Startowa Do nadrzędnej Nowości English Komunikaty Pro Inne English articles O nas Współpraca Linki Polecamy Ściągnij sobie Zastrzeżenie
| |
Zamach na kobiety
Tytuł może sugerować wiele spraw.
Wiemy że kobiety są prześladowane lub traktowane co najmniej nierównoprawnie z
mężczyznami w wielu krajach, zwłaszcza w kulturach bliskiego dalekiego Wschodu.
Zarówno wg tamtejszego prawa jak i obyczaju. O linczach i zabójstwach.
O nierównym dostępie do oświaty i praw politycznych.
Wiemy o nierównościach ekonomicznych, płacowych, molestowaniu i wykorzystywaniu
seksualnym, gwałtach - głośno o tym już i w Europie za sprawą ekscesów
imigrantów, chociaż te zjawiska występowały i wcześniej.
O zaniku dawnego etosu rycerskiego z jego szacunkiem do kobiety, o rugowaniu z
kultury tego, co przydawało kobietom taką pozycję, w tym zacieraniu różnic płci
- nawet w modzie. O gender i propagowaniu różnych dziwacznych, nienaturalnych
postaw związanych z płcią i związków, które z tego wynikają.
O deprecjacji macierzyństwa i roli kobiet w wychowaniu dzieci na rzecz ich
"upaństwowienia".
O aborcjach, podejmowanych pochopnie pod naciskiem społecznym lub przy
niesłusznej diagnozie zagrożeń życia.
Zapewne same kobiety wymieniłyby jeszcze inne zjawiska, ale tutaj będzie nie o
tym.
Będzie o innym zjawisku, o tyle groźnym, że dotyka masowo
samego życia kobiet, ich zdrowia i przyrodzonych funkcji biologicznych. A to
pośrednio zagraża w ogóle przetrwaniu ludzkości.
Mocne stwierdzenie, które chociażby w zarysie uzasadnimy.
Na to zjawisko składa się parę czynników, które uderzają też w dzieci i ludzi
w ogóle.
Chodzi o czynniki powodujące depopulację.
Najpierw zajmijmy się samą depopulacją w kontekście
społecznym, bo to ważne (przepraszam kobiety za tę większą dygresję). Postępuje
ona głownie w krajach "rozwiniętych", jakby na
przekór temu, że tam jest nominalnie najlepiej rozwinięta służba zdrowia. Natomiast, przykładowo, w
Nigerii w minionym okresie 80 lat liczba mieszkańców z 48 milionów wzrosła do 160 milionów.
Już sam ten fakt daje do myślenia...
Przypatrzmy się raczej sprawom nam bliższym, tj. sytuacją w Polsce, która jest
jednak pochodną pewnych zjawisk globalnych.
Poniższe rozważania są oparte na paru poprzednich artykułach z naszego serwisu
oraz na kilku źródłach z Internetu, zwłaszcza za doktorem n.m. Jerzym Jaśkowskim,
źródła podane w treści tego artykułu i na jego końcu
(w przypadku starszych artykułów dane mogą się trochę różnić od dzisiejszych) .
Po wojnie było nas 24 miliony. Zawierucha wojenna i mordy
komunistyczne pozbawiły nas prawie 13 milionów współobywateli. Wg prognoz
demograficznych, koło roku 2000 mieliśmy osiągnąć liczbę 55 – 60 milionów
obywateli. Jak natomiast donosi GUS, mamy zaledwie niewiele więcej aniżeli 37
milionów (z nowszą emigracją), chociaż w 1974 roku osiągnęliśmy już 40 milionów.
Za E. Gierka, wprowadzono przymus kolejnej szczepionki, tym razem przeciwko
odrze, w 1975 roku, pomimo oporu większości pediatrów. Podobnie
prof. Kostrzewski z PZH, działając jako ekspert WHO (Światowa
Organizacja Zdrowia), przywiózł przymus
szczepień dzieci na różyczkę i
świnkę. O tym, co mają szczepienia do depopulacji piszemy
dalej. To była ta pomoc „brana” z
Zachodu, te pożyczki, a naprawdę początek realizacji wniosków z Raportu Klubu
Rzymskiego z 1970 roku (wg instrukcji CIA). W raporcie tym założono, że Polska
będzie zapleczem siły roboczej dla Zachodu, o liczebności 15 300 000 ludzi.
Tymczasem w okresie 80 lat liczebność populacji Niemiec wzrosła z ok. 40 milionów
po wojnie do 90 milionów. Nie leżymy daleko od siebie - to może wskazywać, że
Polska stała się "terenem specjalnym".
Dzietność kobiet w Polsce spadła do katastrofalnego poziomu, nie zapewniającego
prostej reprodukcji. Wg oficjalnych danych, zajmujemy 33 miejsce w dzietności
kobiet w Europie. Statystycznie, 3-4 pokolenia i nikogo nie będzie na obecnym
terenie, kto mógłby powiedzieć, że to ziemie jego przodków.
Pomimo upływu prawie 40 lat nie zrobiono praktycznie nic w celu zapobieżenia
dalszemu spadkowi.
Wyraźnie widać, że mniejsze miasta się wyludniają.
Wyjazdy te (za granicę) mają podłoże głownie ekonomiczne i z punktu widzenia dzietności mają
tylko to znaczenie, że zmalała ilość kobiet w kraju, a zatem i skumulowany
potencjał reprodukcyjny w liczbach bezwzględnych.
Ilość ludności, nie licząc napływowej, zawsze spada gdy małżeństwa lub
partnerzy mają mniej niż dwoje dzieci, co i tak może nie wystarczać, jeśli
przyjmie się dokładniejsze definicje. Otóż wskaźnik netto
reprodukcji definiowany jako liczba córek przypadających na
kobietę, z wyeliminowaniem córek, które — jak wynika z aktualnych tablic trwania
życia — nie dożyją do wieku swoich matek. Współczynnik ten wyraża stopień
zastępowania pokoleń matek przez córki.
Wskaźnik brutto to średnia liczba córek urodzonych przeciętnie przez kobietę
przy założeniu, że kobieta będąc w wieku rozrodczym (15-49) rodzić będzie z
częstotliwością jaką charakteryzują się wszystkie kobiety rodzące w roku, dla
którego oblicza się współczynnik. Jak widzimy, te warunki nie zawsze są
spełnione, a jeśli w parze rodziców urodzą się np. dwaj synowie, to wzrost
populacji w dalszej perspektywie może być jeszcze
mniejszy. Trzeba też wziąć pod uwagę starzenie się społeczeństwa (mniejszy
udział ludności w puli reprodukcyjnej) a w tej grupie zwiększenie się zgonów.
Przy obecnych wskaźnikach nawet program 500+ i inne podobne
prorodzinne zabiegi nie prędko, jeśli w ogóle, ten
wskaźnik podniosą do poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń a potem
wzrost ludności.
Mam wrażenie, że ten rządowy kroczek w przód (jeśli
uważać go za demograficzny) idzie w parze z dużym krokiem wstecz, co
jeszcze bardziej pogarsza sytuację - o czym nieco dalej.
