Oczywiście, wizualizacja stała się później "modną" metodą w
osiąganiu różnych celów. Także u nas były o tym wzmianki np. w artykule
Wewnętrzny uzdrowiciel lub
Relaksacja. W szczególności zajmowaliśmy się kiedyś
(2012-13 r.) metodami Wandy Wegener - polskiej autorki i terapeutki. Niestety
strona pani Wandy już nie działa (?), ale są w sieci jeszcze stare filmy i
wywiady - możesz pójść śladem np. tego
nagrania. Istotne jest zwrócenie uwagi, że o ile kontemplacja wymaga
pasywności, to wizualizacja wymaga aktywności intelektu. A także otwarcia umysłu
oraz praktykowania.
Wracając do książki.
Najpierw spis treści dla ogólnego zobrazowania tematyki.
Podziękowania
Wstęp
Potęga wyobraźni
Rozdział 1
Postawienie sobie pytania o zdrowie
Przygotowanie do wizualizacji
Rozdział 2
Procesy wizualizacyjne
Związek ciała i umysłu
Rozdział 3
Skuteczne wizualizacje
Droga do jedności
Rozdział 4
Program uzdrowienia
Techniki i skuteczne wizualizacje związane z określonymi problemami
Rozdział 5
Zachowanie zdrowia
Rozdział 6
Jak rozwinąć własne wizualizacje — osiem wskazówek
Rozdział 7
Pozytywna moc uzdrawiających wizualizacji.
Większość książki opisuje konkretne ćwiczenia na ponad 75
dolegliwości i stanów emocjonalnych, ta część wymaga przećwiczenia i znalezienia
najlepszej metody dla siebie.
Dalej pozwolę sobie na arbitralne zacytowanie paru małych
fragmentów z książki, tych o charakterze ogólnym a nie ćwiczebnym. W nawiasach [
] moje uwagi.
Zacznę od 3 maksym podanych w książce za rabinem Hillelem z I w.
n.e.:
Któż się o mnie zatroszczy, jeśli nie ja?
Czym jestem, jeśli żyję tylko dla siebie?
Kiedy, jeśli nie teraz?
...Uniosłem się ku wolności i zrozumiałem, że zadaniem terapii — a
jednocześnie człowieczego istnienia — jest wspomaganie dążenia ku tej wolności,
przejście od tego co znane, do tego co nowe, otwarcie się na ludzki talent do
tworzenia i odnawiania. Dowiedziałem się później, że temu właśnie służy
wizualizacja.
... najbardziej niezwykłą cechą techniki wyobrażeniowej jest
fakt, że mogą jej towarzyszyć zmiany fizjologiczne. Te korzystne skutki fizyczne
nie byłyby takim zaskoczeniem, gdybyśmy uznawali psyche i physis za dwie strony
tego samego lustra, które powinniśmy określić słowem ciało. Jednakże przez trzy
stulecia zachodnia medycyna zdołała skutecznie oddzielić psychikę od
fizyczności. Zaskakujący jest niewątpliwie fakt, że w historii medycyny
światowej nie było systemu, który próbowałby dokonywać takich podziałów. Nawet
zachodnie szkoły medyczne, poprzedzające przełomowy wiek siedemnasty, nie
uznawały tego rozróżnienia. [to dokładnie oddaje
przesłanie naszej strony]
Dzięki technice wizualizacyjnej udało mi się uzdrowić pacjentów
z reumatoidalnym zapaleniem stawów, powiększoną prostatą, cystą jajnika, rakiem
piersi, wysypką, hemoroidami i zapaleniem spojówek. Mój przyjaciel natomiast
zdołał zwalczyć raka wątroby, wykorzystując siłę swej wyobraźni. ...
Według zasad współczesnej fizyki kwantowej oraz zgodnie z tym,
co mówią chińscy mistycy, nasze subiektywne odczucie czasu, ten ograniczony
obraz rzeczywistości, jest właściwie nieustannym przepływem zmian. Cały system
tradycyjnej medycyny w Chinach opiera się w gruncie rzeczy na przekonaniu, że
choroba jest równoznaczna z zablokowaniem tego przepływu, czyli oporem wobec
zmieniającej się istoty spraw.
