Borelioza - krótki
przegląd zagadnień
wersja robocza (artykuł w redakcji)
Wstęp
Zagadnienie boreliozy jest na czasie - zarówno ze względu na okres roku, w którym występuje największe zagrożenie tą chorobą, jak i rosnąca skalę tego zjawiska w ogóle. Podobnie jest ze skalą niszczącego wpływu na zdrowie.
Niektórzy mówią o epidemii. Dalej podam niektóre
statystyki. Celem artykułu jest zwrócenie uwagi na te
wszystkie zagadnienia, naświetlając je z paru stron,
nawet tych kontrowersyjnych, natomiast co do leczenia, to
należy zwrócić się do specjalistów. Niestety nie ma ich
wielu - można powiedzieć że ta epidemia wzięła
środowisko lekarskie niemal "z zaskoczenia" i nie dała
szansy lekarzom pierwszego kontaktu na poznanie
wszystkich niuansów tej choroby i środków zaradczych.
Pacjenci odsyłani są od lekarza do lekarza, poddawani
wielu nieskutecznym a kosztownym badaniom, często
również szkodliwym kuracjom, aby w końcu usłyszeć, że
„problem tkwi w głowie” i powinni zacząć przyjmować leki
antydepresyjne lub poddać się psychoterapii.
Zjawisko boreliozy i podobnych chorób, które nie są
tylko za sprawą kleszczy, niektórzy podciągają nawet pod
teorię spiskową wprowadzenia broni biologicznej. Po raz
pierwszy sprawa stała się głośna w miejscowości Lyme w
USA, w
pobliżu jednostki badawczej
pracującej nad takimi broniami,
gdzie
bakteria mogła być spreparowana i wymknęła się spod
kontroli - patrz np. książka
“Bitten: The Secret History of Lyme Disease and
Biological Weapons”
(by Stanford University-based science
writer Kris Newby.)
Faktem
jest, że spustoszenia zdrowotne jakie borelioza może
powodować czyni z niej coś w tym rodzaju. Inna teoria
mówi, że jest to sztuczne stworzenie kolejnego dużego
rynku dla medycyny, by ta mogła permanentnie leczyć
dziwne objawy (i zarabiać na tym), które przez lata nie
są kojarzone z boreliozą. To wiąże się z kolejną
hipotezą celowej depopulacji.
Domysłów jest sporo, ale nie będę się dalej zajmował takimi wątkami, natomiast
zrobię zgrubny przegląd zjawiska oraz metod leczenia, ponieważ
to przede wszystkim interesuje poszkodowanych i
narażonych na zarażenie.
Posłużę się już licznymi
materiałami z Internetu i książek.
W tak kontrowersyjnym
temacie potrzebna jest ostrożność i ciągłe
śledzenie postępów wiedzy - dla mnie jest to pierwsza
przymiarka.
Tysiące osób ma różne (i często sprzeczne)
osobiste doświadczenia związane z boreliozą.
Powstały wyspecjalizowane ośrodki medyczne oraz serwisy
w Internecie (wymienię niektóre w tekście) i tam
należy szukać porad i leczenia - też ze zwracaniem uwagi
na to czy to nie jest li tylko reklama jakichś
preparatów. Materiałów i zawiłości jest na tyle dużo, że
poniższy artykuł może być na pierwszym etapie dla Czytelnika bardziej
"strawnym" i szybszym wstępnym przewodnikiem niż
samodzielne przedzieranie się przez ten gąszcz informacji.
Omówmy zagadnienie w następującym porządku, przy czym pewne wątki będą się częściowo przeplatać.
Istota i skala zjawiska borelliozy
Gdzie występuje zagrożenie i jakie są okoliczności ryzyka
Postępowanie po kontakcie z kleszczem
Jak upewnić się co do zarażenia
Organizacje na rzecz świadomości boreliozy i jej zwalczania oraz ich działania
Czym jest borelioza?
To
choroba zakaźna,
wielonarządowa, przewlekła o przebiegu fazowym,
zwana też krętkowica
kleszczowa, choroba z Lyme (łac. borreliosis, morbus
Lyme). Wywoływana jest przez bakterie należące
do krętków: Borrelia
burgdorferi (od nazwiska odkrywcy), Borrelia garinii, Borrelia afzelii, Borrelia
japonica. (Znalazłem informację że istnieje
...260 gatunków borrelii).
Dokładniej o jednej z najgroźniejszych odmian:
Borrelia burgdorferi to
bakteria – krętek beztlenowy, barwiący się barwnikami
anilinowymi, długości 10-30
μm i szer. 0,2-0,3
μm. Ma
zdolność poruszania-się
za pomocą pęczku 7-11 rzęsek.
Główny genom tej bakterii nie jest kolisty (jak
zazwyczaj), lecz liniowy. Może mieć dodatkowo 21
plazmidów. Temperatura optymalna wzrostu 33-35 stopni C.
Są gram-ujemne. Nie maja zdolności wytwarzania endospor.
Wywołuje boreliozę. Na człowieka bakterie są przenoszone
przez kleszcze (Ixodes:
scapularis, ricinus, persulcatus, pacificus, dammini)
i niektóre inne pajęczaki i owady.
Przykładowo o tych bakteriach opowiada w pierwszej części swej
prelekcji dr Andrzej Więckowski -
https://youtu.be/-d0E5moTHWI. Przy okazji widzimy
jak złożone są to zagadnienia i jak wiele może być
powikłań (nagranie jest długie, mimo to warto odsłuchać
a tymczasem przynajmniej przeczytaj ten artykuł).
Źródła zarażeń
Rezerwuarem krętka są liczne gatunki zwierząt, głównie gryzonie.
Choroba przenoszona jest na człowieka i niektóre
zwierzęta przede wszystkim przez kleszcze
(małe pajęczaki) z rodzaju Ixodes
w czasie ich kontaktu z krwią ofiary. Kleszcze są wektorami 130 odmian wirusów, 200 gatunków
piroplazm, kilku gatunków filarii, grzybów, 20 gatunków
riketsji, 20 gatunków krętków i innych bakterii. Stąd
zjawisko istnienia wielu chorób odkleszczowych. Następuje to przez
ugryzienie, w czasie którego kleszcz pobiera krew, która
jest mu potrzebna dla dalszego stadium rozwoju.
Zakażenie człowieka następuje
poprzez ślinę lub wymiociny kleszcza.
Kleszcz zakaża się krętkiem poprzez żywienie się krwią
zakażonych zwierząt. Kolejne
stadia rozwojowe kleszcza
zakażają swoich kolejnych żywicieli, powodując
utrzymywanie się rezerwuaru zarazków w środowisku.