Zjawisko wyludnienia ma znaczące konsekwencje społeczne i polityczne. To osobny
temat, ale w dłuższej perspektywie w skrócie można wymienić zagrożenie dla
naszej gospodarki (już w pewnych branżach nie ma ludzi do pracy), napływ
emigrantów, co do których wiadomo, że mają wysoki współczynnik reprodukcji, co spowoduje zmianę
naszej struktury demograficznej i możliwe stopniowe wynaradawianie. Imigranci po
pewnym czasie, a zwłaszcza w drugim pokoleniu, uzyskują pełnię praw obywatelskich, aspirują do władz i wpływu na kształt państwa, co będzie powodowało takie
zjawiska, jakie obserwujemy na zachodzie Europy. Oznacza to potencjalnie zmianę
naszej kultury. Oraz potencjalnie wpływ polityczny ze strony ich rodzimych
krajów, religii i powiązań z różnymi siłami, których możemy dziś nie
identyfikować.
Wracam do zasadniczego tematu.
Jakie są więc przyczyny spadku dzietności kobiet?
Biologiczne, nie tylko zdrowotne w potocznym rozumieniu. Wymieńmy niektóre.
Stany zapalne dróg rodnych młodych kobiet.
Ironią losu jest to, że same go sobie nieświadomie wywołują. Wmówiono (kto i
dlaczego - o tym też będzie) im, że obcisłe spodnie są cool. Więc każda
chodzi w takich portkach wrzynających się w krocze. Oczywiście nosić podpasek
normalnych nie można, trzeba ze skrzydełkami, inne są zbyt „widoczne”.
Szukanie przyczyn częstych zapaleń dróg moczowych u kobiet pokazało po latach,
że główną przyczyną są właśnie podpaski, te prasowane i bielone chlorem.
Wystarczy włożyć taką podpaskę do słoja z ciepłą wodą około 40 st. C i przez 15 -25
minut poruszać co jakiś czas. Woda stanie się mleczna, co dowodzi, że małe
sztuczne igiełki wydostają się na zewnątrz. Oczywiście wbijają się one w
śluzówkę warg sromowych. A tam zawsze jest ciepło, mokro i w dodatku następuje w
czasie chodzenia tarcie. Wniknięcie tych igiełek otwiera wrota dla bakterii i
wirusów.
W celu bielenia podpasek używa się chloru, jednego z najbardziej reaktywnych
pierwiastków. Bielizna czyszczona chlorowcowymi wybielaczami
ulega zniszczeniu po kilku – kilkunastu praniach. W podobny sposób ulega
zniszczeniu śluzówka.
Ale to nie wszystko w sprawie bielizny. Uniwersytet w La Plata w Argentynie
przeprowadzał badania zawartości glifosatu w bawełnie GMO. Okazuje się, że 95%
bawełny na rynku to bawełna GMO. Wszelkiej maści tamponiki, waciki, wyroby
kobiecych produktów kosmetycznych, chusteczki dla niemowląt, są niestety z
bawełny GMO. Okazało się też, że aż 85% tej bawełny zawierało glifosat.
Mało tego, w 62% próbek takiej bawełny znaleziono metabolity tego związku, tj.
kwas aminometylofosforowy. Kwas ten jest potencjalnie 1000 razy bardziej
toksyczny od glifosatu. Wyniki tego badania mają bardzo poważne konsekwencje.
Jak powiedział dr Vazquez Medardo Avil, pediatra z Argentyny:
„Podczas korzystania z bawełny lub gazy w leczeniu ran lub do higieny osobistej,
w rzeczywistości używasz produktów skażonych substancjami rakotwórczymi”.
Ludzie często stosują opatrunki bawełniane na krwawiące rany, kobiety w czasie
okresu, w pobliżu, czy wręcz na śluzówki narządów płciowych. Prawdopodobnie
żadna z tych osób nie pomyśli, że właśnie wprowadza do swojego
organizmu substancje rakotwórcze.
Praktycznie cała bawełna jest GMO (genetycznie modyfikowana). Tylko w USA powierzchnia upraw bawełny GMO
wzrosła z 10% w roku 2001, aż do 91% w 2014. Argentyna, czy Brazylia, są „zalane
GMO”. Do obsłużenia tej wielkości areału zużyto ponad 1 300 000 000 kg Randapu.
Ponad miliard trzysta tysięcy kilogramów w 2012 roku.
Jeśli nie wiesz nic o GMO, to tytułem wstępu zerknij na artykuły
GMO i Monsanto, Polityka głodu i cierpień.
Pierwszy ukazuje dokładnie metody manipulacji jakie stosują producenci żywności
GMO i upraw genetycznie modyfikowanych. Drugi wyjaśnia m.in. mechanizmy
działania GMO.
GMO wprowadza się głównie po to, by móc stosować herbicydy. Chodzi o plan
biznesowy wg takiego (w uproszczeniu!) schematu:
Producent przez zmonopolizowanie (dzięki patentowi) rynku zmodyfikowanych
ziaren "tworzy" rośliny tak zaprojektowane, aby wytrzymywały duże dawki środków
ochrony roślin, w rodzaju Glifosatu, a chwasty były niszczone. Bez tego ziarna,
którego zakup jest obowiązkowy nawet pod karą, stare, własne odmiany ziaren i
roślin nie mają większych szans, bo herbicydy i tak się stosuje. Zarobek jest
więc podwójny - na ziarnach siewnych i na pestycydach (herbicydach).
Robię teraz kolejną ważną, większą dygresję
- na temat herbicydów.
Badania naukowe wykazały, że ten herbicyd, tj. głownie GLIFOSAT, znany pod
nazwą handlową w Polsce jako RANDAP (a ostatnio pod wieloma innymi "niewinnymi"
nazwami dla zmylenia), swobodnie przechodzi do krwi kobiet w ciąży.
Badania wykryły go u 93 % kobiet w ciąży i w 80 % przypadków krwi pępowinowej.
Jak stwierdzili niemieccy naukowcy, każda próbka moczu, pobrana od mieszkańca
Berlina, jest skażona glifosatem, w ilości około 2000 % powyżej dopuszczalnej
normy zawartości tego herbicydu w wodzie. W organizmie człowieka nie powinno go
być w ogóle. Norma jest “0”. Okazuje się, że to świństwo wchodzi do roślin i
ludzie oraz zwierzęta, zjadając rośliny, wchłaniają herbicyd. Według tych
niemieckich badań:
„Glifosat wszedł do populacji ludzkiej w ciągu ostatnich 10 lat w związku ze
zwiększeniem jego obecności w żywności, mięsie, mleku, warzywach i owocach oraz
ziarnie. Glifosat znajdując się w genetycznie modyfikowanej soi, wchodzi do
łańcucha pokarmowego zwierząt i ludzi, jako jeden z większych czynników ryzyka.”
Badania wykazały, że glifosat działa poprzez hamowanie enzymu zwanego syntazą
EPSP, który jest niezbędny do wzrostu roślin. Powoduje wady wrodzone u żab i
zarodków kurzych, w stężeniach znacznie niższych, aniżeli te stosowane w
rolnictwie. Wady te, to głownie deformacje czaszki, zahamowanie rozwoju mózgu,
uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Roundap uszkadza mózg. Roundap powoduje nie tylko uszkodzenia nerek, powoduje
raka, czy dolegliwości bólowe, ale także choroby skórne i psychiczne. Nawet
Międzynarodowa Agencja Badan nad Rakiem ONZ opublikowała raport już w 2011
roku, w którym Roundap jest uznanym za środek prawdopodobnie rakotwórczym.
