Uwaga woda!
czyli woda źródłem życia, ale…
Podtytuł jest sloganowy, ale wart uzmysłowienia sobie wielu
aspektów zagadnienia. W tym artykule dokonuję pierwszego przeglądu już
opublikowanych tutaj artykułów o wodzie, dodaję odwołania i omówienia do nowych,
omawiam pokrótce parę nowych a istotnych informacji. Niektóre z nich będą
szokujące dla wielu, ale pamiętajcie - to jest witryna nie o tym, o czym mówi
się w popularnych mediach mainstreamu...
Zanim przejdę do aspektów zdrowotnych, chcę króciutko
zwrócić uwagę, że najbardziej intrygujące jest to, że woda, chociaż tak
powszechna na Ziemi i w naszym życiu, wciąż skrywa przed nami różne
tajemnice.
Powszechnie znane jest z fizyki „dziwne” zachowanie wody w
okolicach 0 st. C, a zwłaszcza 4 st.
Znane jest też niebywałe bogactwo form krystalicznych
wody – płatków śniegu (np. badania
Masaru
Emoto ), ale także zdrowotne cechy wody skrystalizowanej – o czym
dalej w artykułach.
Swego czasu sensacją było
odkrycie (?) tzw.
pamięci wody - patrz np.
http://www.bioter.home.pl/woda/woda-2.htm (gdzie jest sporo innych ciekawych
informacji o wodzie).
Prekursorem badań nad pamięcią wody był twórca homeopatii Samuel Hahnemann.
Zagadnieniem zajmowali się również austriaccy badacze przyrody: Wiktor
Schauberger, Johannn Grander oraz m.in. japoński naukowiec Masaru Emoto,
Rosjanin S. Zenin i inni. Więcej:
http://www.eioba.pl/a83793/pami_wody_fakt_czy_bzdura#ixzz1Cw3deHko
Jeszcze bardziej zdumiewające są doświadczenia z medytacją,
modlitwą i afirmacjami skierowanymi do … wody, co zmienia jej strukturę.
Być może to zjawisko uzasadnia działanie święconej wody?
Oficjalna medycyna często kwestionuje leki homeopatyczne,
argumentując, że w tak dużym rozcieńczeniu brak jest aktywnych składowych
chemicznych, które mogłyby mieć działanie.
Tzw. medycyna informacyjna (np.
http://www.medycyna-informacyjna.pl/)
wyjaśnia, że pamięć wody zachowuje swoistą
informację wprowadzoną przez składniki homeopatyczne i że to właśnie taka woda z
pamięcią, docierając do komórek, ma działanie lecznicze lub wzmacniające. Przeglądowo
więcej na ww. tematy np. na
http://zdrowie.antylicho.org.pl/terapia-fal-milimetrowych-wstep/7-strukturyzowanie-wody
To są tylko migawki z BARDZO
ROZLEGŁEGO tematu. Podrążyłem go ostatnio i po tym musiałem zmodyfikować
materiał, który pierwotnie przygotowałem do tego przeglądu. Okazało się, że
dziesiątki artykułów dostępnych w sieci, na których częściowo się oparłem, po
prostu mija się z prawdą - nieświadomie (poziom wiedzy) lub świadomie (lobbing
producentów i sponsorowanych naukowców). W szczególności wiele zamieszania jest
wokół mineralizacji wody (koniecznie przeczytaj).
Przejdźmy jednak do czysto zdrowotnego aspektu, jako że
woda, oprócz powietrza i jedzenia jest naszym najważniejszym zasobem życiowym.
Człowiek składa się do 80% z wody, dlatego
niebagatelne znaczenie dla naszego organizmu jest jej jakość.