Wszyscy ci, którzy mieli do czynienia z technikami
wyobrażeniowymi twierdzą, że „lepsze samopoczucie" pojawia się wraz z
„wewnętrznym rozstaniem" z rzeczami, ideami i uprzedzeniami dotyczącymi siebie
oraz innych, co jest równoznaczne z zaprzestaniem walki o zatrzymanie biegu
wydarzeń. ... Trzeba w sposób czynny i aktywny pożegnać się z rozpaczą
spowodowaną nadmiernym przywiązaniem własnego istnienia do ustalonych,
ograniczonych miejscem i czasem doświadczeń, rzeczy i sytuacji. Im bardziej się
do nich zdystansujesz, tym szybciej odzyskasz dobre samopoczucie.
[to nawiązuje do techniki "puszczania" /
"uwalniania"]
O ile zdrowie i spójność wiążą się z pamięcią, to choroba wynika
z zapomnienia. Gdy tracimy spójność i przestajemy być jednością, pojawia się
zaburzenie, a to jest znak, że zapomnieliśmy o sobie.
Ja nie leczę swoich pacjentów — oni sami są do tego zdolni. Uczę
ich, jak stosować wizualizacje, czyli udostępniam narzędzia niezbędne do tego,
by się o siebie zatroszczyli. Tylko oni sami mogą zdecydować, kiedy i w jakiej
formie to lekarstwo wykorzystać.
[pacjenci] chcą, by to właśnie lekarz wykonał za nich całą
pracę. Odmawiają przejęcia odpowiedzialności za własny los. Terapia
wizualizacyjna pozwala nawet takim pacjentom odkryć wewnętrzne pokłady energii i
siłę, której istnienia nawet nie podejrzewali.
W procesie rozumowego rozłączenia umysłu od ciała, każda z tych
jednostek została podzielona na coraz mniejsze fragmenty, co w rezultacie
doprowadziło do powstania bardzo wąskich medycznych specjalności, zajmujących
się wyłącznie uszami, stopami, mózgiem czy psychiką. W rzeczywistości zaś taki
rozłam między ciałem a umysłem nigdy nie nastąpił i nie nastąpi. Ciało i umysł
to dwa aspekty tego samego ludzkiego doświadczenia: ciało ma wymiar ilościowy,
umysł — jakościowy.
[to podzielenie medycyny na multum specjalizacji nazywam jej atomizacją,
szkodliwą z punktu widzenia holistycznego podejścia do człowieka].
Podstawową zasadę w terapii wyobrażeniami można by ująć słowami:
im krócej, tym lepiej. Znaczy to, że im krótszy jest czas wizualizacji, tym
większa jest jej skuteczność.
Wielu z nas uważa, że im więcej wysiłku włożymy w pracę, tym
lepsze będą rezultaty, ale wizualizacja opiera się na zupełnie odwrotnej
zasadzie. W terapii opartej na wyobrażeniach wystarczy maleńki bodziec, by
rozbudzić siły drzemiące w każdym z nas.
Nie pytaj jednak, dlaczego przeżywasz coś, co wydaje ci się złe.
Im częściej zadajesz to pytanie, tym bardziej cierpisz i bardziej czujesz się
zniewolony.
...
Książka kończy się tak:
„Zostań swoim panem" [wypowiedź przyjaciółki z łoża śmierci].
Dla mnie było to niezwykłe objawienie i nic więcej nie musiała już dodawać.
Tobie jednak powiem jeszcze coś: Potraktuj swój problem jako początek nowej
drogi; przejmij ster swego życia. Niech wizualizacja pomoże ci stać się władcą
samego siebie i najwyższym autorytetem. Pozwól, by twoje pozytywne myśli były
zaczątkiem pozytywnych doświadczeń, a życiu jak najgłośniej odpowiedz: TAK.
--------
Ciekawostka: Jerzy Zięba też twierdzi
o wielkiej roli metod duchowych i psychologicznych w przyszłości medycyny
(sam uprawiał hipnoterapię), jest też osobą która "zaszczepiła" w Polsce zarys
wiedzy o retrowirusach. Otóż książka (już w 1989 r.) też krótko wspomina
o retrowirusach, co chyba uszło uwadze wielu czytelników i lekarzy. Kto u nas
wtedy o nich słyszał?
opr. Leszek Korolkiewicz
PS.
zapisałeś się na nasz newsletter?
(nieregularny i dość rzadko wysyłany - więc bez strachu - nie zasypię Cię
wiadomościami...)