Startowa Do nadrzędnej Nowości English Komunikaty Pro Anty English articles O nas Współpraca Linki Polecamy Ściągnij sobie Zastrzeżenie
| |
Serce a rozum
[ Przenoszę tutaj sukcesywnie stare notatki z Facebooka, które już są tam trudne do
znalezienia (bez znajomości adresu) po tym, jak platforma zlikwidowała opcję
notatek (artykułów) w poprzedniej formie. Pozostałości są pozbawione
ilustracji i już tam nieedytowalne.
Poniższy tekst został pierwotnie opublikowany
pod
tym adresem na
Zdrowie i Fitness Dla
Ciebie, 19.06.20, niniejsza wersja to mała aktualizacja tej notatki.
Przeczytasz w 4 min. ]
Tytuł jest nieco prowokacyjny, ponieważ dość często podkreśla
się że powinniśmy kierować się sercem, to ono mówi nam prawdę, a przeceniamy
rozum - zwłaszcza gdy jest uwikłany czy w egoizm czy związany z kartezjańskim,
odduchowionym paradygmatem.
Piszę jednak na stronie poświęconej zdrowiu, więc pamiętajmy o sercu jako ważnym
naszym organie. I tutaj, doceniając jego energetyczne czy nawet metafizyczne
własności, musimy się posługiwać także rozumem.
Gdy jest się po 70. warto od czasu do czasu serce przebadać. W zimie sporo
pracowałem z podwyższonym napięciem, bolało mnie też ramię (bywa że to koreluje
z sercem), więc na początku lutego poszedłem do lekarza. Wyznaczono mi termin do
kardiologa na jesień (!).
Hm, a jeśli miałbym jakiś realny problem - czy to nie przesada? (wtedy jeszcze
nie było covidowych zatorów). Na początku czerwca zadzwoniono, że zwolnił się
termin za parę dni.
Było mi akurat na rękę wrócić z działki do Warszawy - wizyta doszła do skutku.
Lekarz stwierdził, że bez badania cholesterolu nie może postawić diagnozy.
I tu dochodzę do głównego wątku. Minęło już tyle lat gdy
mit cholesterolowy został zdemaskowany! A
lekarze, ba - kardiolodzy - wciąż w to brną.
Pozwoliłem sobie na delikatną uwagę, że “chyba poziom
homocysteiny jest ważniejszy” (to badanie
akurat miałem), co wywołało wrogą reakcję.
Nie wypadało zajmować czasu dalszymi uwagami, tym wszystkim co na ten temat
napisano (dużo!) i wciąż się pisze, włącznie z książkami jak np. “Cholesterol
- naukowe kłamstwo” Uffe Ravsnkov’a.
Chcący mogą się z tym wszystkim zapoznać (kardiolodzy nie?!), ale by chociaż dać
tutaj namiastkę tej wiedzy, zacytuję fragment pewnego artykułu dla przypomnienia
jak to naprawdę jest:
W 1989 powstał cykl książek Nauka o chorobach wewnętrznych.
Redaktorem jest wybitny uczony profesor Witold Orłowski.
Cały cykl tych książek napisali wybitni polscy lekarze.
IV tom podaje ciekawą informację o cholesterolu.
Są to fakty o normalnym, zdrowym poziomie cholesterolu.
Zdrowe poziomy cholesterolu to…
• Dla osób w wieku do 19 lat, normalny poziom cholesterolu
wynosi między 120 a 230 mg/dL.
• Dla osób w wieku 20-29 lat, normalny poziom wynosi
między 120 a 240 mg/dL.
• W przedziale 30-39, normalny poziom to między 140 a 270
mg/dL.
• W przedziale 40-49 lat, między 150 a 310 mg/dL.
• W przedziale 50-59 lat, między 160 a 330 mg/dL.
Kiedyś była mniejsza cenzura i wpływ lobby farmaceutycznego niż dziś, więc
pisano prawdę.
Prawda jest taka, że nie ma jednego zdrowego poziomu.
Organizm sam reguluje poziom zależnie od tego, ile potrzebuje w danym momencie.
Ściślej biorąc, poziom cholesterolu zależy od:
• wieku,
• płci,
• ilości aktywności fizycznej,
• nawyków żywieniowych,
• od tego, czy pali się papierosy,
• jaką wodę się pije - twardą czy miękką,
• od ilości tkanki tłuszczowej,
• stanu zdrowia (im bardziej człowiek chory, tym więcej jego organizm tworzy
cholesterolu),
Książki pod redakcją profesora Orłowskiego są wiarygodnym źródłem wiedzy o
cholesterolu.
Principles of Medical Biochemistry z 2017 roku podaje, że górna granica
normy dla cholesterolu całkowitego w normalnych warunkach wynosi 280.
Więc zapamiętajmy sobie powyższe informacje.
Poziom jako taki nie ma wielkiego znaczenia, jeśli nie przekracza górnej granicy
normy, a ta jest wysoka.
Szkodliwy jest dopiero cholesterol UTLENIONY
W świetle najnowszych badań, wiemy już dużo o cholesterolu.
Otóż frakcja LDL cholesterolu sama w sobie nie jest zła.
Szkodliwa jest dopiero, gdy jest utleniona. Mowa wówczas o oksy-LDL.
Im więcej mamy we krwi oksy-LDL, tym gorzej dla zdrowia.
Jak nie dopuścić do utleniania się LDL?
• Unikać tłuszczów utwardzonych (uwodornionych).
• Unikać fast foodów.
• Unikać nadmiaru cukrów prostych.
• Jeść dużo surowych warzyw i owoców.
• Ćwiczyć regularnie, kilka razy w tygodniu.
• Zażywać 500-1000 mg witaminy C w formie kompleksu.
I nie bój się jajek - mają dobry cholesterol, ale im mniej
wysmażone (najlepiej wcale) i nie na tłuszczu, który degeneruje się w wysokiej
temperaturze.
...
---
Na tym poprzestanę by wskazać, że:
Celowe obniżanie normy cholesterolu całkowitego poniżej 200 a nawet ostatnio
znacznie niżej, jest cynicznym (bo niski poziom cholesterolu może być szkodliwy)
zabiegiem biznesowym aby forsować leki przeciwcholesterolowe.
I czy któryś test zlecany przez lekarzy oznacza oksy-LDL?
Lekarz od serca powinien kierować się rozumem a nie indoktrynowanymi poglądami
wyrażanymi przez mocodawców. A jeśli w ten sposób nawet szkodzi pacjentowi, to
jest ... bez serca i sprzeniewierza się swemu zawodowi zaufania społecznego.
A co do podchodzenia do serca z sercem - i to całkiem poważnie także w aspekcie
zdrowia, ale i ogólnie do człowieka - zapraszam na stroniczkę
Nasze serca ...
#serce #rozum #cholesterol #lekarz #kardiolog #homocysteina
| |
Wyszukiwarka
lokalna
na dole strony
Także w Komunikaty
_______________
Zapisz się na
▼Biuletyn▼
Zobacz informację
wstępną
(Twoje dane są całkowicie bezpieczne;
za zapis - upominek >
Informacja wstępna)
_______
Twoja
Super Ochrona Medyczna
|