|
|
Czy mycie jest zdrowe?Zależy jak często bierzesz kąpiel i jakiego mydła używasz. Nikt nie pochwali brudu, ale warto wiedzieć co następuje,
nawet jeśli wydaje ci się to kontrowersyjne. Gdzieś w 1880 roku świadomość ludzi, jeśli chodzi o higienę, uległa przemianie. Zaczęto się kąpać częściej… bo raz na tydzień. Dopiero po II wojnie światowej społeczeństwo zaczęło myć
codziennie swoje dwa metry kwadratowe skóry. No właśnie – nie … Twoja skóra składa się z kilku warstw. Ta na samej górze to
warstwa zrogowaciała – przez dermatologów zwana „żywą tarczą skóry”.
To pierwsza linia obrony Twojego organizmu. Pokrywają ją naturalne tłuszcze wydzielane przez gruczoły, powłoka lipidowo-tłuszczowa oraz tzw. bakterie gram-dodatnie. Razem chronią ciało przed inwazją zarazków. Zbyt częste mycie, szczególnie gorącą wodą i popularnymi mydłami, rujnuje linię obrony i rozpościera drzwi przed bakteriami. Tak samo z włosami. Codzienne używanie szamponu utrudnia pokrycie głowy i włosów warstewką ochronnego łoju. Efekt: sucha skóra głowy, suche włosy, łupież, wystawienie na działanie patogenów. Więc co . . . brać prysznic raz na tydzień? A tam, zaraz… Raczej: raz na tydzień szorować się 'chemią' i to też umiarkowanie. Pomijając szczególne przypadki (zabrudzenie, dolegliwości skórne wymagające przemywania, ...) tylko pachy, stopy i miejsca intymne - wymagają codziennego namydlania. Reszta – ramiona, nogi, brzuch, plecy, szyja itd. – zadowoli się płukaniem samą wodą. Woda to świetny rozpuszczalnik. Skoro dotknęliśmy sprawy higieny osobistej, to temat należy jeszcze rozszerzyć o przynajmniej trzy aspekty (środki higieniczne w ogóle, sytuacja w przypadku chorób, terapie wodne). Wśród środków kosmetycznych stosowane są często chusteczki higieniczne. Niektóre mają niezwykłą skuteczność: w ułamku sekundy usuwają wszelkie zabrudzenia i zapachy! Ale… jak to się zwykło mówić: „jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Sprawdź skład widniejący na opakowaniu. W niektórych opisach mamy nawet ok. 20 różnych substancji chemicznych. Czytałem że 13 z nich to produkty uboczne benzyny. Główny składnik to ciekła parafina – to ona „cudownie” sprawia, że skóra w jednej chwili staje się gładka, miękka i lśniąca. Czy to cud? Otóż pokrywa ona wycieraną skórę jakby cienką
warstwą zatykając pory i blokując drogę, którą wydalane są toksyny. W
efekcie, komórki skóry się duszą, co hamuje ich podział i zaburza
gospodarkę hormonalną. Na szczęście dostępne są chusteczki ekologiczne nasączane olejkami eterycznymi niezawierającymi składników szkodliwych dla skóry lub ogólnie dla zdrowia. Jednak najlepszym sposobem na piękną skórę u dziecka jest mycie go wodą z łagodnym mydłem i właściwe odżywianie. Najskuteczniejszą ochroną przed problemami skórnymi i wieloma innymi dolegliwościami, jaką możemy zapewnić dziecku, są przeciwutleniacze. Neutralizują one działanie wolnych rodników, czyli agresywnych cząsteczek, które niszczą ściany komórkowe, wywołują mutacje DNA i przyspieszają umieranie komórek. Zdrowy wygląd skóry zawdzięczamy antyutleniaczom, karotenoidom i witaminie A. Jeśli koniecznie chcesz stosować kosmetyki, wybieraj kremy na bazie olejów roślinnych (doskonały wpływ na skórę mają oleje: palmowy, kokosowy i jojoba). Są bogate w roślinne składniki odżywcze, przeciwutleniacze (np. olej palmowy w witaminę E) oraz w aminokwasy, kwas α-linolenowy (ALA) – jeden z kwasów omega-3, zawarty w oleju rzepakowym i w oleju lnianym. To „cegiełki”, których potrzebuje skóra, by się regenerować, goić i rozwijać. Podobnie wyciąg z aloesu działa na skórę kojąco i chroni przed poparzeniem słonecznym. Powyższe wskazuje, że w ogóle powinniśmy być ostrożni z kosmetykami - najlepsze jest to co naturalne. Można też używać specjalnego mydełka i/lub olejku z ganodermą które doskonale regeneruje naskórek (zobacz wśród produktów DXN) . Kolejnym zagadnieniem szczególnym jest mycie się jako element profilaktyki oraz działania w przypadku infekcji. Chodzi o…MYCIE RĄK. Powtarzam fragment artykułu, który także traktował o myciu. Czy wiecie, że nawet 80% chorób zakaźnych jest przenoszonych