Dlaczego firmy chemiczne tak łatwo obchodzą przepisy, lub wręcz je tworzą?
Wyjaśnia to kilka artykułów. W Global Research 23 maja 2015 ukazał się artykuł
„Nauka zwróciła się ku ciemności” A. Walia. Autor przytacza wypowiedź dr
Richarda Horona, redaktora naczelnego znanego czasopisma medycznego Lancet:
„Wiele z opublikowanych badań nie jest najbardziej wiarygodnych, jeżeli w ogóle
nie są fałszywe” (patrz nasze artykuły
Wiarygodność prac naukowych oraz
Jeszcze o
EBM).
Z niewiadomych bliżej powodów urzędnicy Unii Europejskiej ustalili dopuszczalne
normy skażenia tym herbicydem na poziomie 20 mg/kg. Ale w roślinach i produktach
paszowych stwierdza się stężenie 17 mg/kg, czyli bliskie wartości granicznej.
Zmiany u badanych zwierząt występowały przy stężeniach 10 razy mniejszych, tj.
około 2 mg/kg. Jak wykazały to badania z 2009 roku, nawet rozcieńczenie Randapu
100 000 razy powodowało śmierć ludzkich komórek w ciągu 24 godzin.
Randap w przewodzie pokarmowym niszczy naturalną florę bakteryjną. Jakie są
konsekwencje takiego trucia?
Stwierdzono, że RANDAP może powodować zaburzenia hormonalne, uszkodzenia DNA,
zaburzenia rozwojowe płodów, jest neurotoksyczny, może powodować raka.
Ale jego producent, Monsanto, tylko w ciągu 3 kwartałów zarobił niemal miliard
dolarów.
W maleńkiej Sri Lance jest już ponad 400 000 chorych i duża ilość zgonów jest
przypisywana chemikaliom Monsanto. Udowodniono, że choroby nerek są o 500%
częstsze w krajach, w których stosuje się ROUNDAP – GLIFOSAT.
Randap niszczy więc także prawidłowa florę bakteryjną przewodu pokarmowego, a to
jest nasze zdrowie, odporność itd.
Dlaczego więc wszelkiej maści instytucje rządowe ukrywają ten fakt? Przecież ani
Główny Inspektor Sanitarny, ani Minister Ochrony Środowiska, ani Minister
Zdrowia, nigdy nie zajmowali się specjalnie zawartością toksyn w żywności, i to
toksyn ze środków już nie dopuszczanych w innych krajach. Jak widzimy na
podstawie analizy środków masowej dezinformacji, urzędnicy w tych
instytucjach zajmują się tylko handlem szczepionkami.
Sam możesz sprawdzić na stronie PZH – zwanego po 1990 roku Narodowym Instytutem
Zdrowia Publicznego, tak jak w USA, nie ma żadnych danych o skażeniu żywności,
środkach owadobójczych, czy pestycydach, są tylko informacje o szczepionkach. Wg
symptomów z różnych stron - Polska jest tylko państwem formalnie istniejącym,
więc GIS jest zajęty sprzedażą szczepionek, a nie ochroną społeczeństwa (o
szczepieniach piszemy dalej).
Na czym polega problem z żywnością GMO? Glifosat w niej zawarty został
uznany za potencjalnie rakotwórczy ale i toksyczny pod wieloma względami. Widzimy często rolników, jak spryskują pola
18 metrowymi spryskiwaczami, a za nimi ciągnie się mgła. To właśnie spryskiwanie Randapem. Przy nawrocie rolnik wjeżdża w taką chmurę i wdycha to świństwo. Po
około 10 latach ma albo nowotwór przewodu pokarmowego albo niewydolność nerek.
Miałem takich chorych (dr J. Jaśkowski). Dlatego takie kraje jak Sri Lanka,
Argentyna, Francja, czy Holandia, zabroniły stosowania tego preparatu.
Rośliny GMO, takie jak kukurydza, soja, czy bawełna, nazywane są Bt. Nazwa
bierze się stąd, że zawierają geny na bazie białka z toksyny CRY z bakterii
Bacillus thuringensis. Twórcy tego systemu uważają, że każda z odmian CRY jest
specyficzna dla owadów i bezpieczna dla człowieka. Ale brak jakichkolwiek prac
udowadniających to. Problem polega na tym, że Bacillus Thuringensis jest podobny
do bakterii wąglika Bacillus antracis.
Innym problemem jest to, że środki owadobójcze Bt wykazują podobieństwo
strukturalne do rycyny. Rycyna jest niebezpieczną trucizną roślinną, użytą na
przykład do zamordowania pisarza bułgarskiego Georgii Markowa w 1978 roku.
Dodatkowo niebezpieczeństwo pogłębia fakt, że mechanizm działania białek Bt nie
jest zrozumiały. Jako ciekawostkę podam, że seler i truskawki mają najwyższy
poziom pestycydów.
Narodowy Instytut Nauki Zdrowia Środowiskowego łączy pestycydy z toksycznością
dla układu nerwowego, z nowotworami, zaburzeniami hormonalnymi, deficytem IQ i
innymi problemami zdrowotnymi, na przykład ze zmianami skórnymi.
Antydepresanty
Dlaczego kobiety używają dwa razy więcej środków antydepresyjnych, aniżeli
mężczyźni?
Judy Holand, psychiatra z Nowego Jorku stwierdza, że jedna na 4 kobiety
przyjmuje stale, bądź okazyjnie, środki antydepresyjne, uspokajające.
Jeżeli kobiety zostały zmuszone przez działania opracowane w MK-ultra do
pożądanego zachowania, czyli stworzenia Robotów Biologicznych, odmiennych od
naturalnego stanu rzeczy, tj. matki – opiekunki, a w dodatku są przewlekle
zatruwane są chemikaliami, uszkadzającymi zarówno centralny układ nerwowy, jak i
gruczoły dokrewne, to trudno się dziwić, że reagują emocjonalnie, nieadekwatnie
do sytuacji.
Do tego dokładają się stresy związane z układem hormonalnym,
zaburzeniami miesiączkowania, obowiązkami domowymi w połączeniu z ambicjami
zawodowymi...
Proszę zauważyć, że żaden psychiatra ani psycholog nie zlecają
nigdy przeprowadzenia podstawowych badań toksykologicznych. Nawet tak prostego
badania, jak określenie poziomu witaminy D-3, czy A, nie przeprowadza się,
chociaż każdy przeciętny lekarz wie, że w naszym klimacie istnieje permanentny
niedobór tych witamin. A to ma wpływ na pracę układu nerwowego.
Wiadomo także, że niedobór tych witamina bezpośrednio związany jest z depresją i
stanami patologicznymi, ponieważ witamina D-3 jest tak naprawdę hormonem
uczynniającym około 3000 genów, czyli 10% naszego stanu.