Zacznę od dość mocnej opinii -
Czy woda
może być JEDYNYM lekiem?, co jest przesadą, ale nie aż taką, jak się
może wydawać :)
Temat był już omawiany
tutaj wcześniej w paru artykułach, z których niektóre musiałem zdjąć właśnie ze
względu na błędy. Zostawiłem
wiadomości o wodzie "w pigułce"
- artykuł
Woda to życie , niestety
artykuł sprzed paru lat, który podaje złe zalecenie nt. wód mineralnych.
Przede
wszystkim trzeba sobie zdać sprawę z zakresu i wagi zagrożenia
wynikającego z totalnej degradacji środowiska, a zwłaszcza zasobów wody pitnej.
Omawia to np. art.
Zdrowa woda - czy na Ziemi jest jeszcze
taka?
Dodam przykładowo (jako
Warszawiak), że Wisła - główne źródło wody pitnej dla Warszawiaków
posiada od wielu, wielu lat wodę pozaklasową.
Nikogo zatem nie zdziwi, że produkowana z takiego "żuru" woda nie może nadawać
się do picia. Wrażliwi ludzie nie mogą się w niej nawet kąpać, czego dowodem są
istoty wrażliwe z definicji - dzieci. O tym wiadomo już dawno i oficjalnie -
zabrania się wręcz kąpieli niemowląt i małych dzieci w warszawskiej kranówie.
Wisłą spływa rocznie między innymi około 175 ton ołowiu, 50 ton rtęci i 14 ton
kadmu.
Nie inaczej ma się w Zbiorniku Zegrzyńskim, drugim "źródełku" wody pitnej dla
Warszawa. Tutaj woda jest również pozaklasowa.
Ponieważ surowiec dostarczany zakładom wodociągowym jest tak tragiczny, stąd
musi być poddany brutalnym procesom rewitalizacji, a to z kolei nie pozostaje
bez wpływu na finalną jakość wody opuszczającej bramy tych zakładów.
Woda pitna w Warszawie zawiera do 110!!! razy większe stężenie chlorowanych
węglowodanów, do 60 razy większe stężenie chlorobenzenów i do 50 razy większe
stężenie chlorofenoli niż zezwala na to norma. Aktywny chlor używany do
dezynfekcji wody surowej może wytworzyć w wyniku reakcji chemicznych ponad 250
(!!!) toksycznych i mutagennych chloropochodnych.
(wg Stowarzyszenia Czysta Woda -
http://www.stow-czystawoda.pl/publi05.php) [ niniejszy
artykuł jest z 2011 r., obecnie podobno jakość wody w kranach Warszawy
jest duzo lepsza].
Sprawa nie kończy się jednak
bynajmniej na zasobach - nawet oferowane nam jako zdrowe napoje szykują nam
wiele niebezpiecznych niespodzianek - czyli
Jesteśmy nabijani w butelkę . Jest to
fragment szerszego tematu poruszonego w artykule
Fałszerze jedzenia.
Zatem istotna jest roztropność
i oczyszczanie wody na własną rękę - jeśli nie ma innej możliwości.
W niektórych miastach, co prawda, dość powszechnie używa się wody oligoceńskiej
lub podobnej - ze studni głębinowych.
Trzeba jednak i tu zachować
pewne zasady, ponieważ przeważnie (przynajmniej na Mazowszu) wody te są
nadmiernie zażelazione, co może być przyczyną wielorakich dolegliwości układu
pokarmowego.
Ponadto, podobnie oddziaływają
bakterie Pseudomonas w tej wodzie oraz inne, które dostają się tam podczas
przechowywania. Dlatego wodę oligoceńską należy pobierać w małych porcjach
i zużywać w ciągu jednej doby (przegotowywanie zwiększa ten czas). Należy
też dobrze płukać naczynia do jej przechowywania. Wodę przechowywać w chłodzie i
bez dostępu światła.
W przeciwnym przypadku i tę wodę należało by uzdatniać w domu.
Ważnym zagadnieniem jest czy
pić wodę mineralizowaną czy jak najczystszą? Jest to pytanie, na które nawet
utytułowani specjaliści udzielają często odpowiedzi ... błędnej.
