Startowa Do nadrzędnej Nowości English Komunikaty Anty Inne English articles O nas Współpraca Linki Polecamy Ściągnij sobie Zastrzeżenie
| |
Medytacja a zdrowie
cz. 2
Seria: Uzdrów się sam
O medytacji w kontekście zdrowia mówi się stosunkowo mniej niż gdy traktuje się
ją jako metodę rozszerzania świadomości, pracy z umysłem, relaksacji, rozwoju
osobistego, wpływania na rzeczywistość, itp. aspektów. Jednak uspokojenie umysłu i relaksacja ma niewątpliwie
duży wpływ na zdrowie, ponieważ wiele naszych dolegliwości ma podłoże psychiczne
(choroby psychosomatyczne).
Nie jestem specjalistą ani na tyle doświadczonym praktykiem aby
dawać ci rady co do przeprowadzania medytacji. Raczej dzielę się wybranymi
obserwacjami i lekturami.
Jak wspomniano w odc. 1, nie
pretenduję też do definiowania medytacji, tym bardziej że nawet wśród
specjalistów panują na ten temat różne poglądy.
Dokładnie, czym jest medytacja, intelektualnie nie da się zrozumieć, bo
medytacja wykracza poza sferę intelektu.
Medytację poznaje się
przez doświadczenie.
Leszek Żądło* w swej książce Jak korzystać ze zdolności
parapsychicznych (1994) pisze czym medytacja wg niego nie jest:
nie jest hipnozą
nie jest autohipnozą
nie jest stanem narkotycznym
nie jest transem
nie zawęża świadomości
nie jest myśleniem
nie polega na wysiłku
nie polega na telepatycznej kontroli (otoczenia)
nie służy do tworzenia fenomenów astralnych (buddyzm tybetański)
nie służy prorokowaniu
nie służy do niszczenia
nie jest ucieczką do rzeczywistości (a raczej powrotem do niej)
nie polega na tworzeniu (to działka Boga)
nie jest bezczynnym siedzeniem
nie jest podnieceniem
nie jest snem (chociaż jest do niego bardzo zbliżona).
Z kolei Victor Davich w książce Medytacja 8 minut, pisze,
że gdyby jednym zdaniem musiałby opisać medytację, to brzmiało by to tak:
Medytacja to zgoda na to, co jest.
Czyli sposób powrotu do rzeczywistości.
Jedną z form medytacji jest Mindfulness - metoda
wywodząca się z buddyzmu i praktyk medytacyjnych. Jest to podejście, które
proponuje świadome, właśnie nieosądzające spojrzenie na rzeczywistość i
skupienie uwagi na teraźniejszości - na „tu i teraz”. Dzięki temu człowiek uczy
się rozpoznawać własne emocje, myśli i doznania ciała, akceptować je takimi,
jakie są - bez identyfikowania się z nimi, oceniania ich i prób modyfikacji.
Dalej przyjmuję nomenklaturę J. Werdina i cytuję parę myśli z jego książki Inedia, Niejedzenie,
Post.**
Łatwiej przybliżyć się do medytacji rozpatrując najpierw
kontemplację.
Kontemplacja (mylona z medytacją) jest ćwiczeniem umysłowym, w którym cały
intelekt i wszystkie zmysły skupiają się na określonym temacie.
Tematem tym może być materialny przedmiot (np. obraz, owoc, krajobraz,
człowiek), idea (Miłość, Światło, zaufanie, umysł) albo nic (kontemplacja
bezprzedmiotowa). W kontemplacji intelekt utrzymuje:
1. swoje skupienie na temacie;
2. poziom odbioru zmysłowego.
Kontemplacja jest jednym z ćwiczeń duchowych (czyli dla wzmocnienia ducha)
rozszerzających sferę Świadomości, w której człowiek żyje. Dzięki kontemplacji
następuje, między innymi, wyjście poza sferę intelektu. To powoduje
wszechstronny rozwój człowieka i daje odczuwalny postęp na drodze rozwoju
duchowego.
Im lepiej intelekt utrzymuje się w stanie bierności, tym mocniej czuje
przejawianie się JA w postaci Światła i Miłości. Wtedy kontemplacja bierności
przeistacza się w kontemplację Światła i Miłości.
Kiedy kontemplacja Miłości rozpoczyna się, wtedy już sam wiesz, dokąd podążać.