Zamiast więc chodzić do psychiatry, należy wykonać badania toksykologiczne, a
przede wszystkim: nie truć się.
To dotyczy także mężczyzn, ale w omawianym aspekcie dotyka zwłaszcza kobiet.
Kosmetyki
Kobiety są głównym użytkownikiem produktów przemysłu kosmetycznego. Prawie każda
stosuje makijaż, różne kremy, dezodoranty, pachnidła, lakiery do włosów,
paznokci itd. itd.
Są to w większości substancje chemiczne, nienaturalne dla skóry, mimo że mają
coraz częściej - bardziej hasłowo niż w znaczących ilościach swej receptury,
składniki naturalne. Produkowane masowo tj. przemysłowo, oprócz nielicznych,
"rzemieślniczych" mikstur, które trudniej dostać i które są droższe.
Zbytnie pokrywanie skóry kremami utrudnia oddychanie skórne, a tymi na opalanie
- blokuje niezastąpioną zdolność produkowania naturalnej
witaminy D.
Nie będę rozwijał tego tematu, wspomnę tylko, że część dezodorantów zawiera
neurotoksyczne aluminium, a te dezodoranty, które blokują perspirację gruczołów
potnych są szczególnie szkodliwe, ponieważ uniemożliwiają w ten sposób naturalne
wydalanie produktów metabolizmu, z toksynami włącznie, zatrzymując je w
organizmie.
Zaleca się też ostrożność w stosowaniu past do zębów z
fluorem.
Przy okazji ciekawostka: Czy mycie jest
zdrowe?
Szczepienia
To kolejny ważny czynnik depopulacyjny, bo szczepionki stosowane obecnie są
groźne dla zdrowia i życia w ogóle. O tym oficjalnie nic się nie mówi. Ten
szeroki temat jest wielokrotnie poruszany przez cytowanego tu dra J.
Jaśkowskiego w jego
książkach,
artykułach i pogadankach. Także na naszej stronie - gdy wpiszesz w lokalną
wyszukiwarkę "szczepienia" i szczepionki" znajdziesz co najmniej kilkanaście
odniesień w tytułach artykułów i kilkaset w treściach.
Zawężając - jak to się ma do zdrowia kobiet i depopulacji?
Zobaczmy krótki fragment z prezentacji i artykułu dra Jaśkowskiego z cyklu
Państwo istnieje formalnie,
odc. 157
(już dość stary, więc pewne dane statystyczne wyglądają dziś gorzej) dotyczący
szczepień dzieci i kobiet:
...Już wcześniej zaczęto maluchom wciskać szczepionkę przeciwko tężcowi. Przy
najmniejszym skaleczeniu podawano zastrzyk surowicy. Wówczas tego nie
wiedzieliśmy, ale obecnie wiadomo, że do szczepionki DePeTe podawano
przeciwciała przeciwko HCG, w przypadku kobiet powodujące samoistne
poronienia.
Efekty były „świetne”. Badania wykonywane w AMG w tamtych latach udowodniły, że
robi się prawdziwa
epidemia tych samoistnych poronień. Forsowana ustawa o dowolności skrobanek
nie przeszła. Nawet „komuniści” nie chcieli przeprowadzać
tak drastycznej depopulacji ludności.
Jednakże skutki przymusu szczepień dały znać o sobie zaraz po tej ustawce
wykonanej przez WSI, zwanej Okrągłym Stołem. Opisałem to w 1992 roku z śp. płk
M. Rajskim – „W Rękawiczkach”.
Udostępniony raport demograficzny w czasie obrad wskazywał, że przyrost
naturalny w miastach jest już zerowy, tylko wieś powodowała utrzymanie populacji
na tym samym poziomie. O wzroście liczby mieszkańców do planowanych 60 milionów
mogliśmy pomarzyć. Obecnie przy 38 milionach ludności rodzi się tylko około 300
000 noworodków.
Wzrost liczby szczepionek z 3 do 12 i więcej, był jedną z głównych przyczyn
zmniejszenia przyrostu naturalnego. Bezpośrednią przyczyną było wprowadzenie
do składu szczepionek takich środków poronnych, jak przeciwciała anty HCG,
które wykryto w szczepionkach DePeTe, w badaniach przeprowadzonych na zlecenie
PT Biskupów w Kenii, oraz włączenie środka zwanego Polisorbat 20 i Polisorbat
80.
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18863&Itemid=119
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/pytania-na-ktore-pediatrzy-nie-odpowiadaja-dr-jerzy-jaskowski-2015-02
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/dr-jerzy-jaskowski-oglupianie-polakow-trwa-rotawirusy-2016-08.
----------
Obecnie chodzi głównie o szczepienia dziewcząt przeciwko tzw. HPV
- rakowi szyjki macicy (brodawczak) - na siłę promowane a wręcz wmuszane w
Polsce.
Sprawa jest tak poważna i bulwersująca, że podam szerzej przynajmniej parę
faktów dla zobrazowania problemu.
Szczepionka przeciw HPV jest szczepionką o najmniej
sprawdzonym stopniu jej bezpieczeństwa.
Jak wiadomo liczba powikłań po szczepionkach typowych dla dzieci w wieku
szkolnym jest bardzo duża i to właśnie stanowi punkt ciężkości oporu społecznego
przeciw stosowaniu szczepionek.
Jeden z naukowców z Milford Molecular Laboratory w Connecticut (USA) wykazał, że
liczba powikłań po szczepionce przeciw HPV jest 5 do 20 razy wyższa niż po
innych szczepionkach podawanych dzieciom w wieku szkolnym.
Wiadomo też, że NIE WSZYSTKIE przypadki są zgłaszane!
Skutki uboczne są tragiczne. Na przykład (tylko przykład... ):
https://www.youtube.com/watch?v=t5GquxhjDRY (i podobne na YT).
Przy czym ... nie ma ŻADNEGO DOWODU jeszcze na to, że ta szczepionka jest
skuteczna!
Mało tego… rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że w pewnych warunkach, taka
szczepionka może powodować WZROST ryzyka, zachorowania na raka szyjki macicy (wzrost
ryzyka o ponad 44% !!). Najciekawsze jest to, że ta informacja pochodzi od
samego producenta tej szczepionki.
W okresie od 01.06.2016 (do momentu publikacji badań) były 12 424 zgłoszenia POWAŻNYCH skutków
ubocznych po zastosowaniu tej szczepionki, łącznie z 32 przypadkami śmiertelnymi.
Dziewczynki te, (średnia wieku 18 lat) zmarły w okresie od dwóch (!!) do 405 dni
po podaniu im szczepionki.
W okresie pomiędzy maj 2009 i wrzesień 2010, zgłoszono 16 następnych przypadków
śmiertelnych.
W tym samym czasie zgłoszono 789 przypadków bardzo poważnych skutków ubocznych,
łącznie z 213 przypadkami CAŁKOWITEJ NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI i 25 przypadkami
Guillain-Barre (gorzej niż SM).
Pomiędzy wrześniem 2010 i wrześniem 2011 zgłoszono następne 26 przypadków
śmierci po podaniu tej szczepionki.