Jest to smutna sprawa, ponieważ pokazuje
jak dajemy się manipulować przez reklamę a nawet "certyfikaty" i
opinie "naukowe"... Sieć jest pełna sprzecznych opinii, powielanych masowo
- bez zastanowienia. Już o tym trochę było we wspomnianych artykułach, ale warto
przeczytać
Cyrk z wodami
mineralnymi.
Zalecana jest czysta woda, zwłaszcza zawarta w owocach i warzywach oraz woda
demineralizowana, ponieważ zadaniem wody nie jest zaopatrywanie organizmu w
minerały. Minerały czerpie człowiek z pożywienia. Minerały w postaci
nieorganicznej w minimalnym stopniu są asymilowane przez organizm i dlatego
tylko "zamulają" nasze organizmy. Podobnie jest z wieloma innymi "pierwiastkami
życia", które mogą być wykorzystywane przede wszystkim z żywności i po tzw.
chelatacji.
W artykule
Co jest
najważniejsze w życiu pisałem także o niezwykłych właściwościach
leczniczych wody utlenionej (H2O2) - głównie wg książki Iwana Nieumywakina "Woda
utleniona na straży zdrowia". Oczywiście jest wiele innych recenzji tej
książki - np. Leczenie wodą utlenioną.. Książka
posiada dość obszerny rozdziało wodzie.
Patrz też artykuł Jaki wpływ na rozwój chorób ma tlen. Warto tutaj wspomnieć o innej ważnej polskiej pozycji, która powstała zanim ww.
książka trafiła do Polski. Chodzi o "Aktywny tlen w praktyce. Skuteczne kuracje" Romana Nowaka
dostępną w formie e-booka z ciekawej witryny www.vibronika.eu . W książce znajdziemy sporo informacji o zdrowej wodzie.
Polecam, ze względu na obydwa tematy.
Pojawiają się specjalne napoje z podwyższoną zawartością tlenu (+ dodatkowe
składniki) jak np. woda tlenowa
OXY.
Podsumowując krótko informacje
z tych dwu pozycji - wodę możemy oczyszczać i "ożywiać" na wiele sposobów.
Bakterii beztlenowych i pleśni możemy pozbyć się właśnie wkraplając do wody wodę
utlenioną.
Podobne działanie ma ozonowanie
wody (gdzieniegdzie stosowane już zamiast chlorowania). Domowe sposoby omawia książka
R. Nowaka.
Oprócz zabiegu oczyszczania
wody przez H2O2 lub ozon (ozonowanie wody) stosuje się jej jonizowanie,
jodowanie, filtrowanie, poddawanie polu magnetycznemu. Opis tych zabiegów i
środków bardzo by rozbudował ten przegląd, więc tylko parę zdań o tym.
Woda jonizowana ma ogromne
znaczenie dla organizmu. Cząsteczki H2O w wodzie wzajemnie wiążą się. Takie
molekuły określa się jako klastry. W zwykłej wodzie klaster składa się z 12-18
molekuł H2O, woda jonizowana składa się tylko z 6 molekuł. Mniejsza struktura sprawia, że taka woda może szybciej i w większej ilości
przedostać się do komórek niż tradycyjna woda i dłużej tam pozostaje
dobrze nawadniając nasze ciało.
Istnieje szereg handlowych
urządzeń do jonizowania wody, np. AQUARION -
http://www.suplementy-online.eu/news-59.html. To nowoczesne urządzenie do jonizacji wody dodatkowo ją oczyszcza i alkalizuje.
O strukturyzowaniu wody
pisze I. Nieumywakin w swojej książce, ale także wspomniany Roman Nowak, patrz
też artykuły w sieci, np.
http://www.eioba.pl/a85376/o_cudownej_wodzie_jej_w_a_ciwo_ciach_i_roli_w_organizmie
.