Wykonujesz tę samą kontemplację, która już nie jest taką samą, jaką była na
początku, bo teraz przeistacza się w medytację. Kiedy intelekt zupełnie odsuwa
się, Światło i Miłość pojawiają się, wtedy wchodzisz w stan medytacji (żadnych
myśli, żadnej iluzji). Gdyby sprawdzić teraz twoje fale mózgowe, byłbyś w stanie
Delta.***
Medytacja zaczyna się wtedy, kiedy intelekt zupełnie zatrzymuje swoją aktywność
w umyśle, ale nie zasypia. Intelekt pozostaje w pełni bierny ale jest świadom
tego, co dzieje się w umyśle.
Z kolei odróżnijmy kontemplację od wizualizacji.
Te dwa ćwiczenia wymagają przeciwnego działania. Ogólnie – kontemplacja wymaga
pasywności a wizualizacja wymaga aktywności intelektu.
W kontemplacji masz uczynić intelekt pasywnym tak, żeby pozostała w nim jedna
idea (nie myśl). Ta idea ma wypełnić cały niemyślący / pasywny intelekt. On ma
być tylko biernym obserwatorem.
Medytacja
dotyka tajemnic mózgu, z których jeszcze szereg nie zostało do końca poznanych.
A to nie tylko dlatego, że sama jego struktura biologiczna jest
skomplikowana. Medytacja dotyka wyższych sfer w których mózg funkcjonuje.
J.
Werdin ilustruje to następująco
Tutaj mózg jest zaledwie częścią materii nad którą są inne
piętra, które tę materię kreują.
Autor przedstawia to dokładniej, ale nie będziemy tych rozważań tu przytaczać.
Intuicja tylko WIE, nie myśli i nie działa.
Intelekt tylko MYŚLI, nie wie i nie działa.
Instynkt tylko DZIAŁA, nie wie i nie myśli.
Celem medytacji jest połączenie z JA - swoją cząstką powszechnej
Świadomości, by móc zmieniać programy zakodowane
w instynkcie. To one, podświadomie wpływają na zdrowie, na nasze reakcje.
Instynkt zarządza całym metabolizmem i kształtuje ciało fizyczne człowieka. W
szczególności, na przykładzie inedii:
w instynkcie masz programy i dane odpowiadające za procesy jedzenia, trawienia i
wydalania. Normalnie, zgodnie z tymi programami, ciało człowieka musi dostać
właściwe substancje we właściwych ilościach i we właściwym czasie, żeby
normalnie funkcjonowało czyli żeby żyło i było zdrowe.
Dopóki nie zmodyfikujesz tych programów, dopóty twoje ciało nie może właściwie
funkcjonować w inedii. Musisz jeść, żeby nie uszkodzić ciała. Jeżeli będziesz
zmuszał je do niejedzenia, to możesz je uszkodzić, a jeżeli przesadzisz zbytnio
– zabić.
Cały sekret inedii i niejedzenia polega na właściwym zmodyfikowaniu tych
programów, żeby działały inaczej.
Powróćmy do mechanizmów medytacji i jej aspektów zdrowotnych.
Co do pozytywnego wpływu medytacji na zdrowie - jak
wyliczono w odc. 1 - nie ma wątpliwości.
Wynika to zarówno z obserwacji na przestrzeni wieków, jak i badań współczesnych
- zarówno analitycznych jak i eksperymentalnych, patrz. np.
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C403170%2Cnaukowcy-tlumacza-dlaczego-medytacja-korzystnie-wplywa-na-psychike.html.
Zwróćmy uwagę na pewien mechanizm związany z medytacją.
Istotną funkcją medytacji ma być zharmonizowanie
ze sobą dwóch półkul ludzkiego mózgu.
Jak jest powszechnie wiadomo - przykładanie się, staranie się, "pracowanie"
podczas medytacji będzie uaktywniało bardziej półkulę lewą (logiczną,
analityczną), natomiast relaksacja, rozluźnienie, "radość i przyjemność" płynące
z medytacji, "bawienie się" medytacją będzie bardziej uaktywniało półkulę prawą
(intuicyjną).
Istotne jest by uaktywnić i zharmonizować ze sobą obie te półkule, dlatego
medytacja nie powinna być jedynie staraniem się i wysiłkiem, ale także
przyjemnością, radością, zabawą i intuicją.