Do maja 2013 w systemie VAERS otrzymano 29 686 zgłoszeń dotyczących bardzo
poważnych skutków ubocznych, które wystąpiły po podaniu tej szczepionki
łącznie ze 136 przypadkami śmierci, 922 przypadkami całkowitej niesprawności i
550 przypadkami skutków ubocznych, które w sposób bezpośredni zagrażały życiu
tych dziewczynek.
(Źródło : MedAlerts.org. HPV vaccine adverse event report to VAERS as of May 13,
2013).
Japonia już zrezygnowała ze stosowania tej szczepionki ze względu na skutki
uboczne. Niemcy bardzo przed nią przestrzegają, inne kraje też.
Wracamy do artykułu dra Jaśkowskiego z cyklu
Państwo istnieje formalnie,
odc. 157
- oto parę obszerniejszych fragmentów pokazujący przy okazji cały
mechanizm działania propagandy szczepionkowej. To ważne by pokazać horror
tej sytuacji.
... Obecnie nastąpił wzrost nacisków na lokalne samorządy, w celu
wprowadzenia przymusu szczepień szczepionką, zwaną w zależności od
producenta, Gardasil – Siligard – Cervical. Pierwsze ogłupianie samorządów
zrobił nie kto inny, ale zespół „popychaczy” szczepionkowych,
zrzeszonych w Towarzystwie WAKCYNOLOGICZNYM. Konferencje były zawsze
finansowane przez firmy produkujące szczepionki. I jeszcze się tym chwalili.
Już 3 lata temu na konferencjach „naukawych” tego Towarzystwa organizowano
specjalne sesje dla radnych, samorządowców i pielęgniarek.
Pod fałszywym hasłem zapobiegania rakowi przeprowadzano praktyczną
operację prania mózgów tym, nie ukrywajmy, zupełnie nieprzygotowanym do
takich akcji ludziom.
Dlaczego hasło, że szczepionka ta zapobiega rakowi szyjki macicy jest
fałszywe?
Z bardzo prostego powodu. Szczepionkę wprowadzono na rynek w 2006/7 roku.
Szczepiono 16-letnie dziewczynki. Rak występuje najczęściej koło 40 – 50
roku życia. Czyli musimy poczekać co najmniej 30 lat w celu uzyskania
odpowiedzi, czy szczepionka działa, czy nie.
Po pierwsze, problem polega na tym, że dziewczęta w szkołach szczepi
się bez dokumentacji. Czyli, że chodzi o masową depopulację, bez dowodów!
Po drugie, wydano rozporządzenie, że dokumentację należy, o ile ona
istnieje w ogóle, przechowywać tylko koło 10 lat.
Po trzecie, brak całkowity systemu monitoringu szczepionych dzieci.
Po czwarte, obniżono wiek szczepionych do najpierw 12 roku życia, a
potem do 8 roku życia.
Po piąte, dziewczynki w tym wieku nie posiadają rozwiniętych narządów
płciowych, a więc w trakcie ich rozwoju uszkadza się je. Zostało to
udowodnione.
Po szóste, zaczęto także szczepić chłopców, rzekomo jako nosicieli
wirusa. Problem polega na tym, że wirus przenosi się także w ślinie i już
noworodek pocałunkami może zostać zakażony. Szczepienie dziecka
zainfekowanego przyspiesza rozwój raka. Przed szczepieniem żadnych badań się
nie wykonuje.
Po siódme, 95% wirusa ginie samoistnie w okresie 6 miesięcy.
http://www.polishclub.org/2016/09/21/dr-jerzy-jaskowski-wakcynolodzy-konfabuluja-dla-zysku-depopulacji/
http://www.polishclub.org/2016/08/25/dr-jerzy-jaskowski-glowne-falszerstwa-wakcynologow-fikcyjne-pojecia/
Czyli dzięki umiejętnej dezinformacji opartej na programie CIA, zwanym „MK
-ultra”, w powiązaniu z programem „Drozd”, otumaniano mniej wartościowy
ludek [St. Michalkiewicz], zamieszkujący pomiędzy Odrą i obecnie Bugiem.
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=14597&Itemid=119
W oryginalnej pracy natomiast znajduje się podsumowanie: ”Mimo, że HPV jest
znajdowany w raku szyjki macicy, nie jest to wystarczający powód
potwierdzający. Tak więc inne kofaktory są niezbędne do progresji z szyjki
macicy HPV na raka. Długotrwałe stosowanie hormonalnych środków
antykoncepcyjnych ma bardzo wysoki stopień prawdopodobieństwa w tej
przemianie. Palenie tytoniu i jednoczesne zakażenie wirusem HIV zostały
określone jako czynniki znacząco wpływające na powstanie raka; jednoczesne
zakażenie wirusem Chlamydia trachomatis (CT) oraz wirus opryszczki zwykłej
typu 2 (HSV-2), immunosupresja, a nawet niektóre braki dietetyczne, są
prawdopodobne odpowiedzialne za raka. Czynniki genetyczne i immunologiczne
gospodarza i wirusowe czynniki inne niż warianty typu wiremii i integracji
wirusowej, mogą być ważne, ale nie zostały zidentyfikowane.
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0264410X06005913
http://vistafit.manifo.com/dr-jerzy-jaskowski-–-kongres-wakcynologow-czesc-i
Już po pierwszym roku sprzedaży Gardasilu w 2006 roku zanotowano
ponad 1600 raportów o powikłaniach, z tego 371 zanotowano jako poważne, a na
42 przypadki zaszczepienia kobiet w ciąży, aż u 18 wystąpiło poronienie, lub
wady płodu.
Centrum Informacji o Szczepieniach zanotowało:
5 zgonów dziewcząt,
31 raportów uznanych za zagrażające życiu,
1385 przypadków wymagało ostrej interwencji lekarskiej
w sumie zanotowano 2207 efektów niepożądanych.
New England Journal of Medicine doniósł, że Gardasil może być
bardziej niebezpieczny, aniżeli można przypuszczać. Były to prorocze
słowa, o czym dalej.
To fakt, że już w 2009 roku firma Merck zaczęła “kombinować” z możliwością
szczepienia chłopców. Wbrew temu, co obecnie twierdzi sekta
szczepionkarska, było to spowodowane nie korzyściami dla potencjalnych
chorych, ale gwałtownym spadkiem sprzedaży szczepionki. O ile w pierwszym
okresie liczyli na ponad miliard dolarów zysku, to w wyniki lawinowo
zgłaszanych powikłań sprzedaż spadała.
...
Nie udowodniono bezpośredniej przyczynowości wirusa HPV. Tak uważa
Krajowy Instytut Raka w USA. Rak występuje dopiero po 20 – 50 latach od
zainfekowania. Gardasil ma być głównym źródłem dochodów firmy Merck i
przewiduje się, że jego sprzedaż osiągnie wartość co najmniej 2 miliardów
dolarów. To dochód, którego Merck bardzo potrzebuje po skandalu z Vioxxem.
Aby osiągnąć taki dochód, Gardasil będzie musiał być wprowadzony do szkół.
Warto wspomnieć, że całkowity koszt szczepionki to 1500 zł. Jak
wiadomo, rząd warszawski [G. Braun] to zrobił!