Jednak człowiek może zarazić się boreliozą od innego człowieka także przez płyny ustrojowe i drogą kropelkową (bo borrelia dostaje się do płuc), a także podczas transfuzji krwi jeśli jest ona zarażona, o czym (prawie) w ogóle się nie mówi. Krętki borrelii mogą przedostać się przez łożysko i uszkodzić płód. Znane sa przypadki zarażenia dziecka mlekiem matki. Chociaż tutaj nie zajmiemy się kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM - rzadsza choroba wirusowa o wyraźnych objawach ), to z badania oceny ryzyka przeniesienia zakażenia wirusem KZM poprzez spożycie niepasteryzowanego mleka, prowadzone od 2006 r. w PZH, wynika że i taka droga zakażeń odkleszczowych jest możliwa. To wszystko uzmysławia złożoność problemu oraz wskazuje na powody zwiększania się ilości zachorowań.
W popularnym nazewnictwie rozróżniamy u nas kleszcza
pospolitego (pastwiskowego), łąkowego i obrzeżka
gołębiego zwanego też
obrzeżek gołębień.
O tym ostatnim stosunkowo mało się mówi w popularnych
artykułach, a jest on bardzo groźny, zatem parę słów o
nim. Kleszcz ten pobiera krew od gołębi ale może
zaatakować i człowieka. Jego ukąszenie jest bolesne (w
odróżnieniu od ww. kleszczy).
Znajdziemy go tam, gdzie żyją gołębie, np. na
strychach, wieżach kościelnych, gołębnikach itp.
Obrzeżki szczególnie groźne stają się po usunięciu
gołębi z miejsca ich występowania. Głodne osobniki w
poszukiwaniu żywiciela rozchodzą się w różne strony. Przechodzą do mieszkań przez uchylone okna
lub szpary. Kleszcz chowa się w różnych zakamarkach, pod
parapetami. Atakuje nocą. Dlatego ważne jest sprzątanie,
zwłaszcza strychów i innych miejsc, gdzie gołębie-się
chowają. Nie jest wskazane dokarmianie gołębi w
miastach, co zresztą jest zakazane w paru krajach.
Kleszcz pospolity i łąkowy żyje w całej Polsce, chociaż można wyróżnić leśne obszary endemiczne o większej liczności.
Wg leśnika i badacza przyrody Petera Wohllebena, jak opisuje to w swej książce "Instrukcja obsługi lasu", wzrost ilości kleszczy spowodowany jest zwiększeniem populacji zwierząt leśnych. Moratoria na regulację ich ilości, zwiększenie areału terenów zielonych oraz ocieplenie klimatu stwarzają dla nich dobre warunki rozmnażania.
Jednak nie w każdym przypadku kleszcz zaraża - szacuje
się że zarażonych jest około 30% kleszczy (nimf ok.10%), w zależności
od regionu, w którym bytują.
Krętki borreli są przenoszone czasem też przez komary,
meszki, gzy, gryzące muchy itp.
Borelioza nie jest jedynym zagrożeniem ze strony kleszczy i wymienionych nosicieli - wg PZH mamy inne choroby odkleszczowe jak: kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), tularemia, ludzka anaplazmoza grnulocytarna, babeszjoza (piroplazmoza, "malaria północy",...).
Niestety, na tym nie koniec, wg informacji z 09 Lipca 2019 grupa naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego poinformowała odkryciu nowego gatunku kleszcza - Haemaphysalis concinna, który przenosi wirusa kleszczowego zapalenia mózgu oraz m.in. kleszczowy tyfus syberyjski.
Szczegóły w tym artykule https://wtk.pl/news/49023-nowy-gatunek-kleszcza-znaleziono-w-wielkopolsce-przenosi-smiertelnie-grozne-choroby
Istota i skala zjawiska borelliozy
Mówi się o epidemii (pandemii) boreliozy i chorób odkleszczowych, a podejmowane obecnie
środki zaradcze są nieadekwatne w odniesieniu do realnych
potrzeb. Jest opinia że do 90% ludzi w rejonach
zagrożenia może być zarażonych, chociaż wielu nie ma
(jeszcze) objawów.
Zobacz wypowiedź Jarosława Kasprzaka (o którym jeszcze
będzie dalej)
Borelioza, największe wyzwanie zdrowotne XXI wieku.
Rodzi to wiele problemów. Podstawowym jest cierpienie
setek tysięcy osób, których się nie leczy lub nie
potrafi się nawet odpowiednio zdiagnozować. Istnieje
szereg wstrząsających relacji. Nie będę Czytelnika
obciążał takim relacjami, zatem tylko wspomnę krótko o
dwóch
łagodniejszych (?) przykładach dotyczących sportowców -
ludzi którzy byli zdrowi i sprawni, a po zarażeniu
zagrażało im kalectwo.
Pierwszy - wykład o boreliozie Michała Szebestika - która przedstawia
na początku swoją
historię sportowca zniszczonego przez chorobę -
https://youtu.be/md0R1fY13j4.
Kolejny przypadek - Borelioza: na jakie cierpienie skazani są chorzy? https://youtu.be/y3hXPZIxENI .
Innym, wynikowym problemem jest aspekt
społeczno-ekonomiczny. Chorzy są wyłączeni z aktywności
zawodowej a nawet domowej, popadają niekiedy w stan równoważny
kalectwu, chociaż nie jest on tak formalnie
kwalifikowany, zatem ludzie ci są pozbawieni zarówno
pomocy jak i środków na leczenie a nawet na życie.
Wreszcie, przewlekłe bo nie trafiane leczenie
obciąża znacznie budżet oraz angażuje niepotrzebnie
lekarzy i laboratoria w zakresach nieadekwatnych do
choroby.
Setki tysięcy osób są odsyłane od lekarza do lekarza, z
jednego szpitala do kolejnego, nigdy nie otrzymując
właściwej kuracji tylko dlatego, że lekarze nie potrafią
stwierdzić tej choroby (gdyż albo o niej
niewystarczająco dużo wiedzą, albo nie mają możliwości
potwierdzenia jej wiarygodnymi badaniami, które nie są
finansowane przez NFZ).