W praktyce zazwyczaj zaczyna się od jakichś elementów starania się - np.
praktykujący stara się faktycznie podążać uwagą za swoim oddechem i np. liczyć
je, ale po jakimś czasie coraz bardziej powinien wejść w "czucie tego co robi",
czyli w tym przypadku czucie swojego oddechu, czucie ciała i powstającego w nim
przyjemnego rozluźnienia, czy z czasem czucie energii i postrzeganie
wewnętrznego światła.
Oprócz starania, powinien powstać w nim jakiś poziom zaufania - zaufania do
ciała, do intuicji, do mądrości duszy, czy też do nieskończonej świadomości i
wewnętrznego światła.
Regularne praktykowanie medytacji zmienia aktywność i strukturę rejonów mózgu,
które uczestniczą w rozwoju zaburzeń psychicznych, jak depresja i stany lękowe.
Tym można tłumaczyć fakt, że medytacja znacznie obniża ryzyko ich wystąpienia –
oceniają naukowcy.
Naukowcy z University of Michigan zauważyli, że trenowana przez dłuższy czas
uważność, która polega na odczuwaniu chwili obecnej bez skupiania się na myślach,
zmienia strukturę mózgu. Skanując mózgi osób praktykujących uważność odkryli, że wzrasta
w nich gęstość istoty szarej w hipokampie. Chociaż wiadomo, że pod wpływem
stresu gęstość neuronów w tej części mózgu maleje.
Amerykańscy naukowcy z University of California w Davis ogłosili, że udało im
się odkryć mechanizm działania medytacji. Ich zdaniem, pozytywne zmiany w naszej
psychice pod jej wpływem związane są z większą aktywnością telomerazy, czyli
enzymu ważnego dla zdrowia komórek i długości ich życia. Telomery są odcinkami
DNA i znajdują się na zakończeniach chromosomów. Z każdym podziałem komórek
ulegają one skróceniu, a gdy stają się zbyt krótkie, komórka nie może się już
więcej dzielić i obumiera. Telomeraza może naprawiać telomery, a nawet je
wydłużać. Naukowcy zmierzyli aktywność telomerazy u uczestników badania podczas
trzymiesięcznego intensywnego treningu medytacji. 60 osób zakwaterowano w ośrodku
medytacyjnym. Połowa z nich codziennie uczestniczyła w praktyce medytacyjnej,
połowa zaś nie. Przed rozpoczęciem i po zakończeniu eksperymentu badani
wypełniali kwestionariusze dotyczące m.in. poczucia kontroli nad swoim życiem
czy poziomu neurotyzmu, pobierano im także krew. Stwierdzono, że u wszystkich
medytujących uczestników aktywność telomerazy wzrosła o jedną trzecią w porównaniu
z grupą kontrolną. Poza tym osoby te miały poczucie większej kontroli nad swoim
życiem i poświęcały więcej uwagi otoczeniu. Miały także większe poczucie sensu
swojego życia i nie musiały zbyt często zmagać się z negatywnymi emocjami. – Każda
aktywność, która poprawia nasze samopoczucie, ma głęboki wpływ na podstawowe
mechanizmy funkcjonowania naszego organizmu – uważają naukowcy z University
of California.
Więcej badań dotyczących wpływu medytacji na zdrowie znajdziesz m.in. w książce
„Medytacja
dla psychoterapeutów i ich klientów” C.A. i A.M. Simpkins, gdzie poświęcono
im cały rozdział trzeci.
Naukowcy próbują zrozumieć neurobiologiczne mechanizmy
odpowiedzialne za pozytywny wpływ medytacji na zdrowie psychiczne. W tym celu
stosują techniki badania aktywności oraz obrazowania mózgu, takie jak
funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI).
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że jednym z najważniejszych obszarów mózgu,
którego czynność ulega zmianie pod wpływem medytacji, jest – stosunkowo mało
poznana - tzw. sieć wzbudzeń podstawowych (w skrócie DMN).
Jak wyjaśnił dr Andrzej Wnuk, autor bloga naukowego na tematy z dziedziny
neurologii (lucidologia.pl ), DMN to sieć określonych struktur mózgu, których
zsynchronizowana aktywność spada podczas wykonywania zadań wymagających
skupienia uwagi na bodźcach zewnętrznych.