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/siewcy_strachu_gardasil_106904.html
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2016/05/dr-jerzy-jaskowski-czoowy-ekspert.html
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/05/dr-jerzy-jaskowski-szczepieni-rozpowszechniaja-zakazenie/
Jak się bowiem okazało, Merck przed wprowadzeniem szczepionki do obrotu
przeprowadził badania kliniczne tylko na 1200 dziewczynkach poniżej 16 roku
życia w 13 krajach, czyli serie miały po mniej niż sto szczepionych!Pomimo
to zanotowano 34 raporty o zakrzepicy naczyń, 27 raportów o wystąpieniu
tocznia, 23 raporty o zakrzepie, 16 raportów o udarach mózgu, 544 raporty o
napadach omdleń. Te raporty nie miały jednak praktycznego znaczenia. Nie
wstrzymano sprzedaży, w celu wyjaśnienia narastających problemów
zdrowotnych.
Porównanie ze szczepionką Menactra [na zapalenie opon mózgowych]
wykazało, że zgłoszono co najmniej 2 razy więcej konieczności wizyt domowych
u dzieci szczepionych Gardasilem, zanotowano cztery razy więcej raportów o
zgonach, 6 razy więcej raportów o omdleniach oraz 7 razy więcej innych
raportów.
Fakty te skutecznie odstraszają od wątpliwych i drogich szczepień dziewcząt
i kobiet, nawet w bogatym USA.
http://www.pro-life.org.pl/2007/08/coraz-wicej-ekspertw-zaniepokojonych.html
...
Dalej Autor podaje następne dane o zarobkach i machinacjach koncernów
szczepionkowych - tu pomijam.
Prof . Alicja Zubel jeszcze dosadniej określa takie bezmyślne szczepienie
dziewcząt, nie tylko chłopców:
”Niczym nieusprawiedliwione jest więc
szczepienie całej populacji, gdy bez tego ilość zachorowań może być
sprowadzona do ułamka procenta.”
Przykładem takiego bezszczepieniowego
likwidowania raka szyjki macicy jest Finlandia i Szwecja. Odpowiednio
nagłośnione badania cytologiczne wyeliminowały praktycznie umieralność
spowodowaną rakiem szyjki macicy. Koszt był ponad 10-krotnie mniejszy. Nie
było żadnych powikłań, tak jak występując po szczepieniach, których leczenie
dodatkowo obciąża chorych, jak i NFZ. W Polsce NFZ celowo ogranicza dostęp
do badań cytologicznych, wprowadzając limity czasowe.
Należy mocno podkreślić, że szczepienia nie eliminują cytologicznych
badań. Innymi słowy, pomimo wydania 1500 zł, kobieta koło 40 roku życia
powinna się co 1-3 lata badać cytologicznie, ponosząc określone koszta
dodatkowe. Jest to więc nic innego, jak okradanie kasy
społecznego, przymusowego ubezpieczenia, na korzyść prywatnej firmy.
Jak doniesiono bowiem, 15 września 2011 roku w szczepionkach firmy Merc &
Co, sprzedawanych pod nazwą Gardasil, lub w Europie pod nazwą Siligard, znaleziono
rekombinację DNA, która utrzymuje się we krwi ludzkiej. Sane Vax Inc.
zaskoczony takim wynikiem badań przebadał ampułki zakupione w Stanach
Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii, Hiszpanii, Polsce i Francji.
Okazało się, że 100 % zakupionych ampułek było skażonych! Jest to więc
zjawisko globalne. Oznacza to, że wstrzykuje się dziewczętom biohazard rDNA
wirusa HPV, z HPV-11 i HPV-18. Cząstki te zostały opisane, jako mocno
przytwierdzone do aluminium.
Tak więc po pierwsze: jednak stosuje się aluminium, wysoce szkodliwą
neurotoksynę, bezpośrednio do krwi.
Po drugie: w dodatku przyczepiony do niej rDNA może spokojnie wędrować do
mózgu. Już samo aluminium jest odpowiedzialne np. za demencję u ludzi. To
obciążone rDNA spełnia rolę broni biologicznej z opóźnionym zapłonem.
Szczepionka HPV została zatwierdzona przez rządową Agencję ds. Żywności i
Leków (FDA, Food and Drug Administration) w czerwcu 2006 r. i dopiero w roku
2018 spodziewany jest raport z wynikami skuteczności Gardasilu oraz jego
długoterminowych skutków ubocznych.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/nowotwory/kontrowersyjny-gardasil_35612.html
Nie udowodniono bezpośredniej przyczynowości wirusa HPV. Tak uważa
Krajowy Instytut Raka w USA. Rak występuje dopiero po 20-50 latach od
zainfekowania. Jak więc można stwierdzić skuteczność i bezpieczeństwo
szczepionki? Rak szyjki macicy jest przyczyną około 1% zgonów. Nie wiadomo,
co go powoduje. Nie wykazano również nieszkodliwości szczepionki.
Stwierdzono natomiast występowanie skutków ubocznych, czyli mówiąc wprost,
występują liczne powikłania po podaniu Gardasilu, takie jak: bóle głowy,
nieżyty żołądka i jelit, ostre zapalenie miednicy, astma, skurcz oskrzeli i
zapalenie stawów.
http://korwin-mikke.pl/forum/read.php?28,10250
Największe zasługi w dezinformacji medyków w Polsce ma bez wątpienia
Medycyna Praktyczna, sponsorowana przez największych producentów
szczepionek.
Podobny problem mają piewcy chorób wywoływanych przez wirusa brodawczaka.
Jak zdążono policzyć, mamy ponad 120 typów tego wirusa. Jednak autorzy
publikacji napisanej specjalnie dla Polskiego Archiwum Medycyny
Wewnętrznej podają: ”Wprawdzie wirusa HPV nie udało się jeszcze
wyhodować, ale dzięki zastosowaniu metod molekularnych określono różne
genotypy wirusa”, i dalej: „Zidentyfikowano dotychczas aż 120 tych
genotypów, ale nie zawsze odpowiadają one serotypom”. Innymi słowy, pomimo
ponad 40 lat badań, nie udało się wirusa odkryć. Wiara czyni jednak
cuda. Nie wiemy, co jest w środku, ale szczepionkę od 2006 roku już firma
Merck sprzedaje. Koncern GSK podobną szczepionkę wprowadził na rynek w 2009
roku.
I najciekawsze jak zwykle na końcu.
Dr Deirdre Young opublikowała pierwszą pracą, że u 16-letniej
dziewczyny, zaszczepionej w 12 roku życia Gardasilem, stwierdzono
menopauzę, czyli starzenie biologiczne. Innymi
słowy, wysterylizowano dziecko kompletnie. Praca opublikowana w Am. J.Reproductiv Immunology opisuje już 3 podobne przypadki, nazwane pierwotną
niewydolnością jajników. Badania te zostały potwierdzone przez lekarzy w
Izraelu i we Włoszech. Podobnie rząd Indii “zawiesił” program szczepień
dziewcząt po 4 zgonach. “Szczepionka przeciwko HPV jest związana z poważnymi
niekorzystnymi skutkami o wysokim poziomie zgłaszalności powikłań. Śmierć i
wyniszczające choroby zostały potwierdzone”.