Dane epidemiologiczne są rozproszone i czasem
sprzeczne - wiąże się to prawdopodobnie z późnym
wprowadzeniem odnośnych statystyk, nie odnotowywania
wszystkich przypadków, trudnością zakwalifikowania
objawów do przyczyny (objawy mogą być imitowane przez
inne choroby lub w wyniku multiinfekcji - udziału wielu patogenów), a może także ukrywaniem wstydliwej
bezradności medycyny wobec tego nowego zagrożenia. Nie
zawsze jest jednoznaczne czy w danej statystyce
chodzi o nowe zachorowania czy o ich kumulację, ponieważ
choroba może trwać wiele lat, lub pozostaje wielokrotnie
ukryta w organizmie, by później się ujawnić.
Amerykańskie CDC (odpowiednik polskiego sanepidu)
oficjalnie przyznaje, że ilość rzeczywistych zachorowań
na boreliozę - chorobę z Lyme jest prawdopodobnie około
dziesięciokrotnie wyższa niż liczby obecne w oficjalnych
statystykach. Chciałoby się rzec "Nareszcie to
przyznali!" - ponieważ
lekarze i naukowcy zajmujący się specjalistycznie
tematem wiedzą i mówią o tym od dawna, badania
wskazujące ten fakt publikowano już w latach 90-tych.
"Zdajemy sobie sprawę, że dane epidemiologiczne
odzwierciedlają jedynie fragment zjawiska oraz, że
rzeczywista ilość przypadków jest znacznie większa" -
mówi dr Paul Mead, odpowiedzialny w CDC za nadzór
epidemiologiczny w kwestii boreliozy.
"Te nowe wstępne szacunki potwierdzają, że borelioza
stanowi w Stanach Zjednoczonych ogromny problem z punktu
widzenia zdrowia publicznego oraz wskazują na pilną
potrzebę profilaktyki." W marcu 2012 r. profesor Luc Montagnier, który za
odkrycie wirusa HIV otrzymał Nagrodę Nobla, nazwał
sytuację z boreliozą mianem pandemii.
Obecnie ocenia się że co roku w USA Lyme diagnozuje się
u ponad 300 000 osób.
Nie inaczej sprawa ma się innych krajach, w tym w Polsce. Statystyki PZH mogą być tylko czubkiem góry lodowej. Rzeczywistych zachorowań jest wielokrotnie więcej. Jeśli przemnożyć tę liczbę przez kilkuletni średni okres trwania choroby, uzyskamy chorobowość rzędu kilkuset tysięcy rocznie - i to jest prawdziwa skala problemu w naszym kraju.
Cofając się do czasu gdy zwrócono uwagę na tę
epidemię: w Niemczech tylko w 2010 roku
chroniczną boreliozę rozpoznano u 900 000 osób, które
objęto systemem opieki medycznej.
W tym samym roku w Polsce rozpoznano zaledwie 9003
przypadki (w latach następnych podobnie).
Raporty epidemiologiczne w roku 2016 odnotowały
rekordową liczbę zachorowań na boreliozę. 21
220 stwierdzonych oficjalnie przypadków, to o prawie 56%
więcej niż zarejestrowano w roku 2015 (13 625) i
dziesięciokrotnie więcej niż na początku tego wieku. Wg
innych danych w 2016 r. było 10 977
przypadków, a w 2015 – 7984.
Dramat polega na tym, że większość Polaków nawet nie wie o istnieniu boreliozy, a ci, którzy o niej słyszeli, kojarzą ją wyłącznie z rumieniem na skórze po ukąszeniu kleszcza. Społeczeństwo polskie nie otrzymało powszechnie na ten temat rzetelnych i pełnych informacji, choć niemal cały obszar kraju jest rejonem endemicznym dla roznoszących boreliozę kleszczy. W wielu krajach, na przykład w Ameryce Północnej, Niemczech, Szwajcarii, Szwecji czy Luksemburgu, temat traktowany jest poważnie i od dawna powszechnie komunikowany. W Polsce chorzy całymi latami muszą cierpieć trudne do zniesienia bóle, a proponowane im metody leczenia często tylko te cierpienia zwiększają.
Tworzy się i zaczyna bić na alarm wielki międzynarodowy
ruch inicjowany przez stowarzyszenia chorych i wspierany
przez polityków (w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie). W
Polsce od lat w tej kwestii prawie nic się nie zmienia,
zwłaszcza po stronie "służby zdrowia".
W Kanadzie powstał projekt ustawy C-422 z 21 czerwca
2012 r. w którym autorzy zakładają, że w 2020 r. już 80%
populacji będzie narażone na boreliozę, i domagają się
rozpoczęcia w trybie pilnym kampanii informacyjnej w
społeczeństwie, kształcenia lekarzy, podjęcia badań i
poprawienia diagnozowania.
Powstają stowarzyszenia pacjentów i lekarzy. Ich celem jest doprowadzenie do tego, by lekarze uzyskali jasne wskazówki, jak diagnozować i leczyć boreliozę.
Przykładowo, jako wzorcowe można podać stowarzyszenie Lyme Sans Frontières (Borelioza Bez Granic), pragnące rozpowszechnić wiedzę o chorobie wśród lekarzy i pacjentów z całego świata. Zorganizowało ono Międzynarodowe Dni Informacji o Chorobach Wektorowych, które odbyły się w Strasburgu. Wzięli w nich udział najwięksi światowi specjaliści od boreliozy: dr Horowitz (Stany Zjednoczone) czy dr Petra Hopf-Seidel (Niemcy).
Powstały inne podobne - patrz informacje w rozdziale Organizacje na rzecz świadomości boreliozy i jej zwalczania oraz ich działania..
Podjęcie i rozszerzanie podobnej inicjatywy w Polsce ma zasadnicze znaczenie. Tymczasem tutaj mówi się jeszcze po prostu o „rzadkiej chorobie”…
Gdzie występuje zagrożenie i jakie są okoliczności ryzyka.
Kleszcze mają zwyczaj bytowania w trawie, zwłaszcza w wysokiej, w lasach i na łąkach oraz w sierści zwierząt, także naszych pupili, mocno przytwierdzone do skóry swoich ofiar za pomocą ostrych haczyków.
Nie jest prawdą, że skaczą z góry z drzew.
Jednak obecnie kleszcze można spotkać już i w miastach, co stanowi o jeszcze większym zagrożeniu dla ludzi.
Dokładniej omawiamy to w kolejnym punkcie opracowania.
Profilaktyka
Najlepsze, co możesz zrobić, aby uchronić się przed tą chorobą, jest oczywiście unikanie ukąszeń. Noszenie dobrze okrywających ubrań, wysokich butów, spodni wpuszczanych w skarpety oraz systematyczne badanie powierzchni skóry po spacerze. Sprawdzaj dokładnie bieliznę oraz skarpetki, a dla łatwiejszego zidentyfikowania intruza noś jasną odzież.