Obszary należące do DMN, m.in. elementy przyśrodkowej kory przedczołowej i
skroniowej, linii środkowej mózgu i boczno–przyśrodkowe części kory
ciemieniowej, ponownie ulegają aktywacji, gdy np. przechodzimy w stan
rozluźnienia i myślimy o czymś innym niż aktualnie wykonywana czynność. „Mówimy
wtedy, że błądzimy myślami czy bujamy w obłokach” – tłumaczył dr Wnuk.
Dodał, że choć wydawać by się mogło, iż mózg wtedy odpoczywa – stąd DMN nazywana
bywa siecią spoczynkową mózgu - to w rzeczywistości zachodzą w nim intensywne
procesy przetwarzające i integrujące informacje. Są to procesy kluczowe z punktu
widzenia poprawnego funkcjonowania samego mózgu oraz najprawdopodobniej
świadomości, w tym samoświadomości, mają też związek z pamięcią
autobiograficzną.
Osoby medytujące wiele lat przyznawały, że znacznie rzadziej doświadczają
błądzenia myśli. Jednocześnie, badania przy pomocy funkcjonalnego rezonansu
magnetycznego wykazały też, że znacznie mniej aktywne były u nich dwie składowe
DMN, tj. tylna część kory zakrętu obręczy (w skrócie PCC) oraz przyśrodkowa kora
przedczołowa (mPFC). Zdaniem autorów pracy sugeruje to, że zmiany aktywności w
DMN spowodowane praktykowaniem medytacji zmniejszają zjawisko błądzenia myśli.
Badania prowadzone na ochotnikach praktykujących medytację pozwoliły
zaobserwować również inne zmiany funkcjonalne w obrębie DMN. Niektóre z nich
odzwierciedlają prawdopodobnie korzystny wpływ medytacji na zasoby emocjonalne i
świadome postrzeganie aktualnej sytuacji, co w dalszej perspektywie wiąże się np.
z lepszym samopoczuciem oraz obniżonym stresem i spadkiem objawów depresji. Inne
zmiany mogą z kolei odpowiadać za zwiększenie dystansu do emocjonalnej oceny
własnej osoby, co w efekcie może prowadzić do akceptacji własnych myśli i uczuć.
Z badań przeprowadzonych przez zespół prof. Madhava Goyala z Johns Hopkins
University School of Medicine wynika, że medytacja koncentracji polegająca
na maksymalnym skupieniu uwagi np. na oddechu, działa pozytywnie zarówno
w przypadku objawów nerwicowych, jak i depresyjnych, łagodzi odczucie bólu
i poprawia sen.
Prelekcja Dr Sary Lazar na temat badań dotyczących wpływu medytacji na zmiany
struktury mózgu (polskie napisy).
http://bioenergonauka.pl/uzdrawiajaca-moc-medytacji/
Wpływ medytacji na zdrowie wiąże sie z epigenetyką i psychoneuroimmunologią.
Ten aspekt przybliża wideo
- https://youtu.be/tJeXxmCi1aM
i cz. 2 https://youtu.be/GMOAbvseUWw .
Zobacz też "O medytacji teoria i praktyka - Artur Sierocki
- 12.05.2016 r.,
https://youtu.be/Anui9FrQzeo
---------------
* Leszek Żądło wydał już w latach 90. wiele książek dotyczących rozwoju
duchowego, w tym sporo uwagi poświęcił zagadnieniom medytacji, kontemplacjii i
wizualizacji.
Autor oferuje też nagrania medytacyjne -dostępna na
https://www.dobrenagrania.pl/
oraz na
http://www.cudaducha.pl/page10.html
Z punktu widzenia tematyki naszej strony warto wspomnieć że LŻ redaguje stronę
na Facebooku
Stop Mafii Medycznej...
** Książkę Joachima Werdina udostępniamy w naszym serwisie nie tylko w
kontekście niejedzenia. Zawiera ona bardzo dużo ciekawych i mądrych wątków, np.
dot. odżywiania się, diet i postów (nie mylić inedii z postami zdrowotnymi!),
duchowości, nawyków, ...
*** O falach mózgowych było w odc. 1
.
Na podstawie książek i Internetu opracował Leszek
Korolkiewicz
cdn.
| |
Wyszukiwarka
lokalna
na dole strony
Także w Komunikaty
Zapisz się na
▼Biuletyn▼
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne,
za zapis - upominek)
Twoja
Super Ochrona Medyczna
|