Tylko w okresie 2010 – 2012 zanotowano po szczepionce Human papilo,
typ 6,11,16,18 HPV4, aż 1253 powikłania, to znaczy, że naprawdę było ich co
najmniej 25 000. Po szczepionce HPV2 – 480 powikłań – to znaczy koło 10 000,
a po szczepionce HPVX – 43 powikłania – to znaczy blisko 1000.
Dziewczęta mają objawy przekwitania, czyli starzenia się biologicznego.
Podobne obserwacje dochodzą z Japonii.
...
Szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego powoduje niewydolność
jajników. Colafrancesco S. at.all. AmJ Reprod Immunol 2013 Jul 31. W
przetłumaczeniu z polskiego na nasze, powoduje bezpłodność!
Szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego powoduje
toczeń rumieniowaty układowy.
Gatto M, at all. Clin Rheumatol 2013, kwiecień 28.
Szczepienia i autoimmunizacja – vaccinosis: niebezpieczne kontakty?
Shoenfield Y Aron -Moar J.Autoimmun. 2000 luty 14.
Te prace były znane na długo przed wprowadzeniem Gardasilu do Polski.
Firma Merck, producent tego preparatu, została przyłapana na lobbingu do 50
państw za wprowadzeniem przymusu szczepień Gardasilem, jeszcze przed
zatwierdzeniem przez FDA. Klasycznym przykładem takiego lobbingu był
gubernator Teksasu Rick Peryy, który otrzymał od Mercka 50 milionów dolarów
na kampanię wyborczą a jego bezpośrednim doradcą był były „pracownik”
korporacji.
Przedwczesna niewydolność jajników w 3 lata po szczepieniu Gardasilem BMJ www.naturalnews.com/041512
Gardasil
...
I mamy problem.
Warszawski rząd wprowadza szczepienia gardasilem na rynek polski
w okresie, kiedy po doświadczeniach duńskich, japońskich, czy włoskich,
kraje te wycofują się ze szczepień. Sam musisz domyśleć się, dlaczego to się
dzieje.
...
Oryginalny artykuł zawiera kilkadziesiąt dalszych źródeł naukowych,
które Autor nazywa wycinkiem piśmiennictwa jak najbardziej uniwersyteckiego.
Patrz jeszcze np.:
Liczy się zysk i władza, nie zdrowie
ZASZCZEPIONE
DZIEWCZĘTA – duński dokument o powikłaniach po szczepionce przeciwko HPV
Prezentacja Jerzego
Zięby nr 19 z serii
35 o szczepionkach
(O rzekomych badaniach klinicznych, o szczepionkach HPV, gardasilu,
cervarix... - nigdy nie powinny być dopuszczone do
stosowania (najbardziej toksyczne), nierozpoznane długofalowe skutki).
Reasumując sprawę szczepień na HPV - oprócz powikłań
chorobowych i w rozwoju dziewcząt a nawet śmierci, grozi im bezpłodność,
co okaże się dopiero po latach. Czyli
kolejny przyczynek do depopulacji.
Ale przecież szczepionka HPV to nie jedyna szczepionka, jaka zagraża zdrowiu
kobiet....
Równie istotne, wręcz tragiczne, jest niszczenie samych dzieci przez
szczepienia.
Chociaż nie jest to bezpośrednio temat tego artykułu, to w oczywisty sposób
chore dzieci, z różnymi powikłaniami poszczepiennymi stanowią dramat dla
przyszłości narodu. Są szczepienia, które przez wywołane powikłania mogą je wyłączyć z życia zawodowego,
nawet nauki, będą ciężarem dla społeczeństwa i ... matek, które będą musiały się
nimi opiekować w przypadku kalectwa czy innych poważnych uszkodzeń. Nie będą
zakładać rodzin i mieć własnych dzieci.
Podobnie groźne depopulacyjnie jest działanie RETROwirusów, jakie znajdują się
obecnie niemal w każdej szczepionce, a które powodują takie mutacje, że w 3.
pokoleniu ludzie mogą stać się całkowicie bezpłodni!
O tym traktuje prezentacja nr 10
i 11 ze wspomnianej
serii
35 o szczepionkach.
Jeśli już mówimy o depopulacji i osłabianiu narodu, to szczepienie osób
starszych, które co prawda już nie są w "wieku reprodukcyjnym", ale pełnią
funkcje społeczne, w tym w rodzinach, bywa dla nich "gwoździem do trumny".
Do tego wszystkiego przede wszystkim odnosi się uwaga ze wstępu, że rząd
wykonując kroczek do przodu, cofa społeczeństwo dużym krokiem - ku
przyszłej katastrofie. Hipokryzja, głupota czy ....?
Sugerowana odpowiedź - na końcu
artykułu.
Gdy mówimy o niszczeniu dzieci jako przyszłości narodu to,
niestety, to dalece nie wszystko. By tu nie mnożyć dygresji zobacz np.
Skarb ludzi (z linkami).
Mammografia
To temat głośny na dwu frontach. Z jednej strony duża oficjalna
propaganda, która zachęca do badań i wypełnia programy państwowej 'profilaktyki'
(jest co umieszczać w statystykach). Tyle, że statystyki
skuteczności są fatalne. Mammografia nie jest
skuteczną profilaktyką a nawet profilaktyką w ogóle.
Rutynowe stosowanie mammografii w odniesieniu do kobiet w wieku poniżej
pięćdziesiątego roku życia jest szkodliwe - ma
rakotwórcze efekty.
Ponieważ temat jest obszerny, to polecam artykuł
Mammografia dla poznania szczegółów i dowodu tego stwierdzenia.
Sporo o mammografii pisał dr Jerzy Jaśkowski - zobacz np.
Mammografia czyli jak ogłupia się kobiety
(jak zwykle u doktora - najpierw wstęp polityczny, który możesz pominąć).
Zatem mamy kolejny czynnik w tytułowym zamachu na kobiety.
Antykoncepcja
Znów oprę się na fragmentach wypowiedzi dra J. Jaśkowskiego pt. Zabójcze
pigułki antykoncepcyjne (z cyklu Państwo istnieje formalnie, nr P-255)
dostępnej np.
tutaj.
Pigułki antykoncepcyjne są przepisywane pod byle pozorem przez
zdecydowaną większość ginekologów i położników.
A tymczasem prawda o tych tabletkach i ich związku ze zdrowiem kobiet jest
istotnie różna od reklamy.
Pomijając wstępny wywód o przyczynach i skutkach społecznych, oto 10 powodów,
dla których kobiety nie powinny przyjmować tabletek antykoncepcyjnych:
- Pigułka znacznie zwiększa poziom męskiego hormonu testosteronu,
który może powodować niski popęd płciowy, suchość pochwy [a więc konieczność
kupowania żeli] i w konsekwencji bolesność stosunków. Aż ok. 40% kobiet
doświadcza tych objawów.
- Podawanie pigułek w celu leczenia trądziku jest absurdalne.