Jak opisywaliśmy np.
tutaj
większość spożywanych pokarmów zakwasza nasz organizm doprowadzając do kwasicy. Dodatkowo proces ten może być nasilony przez obecność w pokarmie
pewnych substancji dodatkowych oraz niektórych leków. W idealnej sytuacji nasz
organizm jest w stanie poradzić sobie z zakwaszeniem, tzn. gdy posiada
odpowiednie rezerwy alkaliczne. W przeciwnym razie, zakwaszenie może
niekorzystne wpływać na funkcje organizmu, nie wywołując początkowo żadnych
widocznych objawów, ale po pewnym okresie czasu może być przyczyną poważnych
problemów zdrowotnych. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt, iż
organizm zużywa dużą ilość składników mineralnych, aby sobie to zrekompensować.
Jonizowana woda zasadowa alkalizuje organizm w skuteczny sposób oraz pomaga
zachować prawidłową równowagę kwasowo-zasadową naszego organizmu.
Filtrowanie usuwa w
szczególności metale
tosyczne (pochodzące z ujęć wody, z rur i armatur, z konserwantów
itd.). Tutaj też mamy szereg dostępnych urządzeń - 483 000 wyników wyszukiwania
w polskim Google na hasło "filtry do wody" :). Patrz tutejsze
wprowadzenie
Filtry do wody a nasze zdrowie.
Jak i kiedy pić?
O tym też sporo traktują wspomniane
materiały, ale najważniejsze zalecenia to: pić DUŻO [tu ex
post swierdzam także dwugłos, bo istnieje opinia, że "dużo" znaczy co innego dla
różnych osób oraz że trzeba się przede wszystkim kierować pojawieniem się
zaczątków pragnienia], możliwie głównie czystą
wodę, nie popijać jedzenia - pić na przynajmniej 15 min przed jedzeniem lub po 2
godzinach od posiłku, unikać szokujących żołądek temperatur napojów.
Jeśli szukasz dalszych informacji o
wodzie (a jest ich dużo i w szerszym niż tutaj zakresie tematycznym), to istnieją specjalistyczny serwisy w sieci, np.
http://www.stow-czystawoda.pl/ .
Szerokim tematem zastosowania
zewnętrznego wody w lecznictwie (kąpiele, hartowanie, itp.) zajmę się w innym
artykule.
Oprócz tego istnieją oczywiście serwisy traktujące o wodzie od strony
gospodarczej, technologicznej, przyrodniczej, itd.
Z lektur można jeszcze polecić książkę Janusza Dąbrowskiego „Sekrety
wody – O wodnych kryształach, homeopatii, wodzie martwej i żywej, jej
pamięci, strukturyzacji i innych niesamowitych właściwościach”. Zamówienia
http://zdrowie.antylicho.org.pl/ (takze na portalu
www.wiedza.cc ).
Na zakończenie - pamiętajmy, że
nie każdy napój równoznaczny jest z zaopatrzeniem organizmu
w wartościową wodę, a nawet może być
zagrożeniem - np. napoje
energetyczne. Na
"dłuższą metę" także inne napoje jak "cole", barwione, dosładzane i
stabilizowane chemicznie oranżady i podobne napitki, a alkoholu nie mówiąc.
(patrz np.
Czy ty też pozwalasz
swojemu dziecku powoli rujnować sobie zdrowie? )
Dużo zalet ma
rumianek,
herbaty i
herbatki oraz kawa
ale już nie dla kazdego i
przy umiarkowaniu.
Podobnie, trzeba zdawać sobie
sprawę, że wbrew propagandzie, także mleko może nie być dobre dla
każdego, w każdym wieku i w każdej postaci -
http://lepszezdrowie.info/pij_mleko.htm.
Powtórzę, że temat wody i jej własności
jest bardzo obszerny, a nawet nie do końca zbadany - będziemy do tego wracać ...
Opr. L. Korolkiewicz
art. z 2011 r.
`
|