Innym sposobem, bardziej ryzykownym, są odkryte nogi i
ciągłe sprawdzanie czy coś po nich się nie wspina
(kleszcze są ciemne - widoczne na tle jasnej skóry).
Zagrożeniem są jednak także nimfy kleszczy
czyli młodociane formy kleszczy.
Wg
wikipedii
90% udokumentowanych przypadków boreliozy u ludzi
nastąpiło w wyniku kontaktu właśnie z nimi.
Nimfy są trudniej widoczne (rozmiar (ok. 0.5 mm), co zwiększa możliwość niedostrzeżenia zagrożenia.
Zalecenia praktyczne:
- unikanie chodzenia poza drogami po lesie, w zaroślach i łąkach; stwierdzono jednak, że ścieżki uczęszczane przez dzikie zwierzęta mogą być bardziej "skażone" niż sam las
- niesiadanie na zwalonych pniach drzew (miejsce przebywania nimf ),
- stosowanie środków odstraszających kleszcze (repelenty), zwłaszcza tych zawierających DEET,
- stosowanie środków do impregnacji odzieży i obuwia zawierających permetrynę i jej pochodne,
- sprawdzanie ciała po pobycie w lesie.
Ponieważ kleszcz jest przyciągany zapachem potu, to
pocenie się nie jest naszym sprzymierzeńcem.
Można używać odpowiednich olejków i repelentów,
aczkolwiek ich skuteczność jest ograniczona.
Poniżej jedno ze wskazań w zakresie środków naturalnych.
Może być i tak, że po przyjściu z lasu czy łąki człowiek
przyniesie kleszcza do domu, ale nie tyle on ale inny
domownik go przejmie na siebie. Podobnie zwierzęta domowe,
głównie psy, mogą przynieść kleszcza po spacerze na
łąkach lub w lesie i przenieść go na
człowieka i na inne zwierzęta domowe.
Istotna jest zatem odpowiednia higiena psów, a także
stosowanie preparatów i obroż przeciwkleszczowych.
Nie ma szczepionki na boreliozę, w przeciwieństwie do
odkleszczowego
zapalenia mózgu (KZM)
Na marginesie: Parokrotnie na naszej stronie
kwestionowaliśmy skuteczność i bezpieczeństwo wielu
szczepionek. Zauważmy, że
nie
spotkamy się ze szczepionkami na choroby stosunkowo częste i o ciężkim przebiegu,
bo te byłyby miarodajnym testem na skuteczność szczepień i w krótkim czasie
... obnażyłyby słabość systemu. Dlatego nikt nie ryzykuje wypuścić na rynek
szczepionek przeciwko boreliozie (bakteria), albo WZW typu C (wirus). Jeśli po
zaszczepieniu rozchorował(a) byś się na boreliozę albo WZW typu C, to pierwsza z
chorób zniszczy ci mózg i stawy, ta druga
rozwali wątrobę, a ty będziesz walczyć w sądzie
z producentem szczepionki o odszkodowanie.
Producentów wykończyłyby wtedy pozwy pacjentów,
którzy żądaliby zwrotu kosztów leczenia chorób
przeciwko którym byli zaszczepieni. Borelioza to
choroba zawodowa rolników i leśników. Państwo
ponosi z tego tytułu olbrzymie koszty (renta,
opieka medyczna). Jednak w zakresie szczepień w
Polsce od lat 90. wmusza się leśnikom szczepienie
przeciwko kleszczom, pomimo wielkich skandali, jakie
były z tą szczepionką w Niemczech i Austrii. Ale
sprzedawca doskonale znał polskie warunki i doprowadził
do wprowadzenia tej szczepionki na rynek polski i to w
dodatku przez zakup centralny w Dyrekcji Lasów - jak w
wielu przypadkach wyciąganie pieniędzy z kasy publicznej.
Wprowadzenie odbyło się na podstawie fałszywych danych i
rzekomych map zagrożenia. Dane epidemiologiczne zupełnie
zaprzeczają podawanym w prospektach reklamowych
wielkościom.
Próby ostrzeżenia społeczeństwa przez podanie do
prokuratury faktu fałszowania dokumentacji, spełzły na
niczym.
Dokonano semantycznej przestawki pod przykrywką
boreliozy – czyli krętkowicy, bakterii, a szczepi się na kleszczowe
zapalenie mózgu, problem praktycznie w Polsce
marginalny.
Mimo tych zastrzeżeń - na dedykowanej stronie
http://szczepkleszcz.pl/ można znaleźć kilka
pożytecznych informacji o chorobach odkleszczowych w
ogóle.
Postępowanie po kontakcie z kleszczem
Kleszcz dostawszy się na człowieka wędruje wzdłuż ciała szukając miejsca z delikatniejszą skórą, ciepłego i wilgotnego. Są to przeważnie zagięcia, np. naprzeciw łokcia, pod kolanem, w pachwinie itp. Potrafi ulokować-się też na owłosionej głowie, gdzie trudno go dostrzec. Jego ukąszenie będzie dla ciebie praktycznie niezauważone. Tylko w niektórych przypadkach możesz poczuć delikatne swędzenie lub że coś wystaje z powierzchni skóry. Dlatego ważne jest oglądanie całego ciała po sytuacji umożliwiającej kontakt z kleszczami. Brak bólu w niektórych przypadkach wiąże się z tym, że kleszcz wydziela substancję znieczulającą. By ranka krwawiła dostarczając krew, kleszcz wydziela też substancję antyskrzepową.
Po dostrzeżeniu kleszcza i ukąszenia, w każdym przypadku
należy skutecznie się go pozbyć. Istnieje zgrubna (ale
czy pewna?) reguła, że dobre pozbycie się kleszcza do 6
godzin oznacza że borelioza nas nie zaatakuje a poniżej
24 godzin - szansa na zarażenie jest jeszcze mała.
Kleszcz, by dostać się do źródła krwi, stopniowo
"wgryza" się w głąb skóry, co po pewnym czasie utrudnia
jego usunięcie.