Takie przyjmowanie pigułek hamuje produkcję naturalną tych hormonów u
kobiet. W efekcie, długotrwałe stosowanie pigułek zaburza równowagę
hormonalną kobiet, bez wyraźnych odznak możliwości powrotu do stanu
prawidłowego.
- Pigułki antykoncepcyjne powodują chroniczne stany zapalne jelit.
U kobiet systematycznie przyjmujących pigułki antykoncepcyjne przez kilka
lat, częściej występują takie choroby, jak wrzodziejące zapalenie jelit,
okrężnicy, Choroba Leśniowskiego – Crohna.
- U kobiet systematycznie i długotrwale przyjmujących pigułki
antykoncepcyjne stwierdza się zmniejszenie dostępności biologicznej
witamin i minerałów, szczególnie grupy B, C i E, miedzi, magnezu, cynku i
żelaza. Niedobory żelaza stwierdzane są bardzo często.
- Pigułki antykoncepcyjne powodują zakrzepy krwi.
Jeżeli stosowane są zapobiegawczo, antykoncepcyjnie, to zakrzepica żył
głębokich, zatory płucne, wzrastają trzykrotnie.
- Najgorsze są pigułki z syntetyczną wersją progestyny.
Wcześniej sprzedawcy zapewniali, już podczas reklam w czasie ich pierwszej
wersji, że pigułki są całkowicie bezpieczne. Obecnie jest chyba trzecia
zmodyfikowana i podobno bez skutków ubocznych. To samo mówili dwa pokolenia
wstecz.
- Pigułki antykoncepcyjne obniżają poziom hormonów tarczycy.
Proszę pamiętać, że choroba Hashimoto, to nie tylko promieniowanie
jonizujące.
- Pigułki antykoncepcyjne mogą powodować wzrost masy ciała,
czyli tycie oraz zatrzymywanie wody w organizmie.
- Pigułki antykoncepcyjne zwiększają ryzyko wystąpienia raka piersi i
szyjki macicy.
- Pigułki antykoncepcyjne mogą zahamować trwale zajście w ciążę.
Przeciętna dziewczyna nie myśli o tym, mając 20 lat. Ale co robić potem? Po
40. dzieci rodzić nie bardzo się da.
I to też może być powodem, że powinniśmy się martwić o naszą narodową
przyszłość.
O tym wszystkim powinien Tobie, droga Panno, czy Pani, opowiedzieć lekarz
ginekolog, czy położnik przed wypisaniem recepty na pigułkę. A tak z ręką na
sercu, czy którykolwiek spośród nich ostrzegał o powyższych faktach? Czy tylko
sprzedawał pigułki?
Cesarskie cięcie (CC)
Panuje coraz większa tendencja do ułatwiania sobie życia, w tym także przy
rodzeniu.
Niektórzy nawet mówią o takiej modzie.
Może to mieć jednak negatywne skutki, zarówno dla dziecka jak i dla matki.
Pomijając ważne powody medyczne kobiety powinny zastanowić się czy to dobra
decyzja.
Zdarzające się powikłania po cesarskim cięciu dotyczące samej kobiety:
-
uszkodzenie innych
narządów wewnętrznych (pęcherza, moczowodów, jelit, naczyń krwionośnych
w macicy) – duża utrata krwi
-
zakażenia wewnętrzne
miejscowe i ogólne (mogą spowodować nawet sepsę)
-
zrosty w jamie brzusznej,
czyli włókniste bliznowacenie tkanek.
Wskutek poważnych powikłań operacyjnych po cesarskim cięciu może nawet
nastąpić zgon matki i dziecka. Podczas porodu zdarza się 2–3 razy częściej niż
przy porodzie naturalnym, na szczęście są to wypadki współcześnie bardzo
rzadkie.
Natomiast ze strony dzieci skutki negatywne są częstsze.
Chodzi o to, że po cesarce mają one odmienną florę bakteryjną.
Dzieje się tak dlatego, że nie nabywają bakterii, które w kanale rodnym są
przekazywane dzieciom urodzonym podczas porodu naturalnego. Odmienność
mikroflory jelitowej noworodków urodzonych przez cesarskie cięcie powoduje, że u
dzieci tych częściej może występować biegunka, choroby alergiczne czy stany
zapalne przewodu pokarmowego.
Podczas porodu siłami natury przechodzące przez kanał rodny matki dziecko,
nabywa mikroorganizmy pochodzenia matczynego, przede wszystkim z pochwy i jelit,
co korzystnie wpływa na kształtowanie jego układu odpornościowego.
W przypadku cesarskiego cięcia kolonizacja przewodu pokarmowego noworodka
przebiega dłużej. Przewód pokarmowy dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie
dopiero około 10 dnia po porodzie zasiedlany jest przez bakterie z rodzaju Lactobacillus. Zasiedlanie bakteriami z rodzaju Bifidobacterium ma miejsce
dopiero po ukończeniu pierwszego miesiąca życia i może być opóźnione nawet do
6-go miesiąca życia.
Te braki, jeśli nałożą się na inne zagrożenia, mogą osłabić odporność dziecka.
Wreszcie, rzecz powszednia i bagatelizowana...
Papierosy, alkohol i narkotyki
Wciąż te nałogi uderzają w młodzież od wczesnych lat szkolnych, w dużej
mierze przez konformistyczną postawę chęci "bycia dorosłym", twardym,
wyluzowanym...
Ale jest w tym duża wina państwa przez pełną hipokryzji potężną reklamę
alkoholu.
Kobiety, dziewczyny są zwłaszcza podatne na palenie papierosów.
Chociaż sytuacja trochę się poprawia, to zobacz ten wpis
Palenie tytoniu, a zdrowie
(i linki) - sporo w nim wątków jest aktualnych. Niezaleznie od
znanych negatywnych skutków zdrowotnych, dochodzą i te , które tu były wcześniej
wymienione - powiększenie zgrożeń od innych czynników.
W podsumowaniu pozwolę sobie na hipotezę, że kobiety są na celowniku
wg pewnego planu. To one są głównym sprawcą że istniejemy, że dzieci są uczone
od pierwszych chwil uczuć i nabywają człowieczeństwa. Oczywiście jest i rola
ojców, ale inna, a ponadto i oni ulegają w ostatnich dekadach biologicznej
degradacji oraz wypaczeniom społecznym - co jest osobnym tematem.
Dość powiedzieć, że liczba plemników spada tak drastycznie, że nawet jak kobieta
będzie płodna, to nie będzie jej miał kto zapłodnić.
Czy nie chodzi o rozbicie rodziny, o plan depopulacji? To nie tylko moja
teza - mówi się o tym coraz częściej , chociażby w artykułach cytowanego
doktora. Kto i dlaczego to robi?
O tym i szerzej piszę ebooka (pt. Co się dzieje?) - powinien być gotowy do końca
2018 r. - jak dobrze pójdzie...
Zobacz jeszcze:
Oto jak kobiety w Polsce stają się bezpłodne - depopulacja naszego kraju trwa
(jest przy nim
6 filmów)
Opr. Leszek Korolkiewicz
| |
Wyszukiwarka
lokalna
Także w Komunikaty
Zapisz się na
▼Biuletyn▼
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne,
za zapis - upominek)
Twoja
Super Ochrona Medyczna
|