przez dotyk (62,63)? Poruszam ten temat, bo mam wrażenie, że pomimo wysokiego poziomu wykształcenia w naszym pięknym kraju, wiele osób wcale nie wierzy w istnienie niewidzialnych zarazków. Bo inaczej, po prostu częściej, myliby ręce. A robią to zdecydowanie za rzadko. Też oczywiście dzieci. A na dłoniach czają się wirusy i bakterie, bo dotknęliśmy ręką klamki, poręczy, która trzymał niedawno chory. Na przykład ktoś, kto wycierał swój nos, albo nawet tylko go całkiem bezwiednie dotknął . Zarazki zostały przeniesione. I teraz tylko czekają. I to nie bajka. To naprawdę ma miejsce o wiele częściej, niż myślimy. Ciekawy program o nazwie "Operacja zatrzymania Kaszlu", przeprowadzono kiedyś wśród żołnierzy w Illinois. Rekrutom zalecono myć ręce co najmniej pięć razy dziennie. Po dwóch latach w grupie częściej myjącej zanotowano 45% mniej przypadków chorób układu oddechowego, w porównaniu z czasem, kiedy jeszcze nie wprowadzono programu. W Pakistanie (64) wylosowano 26 dzielnic w których przez rok prowadzono intensywną edukację związaną z promocją mycia rąk, rozdawano też mydło. Innych 11 dzielnic zostało losowo przydzielonych jako grupa kontrolna (czyli nic tam nie robiono). Dzieci w wieku do 5 lat, których rodzinom promowano mycie rąk, aż o 50% rzadziej zapadały na zapalenia płuc. U dzieci do 15 roku życia, z tej grupy, zanotowano o 53% mniejszą częstość występowania biegunek, niż wśród dzieci z grupy kontrolnej. Inne badanie (65), pokazało, że zachęcanie do częstszego mycia rąk skutkuje zmniejszeniem ilości infekcji układu oddechowego do 44% . Kiedy indziej w 60 szkołach podstawowych (66), części z uczniów zalecono mycie rąk co najmniej dwa razy dziennie i za pomocą różnych zabaw prowadzono wśród nich edukację związaną z tym tematem. W grupie kontrolnej nie podjęto żadnych działań. Oceniano ilość opuszczonych w szkole dni z powodu choroby. W porównaniu z grupą kontrolną, w poddanej interwencji, zaobserwowano mniej absencji w szkole z powodu biegunki- o 40%, zapalenia spojówek- o 30%, grypy potwierdzonej laboratoryjnie – aż o 67%. Mycie rąk wcale nie polega na ich opłukaniu. Trzeba użyć mydła, ręce myć minimum 20 sekund, po czym je osuszyć najlepiej papierowym ręcznikiem lub strumieniem powietrza. Przypisy do tej części62) A handwashing intervention in a low income community in the developing world reduced disease incidence in children. [Evid Based Med. 2006] 63) Clean hands reduce the burden of disease. [Lancet. 2005] 64) Effect of handwashing on child health: a randomised controlled trial. Luby SP, Agboatwalla M, Feikin DR, Painter J, Billhimer W, Altaf A, Hoekstra RM Lancet. 2005 Jul 16-22;366(9481):225-33. 65) Handwashing and risk of respiratory infections: a quantitative systematic review.Rabie T, Curtis V. 66) Emerg Infect Dis. 2011 Apr;17(4):619-25. doi: 10.3201/eid1704.101353.Effects of hand hygiene campaigns on incidence of laboratory-confirmed influenza and absenteeism in schoolchildren, Cairo, Egypt.Talaat M, Afifi S, Dueger E, El-Ashry N, Marfin A, Kandeel A, Mohareb E, El-Sayed N. Podsumowując:Wystarczy nawet mycie rąk zwykłym mydłem i wodą oraz unikanie dotykania
twarzy rękoma. Chodzi o to, że osoba chora za każdym razem, gdy kicha czy
kaszle, wyrzuca z siebie kropelki pełne cząstek wirusa, które osiadają na
przedmiotach i ludziach. Gdy dotykamy rękoma swojej twarzy, przenosimy wirusy w
pobliże nosa czy ust, przez które mogą się one dostać do naszego organizmu.
Powinniśmy też unikać picia z tych samych naczyń, co przeziębiony. Zapalenia wirusowe to oczywiście nie wszystko – istnieje wiele „chorób brudnych rąk”, ale na te wszystkie zagrożenia mamy jeden prosty sposób podstawowy – higiena. Osobnym zagadnieniem jest woda jako czynnik wielu terapii - o tym wstęp znajdziesz tutaj. `
|
Zapisz się na
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne, Twoja Super Ochrona Medyczna
|
Wyszukiwarka lokalna Umożliwia wyszukiwanie wg stopnia
dopasowania lub dat (patrz opcje wyników po wyświetleniu).
Copyright Leszek
Korolkiewicz 2007-20
admin( @ )lepszezdrowie.info
Zastrzeżenie
i Polityka Prywatności |