Można to zrobić pęsetą lub specjalnym narzędziem z wysuwaną pętelką (kupiłem kiedyś w aptece) lub ssawką próżniową. Kleszcza trzeba chwycić tuż przy skórze i pociągnąć wzdłuż osi wkłucia, a miejsce po ukąszeniu dokładnie przemyć spirytusem. Jeśli w skórze pozostanie część głowowa, należy stosować tylko dezynfekcję (część głowowa nie zwiększa ryzyka zakażenia). Jeżeli kleszcz tkwi głęboko, trzeba bezzwłocznie udać się do lekarza. Nie wolno kleszcza wykręcać, wyciskać go, smarować benzyną, tłuszczem lub innymi środkami (prowokują wymioty i zwiększają ilość śliny kleszcza wydalanej do krwi, co zwiększa ryzyko zakażenia). Usunięcie kleszcza w ciągu pierwszej doby po ukąszeniu wielokrotnie zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia, choć stwierdzono rozwinięcie się choroby nawet po kilkuminutowym kontakcie z kleszczem. Wydobytego kleszcza należy zniszczyć. Można go też przekazać do badania.
Objawy zarażenia
Odpowiedź zapalna na bakterie powoduje powstanie w miejscu ukąszenia wczesnej zmiany skórnej tzw. okrągły, pierścieniowy, czerwony rumień wędrujący (w sensie powiększania się).. Rumieniowi mogą towarzyszyć objawy grypopodobne. Istnieją jednak również inne możliwości zainfekowania, a zaczerwienienie (rumień wędrujący) pojawia się tylko w około 50% przypadków. Zatem...
Jak upewnić się co do zarażenia?
Oprócz powyższego objawu, który jest uznawany za klinicznie determinujący zakażenie, istnieją dwie powszechnie przyjęte przez medycynę względnie skuteczne ambulatoryjne metody diagnostyczne na stwierdzenie, czy cierpisz na boreliozę. Są to badanie polegające na serologicznym oznaczeniu przeciwciał w klasach immunoglobulin M (IgM) – pojawiających się od dwóch tygodni do dwóch miesięcy od zakażenia oraz immunoglobulin G (IgG), które są charakterystyczne dla późnej fazy zakażenia:
Te i inne testy opisane są w literaturze medycznej -
to dość złożone sprawy więc odsyłam do takich
materiałów, dostępnych też w Internecie (np.
https://boreliozaonline.pl/nowe-rozwiazania-w-diagnostyce-boreliozy/ )
i u lekarzy, polecam też książki wymienione w rozdziale Dodatkowe materiały.
Zwłaszcza wyczerpującą monografię
Borelioza i
współinfekcje -
jako plik pdf
dostępną bezpłatnie tutaj:
http://www.borelioza.org/dokumenty/faq.pdf).
Ważna jest świadomość, że wytworzone przeciwciała nie
mają właściwości ochronnych jak teoretycznie w przypadku
szczepień. Zatem można zarażać-się
wielokrotnie, także
po wyleczeniu poprzedniego przypadku choroby.
Przeciwciała mogą jednak pozostawać w organizmie pomimo
zaleczenia choroby, co z kolei może wzbudzać alarm
powodujący ż pacjent nadal intensywnie się leczy.
Jednak pojedyncza metoda może prowadzić do błędnej
diagnozy. Odpowiednio ocenia się ich efektywność:
Elisa - ok. 30%, Western Blot - ok. 50%.
Opieranie-się
tylko na tych badaniach powinno
kwalifikować-się
jako błąd medyczny i wskazuje na
patologię oficjalnego systemu diagnozowania, co potem
może rodzić dalsze błędy medyczne.
Problemem tym zajęto się w Stanach Zjednoczonych, w stanie Virginia, gdzie od 29 stycznia 2013 r. obowiązuje przepis nakazujący lekarzom informowanie pacjenta o niskiej wiarygodności badań serologicznych, czyli testów wykonywanych w ramach systemu opieki zdrowotnej. Jeśli lekarz zapomni o tym powiedzieć, pacjent będzie mógł złożyć na niego skargę.
Są jeszcze inne testy (nie refundowane przez NFZ i drogie), np.:
Test PCR (Polymerase Chain Reaction),
to badanie wykrywające bezpośrednio obecność bakterii, a
właściwie jej DNA we krwi, moczu lub ewentualnie w
bioptatach25 z różnych tkanek. Badanie to nie ma związku
z wytwarzaniem przeciwciał przez układ odpornościowy,
więc można je wykonać zaraz po ukąszeniu przez kleszcza.
Badanie krwi w tej metodzie może być nietrafione, bo
czas przebywania bakterii w krwi jest krótki - do ok. 14
dni, potem bakterie chowają się w tkankach. Nie ma
dobrej standaryzacji tej metody.
Test LTT
to test transformacji limfocytów z antygenem Borrelii (LTT
Borrelii). Polega on na badaniu limfocytarnej odpowiedzi
systemu immunologicznego na antygeny Borrelii.
Test CD57
Udowodniono, że infekcja krętkiem Borrelia burgdorferi
prowadzi do istotnego zmniejszenia liczby pewnej grupy
komórek limfocytarnych — tzw. naturalnych zabójców
(Natural Killers — NK), komórek oznaczonych jako CD57.
Nie znamy innej choroby (poza defektami układu
odpornościowego), w której dochodziłoby do zmniejszenia
liczby limfocytów CD57, więc stwierdzony spadek ich
liczby pośrednio wskazuje na zakażenie Borrelią.
Wspomniany na początku dr Więckowski twierdzi że posiada
pewien test ze śliny, ale na razie - ze wzgledu na zbyt
krótki okres badawczy - nie chce się o nim wypowiadać.
Zatem warto zastosować kilka testów oraz
jeszcze mniej u nas
znaną metodę dra
Richarda Horowitza.
Test Horowitza (zwany też
ABTEST) jest
ankietą objawową, którą sam(a) możesz wykonać np. na stronie
https://www.naturrife.pl/test-objawow-wg-doktora-horowitza/
. lub
https://akademia-boreliozy.pl/test-prawdopodobienstwa-choroby-odkleszczowej/
. Służy ona także do
monitorowania postępów leczenia.
Oprócz tego dr Horowitz poleca szereg testów
laboratoryjnych o czym pisze w swych pracach - te
informacje omówię w rozdziale o leczeniu.
Na stronie
http://www.cangetbetter.com/ (tytuł nawiązuje do
książki) mamy biogram autora i dużo
informacji tematycznych, a na swojej
stronie na Facebooku dr Horowittz na bieżąco
informuje o nowych zarażeniach i ich rodzajach w USA,
nowościach i dedykowanych wydarzeniach..
Na
kanale YT mamy filmy doktora, są też relacje innych
podmiotów/autorów.
Oprócz tego istnieje diagnostyka biorezonansowa -
duże osobne zagadnienie, o którym fragmentarycznie
wspomniałem kiedyś w artykule
Holopatia i do którego kiedyś powrócę.
Tutaj tylko kolejna wzmianka.
Jest to metoda kwestionowana przez medycynę a nawet
niektórych terapeutów. Wiąże się to zarówno z pewnymi
nadużyciami jakie miały miejsce jak i nie wykraczaniem
poza obecne dogmaty (pseudo)naukowe.
Wtrąciłem "pseudo" ponieważ nauka powinna unikać
dogmatów.
Dla mnie istotne jest, niezależnie od możliwych teorii,
które być może nie rozpoznają wszystkich mechanizmów
fizycznych, że diagnostyka biorezonansowa oraz leczenie
metodami rezonansowymi sprawdzają się i pomogły
wielu ludziom. W pewnych przypadkach odegrały rolę
kluczową.
W leczeniu używa-się
tzw. zapperów, do czego wrócę
jeszcze w rozdziale o leczeniu.
Objawy choroby
Oprócz wstępnych objawów nie wyleczona choroba rozwija się - bakterie przenikają do wszystkich narządów i tkanek organizmu, w tym również do kości.
Borelioza może dotyczyć każdego. Choć borelioza to groźna choroba, która potrafi
zniszczyć życie, większość dotkniętych nią osób nawet
nie wie o jej istnieniu, zwłaszcza że pewne objawy mogą
pojawić się nagle po długim czasie, nawet latach, więc
nie są kojarzone z zarażeniem od kleszcza. Objawy
boreliozy upodabniają się do objawów innych chorób,
chociaż tych innych chorób nie ma.
Dlatego mówi
się, że ta choroba jest jak tykająca bomba zegarowa.
Zaatakowanie systemów organizmu, w tym układu nerwowego i mózgu, prowadzi do wielu poważnych urazów, które powodują finalnie przede wszystkim:
- bóle nie do zniesienia
- paraliż
- nawet zaburzenia psychiczne...
Listę można rozszerzyć:
- ciągłe uczucie zmęczenia,
- problemy ze snem, (stwierdzono korelację z fazami księżyca, który podobno "rządzi" pasożytami - bezsenność zwłaszcza w pełni),
- fibromialgia: bóle mięśni, ścięgien,
- ciągłe bóle głowy i uczucie otępienia,
- zaburzenia wzroku, uczucie pieczenia oczu, wrażliwość na światło,
- szumy uszne,
- skurcze i pocenie się w nocy,
- zaburzenia pracy serca (arytmia)
- zaburzenia oddychania (bezdech w czasie snu),
- porażenie nerwu twarzowego,
- bóle korzeniowe splotu barkowego lub lędźwiowo-krzyżowego,
- bóle stawów, zwłaszcza kolan, pleców i szyi, bóle kości,
- problemy z wysławianiem się,
- problemy z koncentracją lub pamięcią,
- ciągłe huśtawki nastrojów,
- chroniczna depresja,
- bóle żołądka i jelit, zaburzenia trawienia,
- naprzemienne biegunki i zaparcia,
- problemy skórne, przebarwienia,
- marznięcie stóp i rąk,
- wahania ciśnienia, nadciśnienie, niskie ciśnienie,
- zaburzenia neurologiczne i/lub psychiatryczne: autyzm, choroba Parkinsona, Alzheimera itd.,
- ...
a także, jak twierdzi wielu lekarzy, różne inne
choroby autoimmunologiczne: reumatoidalne zapalenie
stawów, stwardnienie rozsiane (SM), zapalenie tarczycy itd.
Dość typowym objawem są zapalenia stawów (ok. 60%
zarażonych), zmiany neurobiologiczne (ok. 15%).
Do sprawy boreliozy należy podchodzić jednak w
sposób wyważony.
Z jednej strony trzeba mieć świadomość zagrożeń i
środków zaradczych, z drugiej nie popadać w panikę ani w
każdym przypadku widzieć element epidemii.
Oczywiście powyższe objawy mogą mieć różne przyczyny,
nie koniecznie z powodu boreliozy. Następuje często nadrozpoznawalność
boreliozy, o której mówi w swoim wykładzie lekarz
z wieloletnią praktyką K. Błech -
z
Centrum Ziołolecznictwa Ojca Grzegorza Sroki w
trakcie Seminarium
Borelioza
https://youtu.be/WmxMwfHu9yg (lipiec 2017).
Prelegent daje pierwszeństwo objawom klinicznym przed testami, bo nawet dodatni wynik testów bez objawów klinicznych świadczy raczej o brak boreliozy. Należy zwrócić uwagę że kleszcz musi mieć kontakt z ciałem 48h by było zakażenie, chyba że rumień powstał wcześniej. Co do bólów w stawach charakterystyczne przy boreliozie są tylko bóle w stawach dużych i to bez czerwienienia i gorąca, natomiast bóle w stawach małych (np. rąk) świadczą o pochodzeniu zwyrodnieniowym. Podobnie o zwyrodnieniach i przyczynach poza boreliozą świadczy poprawa po zabiegu manualnym lub akupunkturze. Borelioza rzadko ma związek z bólami mięśni.
Leczenie
Leczenie boreliozy jest trudne w późniejszych etapach rozwoju choroby, natomiast na ogół skuteczne w jej pierwszej fazie.
Sprawę leczenia komplikują tzw. koinfekcje wymagające
postępowania specyficznego. Innymi słowy nie jest to
choroba wyizolowana, czy typowa jednostka chorobowa.
Jak wspomniano, wokół sposobów leczenia boreliozy
występują
kontrowersje, sprowadzające-się
głównie do opozycji
pomiędzy metodami przyjętymi przez IDSA i ILADS. Pod
linkiem artykuł, który to omawia z 64 pozycjami
bibliografii.
Inny artykuł o kontrowersjach (po angielsku).
Standardowe oficjalne (akademickie, konwencjonalne) leczenie choroby z Lyme polega na podawaniu antybiotyku przez trzy do sześciu tygodni - to jedyna w zasadzie forma leczenia boreliozy oferowana przez służbę zdrowia. Jest przeważnie skuteczna przy wczesnym wykryciu zakażenia oraz zastosowaniu bez opóźnienia. Po jej zakończeniu – zgodnie z obowiązującą w Polsce procedurą IDSA (Infectious Diseases Society of America) – lekarz powinien uznać, że pacjent został wyleczony i że nic więcej nie trzeba i nie można zrobić. Niestety powoduje to że wielu pacjentów nie zostaje wyleczonych. Skłaniam się ku metodom ILADS, które są skuteczniejsze w takich wypadkach.
Problemem jest jednak to, że w
niektórych przypadkach, bakterie są odporne na
antybiotyki i mogą powodować pogłębienie objawów. Antybiotykiycynę.
Borrelia żyje wewnątrzkomórkowo oraz przekracza barierę
krew-mózg,
co stwarza pewne problemy w czasie leczenia (tylko
niektóre antybiotyki penetrują tę barierę
i
tylko niektóre działają wewnątrzkomórkowo).
Wewnątrzkomórkowe i ukryte w cystach postacie borrelii
są praktycznie niedostępne dla leków. Ocenia się że
ok. 15% bakterii otarbia się po antybiotykach
Co prawda -
pojawiły się antybiotyki wewnątrzkomórkowy
jak np.
Ceftriaxon. Borrelia potrafi ukryć-się
także w
pasożytach. Więcej o zagadnieniach bakterii i
patogenów wewnątrzkomórkowych poczytaj w artykule
Mycoplasma (miejscami
szokujące).
Jest też opinia, że w takich przypadkach bakterii
borrelii zabić w ogóle nie można.
Długotrwałe podawanie antybiotyków doprowadza to do
niszczenia flory bakteryjnej przewodu pokarmowego i
wątroby.
Wobec zaawansowanego zaatakowania różnych organów medycyna w jej obecnym kanonie staje się mało skuteczna, co w ogóle charakteryzuje ją w zakresie chorób przewlekłych.
W szczególności bierze się to z faktu że choroba z Lyme może być mylona praktycznie ze wszystkimi chorobami znanymi medycynie, a dziesiątki tysięcy osób są błędnie diagnozowane. a następnie źle leczone
Lekarze zazwyczaj mówią im, że cierpią z powodu przewlekłego zmęczenia, fibromialgii, choroby Hashimoto, reumatoidalnego zapalenia stawów, tocznia, stwardnienia rozsianego (SM), zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa, stwardnienia zanikowego bocznego, śródmiąższowego zapalenia pęcherza moczowego czy autyzmu.
Ale w rzeczywistości są
oni zakażeni… boreliozą. Tymczasem
leczenie objawów bez znalezienia przyczyny nigdy nie
będzie skuteczne.
Nawet bywa gorzej - leczenie np. na SM, jeśli nie jest
tą chorobą, może jeszcze pogorszyć stan pacjenta.
W krańcowym przypadku
medycyna uznaje zatem boreliozę za chorobę nieuleczalną.
Jak zwykle, naturoterapeuci dają w takim przypadku nadzieję. Omówimy dalej niektóre ich mniej typowe metody.
Jest oferowanych wiele metod leczenia. Oprócz wspomnianej metody wg procedur medycyny akademickiej wymienię parę podejść i metod. Prawdopodobne najlepiej jest je łączyć o ile nie ma podanych przeciwskazań.
Zajmują się tym zwłaszcza wyspecjalizowane ośrodki.
Nie oceniając który ośrodek jest lepszy wymienię przykłady.
Wielkopolskie Centrum Promocji Zdrowia - obecnie
http://polskiecentrumboreliozy.pl/
Mieli długi cykl "Borelioza - Akademia Boreliozy"
- w ramach rozmów
w NTV z Jarosławem Kasprzakiem od 2012 r. Od odcinka
pierwszego
https://youtu.be/bNhOSFDrE-s
do bodajże odc. 26..https://youtu.be/RC9CoeY_ayo
.
Na samej stronie Centrum znajdziemy szereg materiałów
online na dedykowanej podstronie , w szczególności
odnośniki do:
Blog o boreliozie na portalu natemat.pl
Artykuł o boreliozie na znanylekarz.pl
Wykład o boreliozie w telewizji NTV
Wywiad o boreliozie w telewizji WTK
Wykład o boreliozie Seminarium Krosno
Debata o boreliozie Seminarium Krosno
Fitoterapia boreliozy - wywiad w telewizji NTV
Fitoterapia boreliozy - wykład Zielarskie Trendy
Borelioza - największe wyzwanie zdrowotne XXI w.?
Borelioza - ukryta epidemia XXI w.?
...
Podobne: Akademia Boreliozy pod egidą Michała Szebestika - zasłużonego badacza i animatora środowiska chorych na boreliozę https://akademia-boreliozy.pl/ i ich Fundacja Akademii. Tam dużo artykułów, oferowana pomoc, szkolą nawet lekarzy.
Już wspomniałem o wykładzie o boreliozie Michała Szebestika w TVBe, z jego kanału na YT. Na FB mają stronę https://www.facebook.com/akademiaboreliozyoficjalnie/ - tam relacje wielu ludzi zebrane zwłaszcza na dedykowanej grupie (ponad 10 000 członków) i wywiady z lekarzami.
W procedurze tam zalecanej wyróżnia się 5 kroków
dających efekt komplementarny. W dużym skrócie i
uproszczeniu:
1. Suplementacja (askorbian sodu lub inne formy witaminy
C, witamina B3 i B12, D3 która wspomaga odtwarzanie
kolagenu, którym borrelia się żywi, magnez i wit. K2 MK7, koenzym Q10,
olej CBD...)
2. Detosykacja, zwlaszcza na efekt Herxheimera przez
podawanie chlorelli i węgła aktywnego, stosowanie suchej
sauny, także na podczerwień
3. Dieta, zwłaszcza wyłączająca cukry
4. Fizjoterapia, dotlenienie organizmu przez ruch
5. Leczenie wg ILADS i podobnymi metodami.
Portal http://boreliozaonline.pl podaje tylko oficjalne dane medyczne, które oceniane są przez wielu jako wątpliwe, bo nie wychodzące naprzeciw powoływanym wyżej zastrzeżeniom i metodom alternatywnym.
Największą (?) instytucją w Polsce (po publicznej
służbie zdrowia), pod względem ilości osób
przechodzących terapię boreliozy jest BioRife
- sieć Centrów Terapii Boreliozy -
https://biorife.pl/ .
Stosują metody mające oparcie naukowe, jednak jeszcze
nie zaliczane do medycyny akademickiej (jednak bez
technik biorezonansowych).
Na swojej stronie posiadają dużo materiałów
informacyjnych.
Instytut Ochrony Zdrowia Naturalnego https://iozn.pl/ wśród swoich kierunków działania podjął też terapie boreliozy. (maja jeszcze stronę na FB - https://www.facebook.com/InstytutOchronyZdrowiaNaturalnego/)
Boreliozę paroma metodami leczą też w Centrum Św, Łukasza .
Jeszcze o paru (z wielu) indywidualnych lekarzach i terapeutach (niektórzy mają swe wyspecjalizowane gabinety) i ich metodach:
Dr n. med. Maria Bortel-Badura w prelekcjach Borelioza - sposoby leczenia https://youtu.be/FHTamvTbLNM i cz. 2 https://youtu.be/YMbHHt1AA-w (poleca m.in. sok z kapusty i buraków - dla oczyszczania z toksyn, podawanie kolagenu i uzupełnianie innych braków, antybiotyki jak w - protokołach ILADS + wiele leków antypasożytniczych, amoksycylinę, podkreśla znaczenie wzmacnianie organizmu a gdy już powstały uszkodzenia - jego regenerację).
O leczeniu boreliozy był cykl audycji "Spotkania Medyczne im. K. Bochenek Radio Katowice" np. https://youtu.be/2XRwLMlYf_M . (m.in. uczestniczą dr n. med. Andrzej Marszałek, dyrektor medyczny Synevo oraz Rafał Reinfuss, prezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę).
Tematem boreliozy zajmuje się
Są też naturoterapeuci, którzy wypracowali swoje metody, przykładowo jak z atakiem boreliozy (i nie tylko) poradził sobie "Sebastian Szaman 21 Wieku" - nagranie https://youtu.be/7WXmFk32dLE (zastosowanie DMSO i MMS z kwasem mlekowym, stosowanie zeolitu ...)
W NTV leczenie (metodami niekonwencjonalnymi, w powiązaniu z drożdżycą) omawia Helena Smereczyńska, w tej audycji http://youtu.be/uuJoaaKbjoo?em .
Ponieważ zaawansowane stadia chorób odkleszczowych wiążą-się z silnymi bólami, to łagodzenie bólu jest też ważnym aspektem postępowania - w tym zakresie DMSO sprawdza się dobrze.
Ważnym zagadnieniem jest czy decydować się na leczenie metodą IDSA czy ILADS.
W powiązaniu z tym powrócę do dra Richarda Horowitza,
którego kojarzy się z metodą ILADS ((International Lyme And Associated Diseases
Society) oraz nieco obszerniej
omówię ILADS.
Jest w tym zakresie sporo nieporozumień. By to w
skrócie wyjaśnić - najpierw parę słów o doktorze.
Dr Horowitz
to lekarz internista z Hyde Park w stanie Nowy Jork
(specjalizujący się w chorobach autoimmunologicznych
oraz w diagnozowaniu trudnych przypadków). Od ponad 30
lat wyleczył on ponad 12 tysięcy pacjentów
chorych na boreliozę! Jest
członkiem‑założycielem ILADS - międzynarodowego stowarzyszenia, które
zajmuje się badaniami nad tą chorobą), a także wielu
innych.
Jednak dr Horowitz, mimo że był prezydentem ILADS nie jest piewcą
tej metody, a kompleksowych badań i różnych metod
leczenia.
Długa praktyka skłoniła go do częściowej
zmiany podejścia i popatrzenia bardziej ogólnie na
chorobę przyglądając się koinfekcjom.
Jest u nas dostępna jego niedawno (6 maja 2019)
wydana książka
Borelioza i Koinfekcje. Co można zrobić by poczuć
się lepiej. Wydawnictwo Purana.
Zawarł w niej wyniki najnowszych badań, kluczowych dla
wybrania skutecznej terapii, oraz zaproponował
zastosowanie różnicowej mapy
diagnostycznej MSIDS, aby ułatwić rozpoznanie choroby.
Jest ona kontynuacją
jego przełomowej publikacji: Why Can’t I Get Better?
Solving the Mystery of Lyme & Chronic Disease (2013), w
której opisał rewolucyjny plan leczenia tej i innych
chorób przewlekłych.
Ponieważ zwolennicy metody IDSA zarzucają mu
nieznajomość tematu (sic!), to pozwolę sobie zwrócić
uwagę że ta obszerna monografia pokazuje, że tak nie
jest. Oto spis treści książki:
Podziękowania
Przedmowa do wydania polskiego
Wstęp
C ZĘŚĆ I. BADANIA I LECZENIE PRZEWLEKŁEJ CHOROBY Z
LYME
1. Rozpoznanie choroby z Lyme i innych chorób
odkleszczowych
2. Kompleksowa diagnoza: Szesnastopunktowa różnicowa
mapa diagnostyczna MSIDS Horowitza
3. Charakterystyka boreliozy i możliwości leczenia
4. Bakterie „przetrwałe" i leczenie pulsacyjne opornych
postaci boreliozy
CZĘŚĆ II. CHOROBA Z LYME I MSIDS
5. Kleszcze mogą przenosić więcej chorób niż tylko
chorobę
z Lyme: towarzyszące infekcje bakteryjne
6, Choroba z Lyme i inne koinfekcje: infekcje
pasożytnicze,
wirusowe i grzybicze
7. Choroba z Lyme i dysfunkcje immunologiczne
8. Choroba z Lyme i stany zapalne
9. Choroba z Lyme a toksyny środowiskowe
10. Choroba z Lyme, medycyna funkcjonalna i dietoterapia
(leczenie żywieniowe)
11. Choroba z Lyme a dysfunkcja mitochodrialna
12. Borelioza a hormony
13. Borelioza a mózg
14. Borelioza a zaburzenia snu
15. Choroba z Lyme z zaburzenia autonomicznego układu
nerwowego /POTS
16. Choroba z Lyme a alergie
17. Choroba z Lyme a zdrowie układu pokarmowego
18. Borelioza i zaburzenia wątroby
19. Borelioza i ból
20. Choroba z Lyme a aktywność fizyczna
21. Medytacja a model MSIDS
Dodatek
Leki, dawki i najczęstsze skutki uboczne
Indeks leków
Czasopisma
Bibliografia
Indeks
Nie wyrokując że to jedyne możliwe podejście (o czym dalej) myślę, że książkę dr. Horowitza powinien przeczytać każdy, kto zmaga się z przewlekłymi dolegliwościami. Pokazuje ona, jak szukać źródła problemu, a nie jedynie leczyć objawy choroby. Techniki dra Horowitza dotyczą zwłaszcza przypadków trudnych do wykrycia, takich, w których objawy mogą być mylone z innymi chorobami.
Dr. R. Horowitz znany jest zwłaszcza ze wspomnianego
swojego 16-punktowego modelu (zwanego też mapą różnicową
diagnostyki) syndromu choroby MSIDS (Multiple Systemic
Infectious Disease Syndrome), tj. nakładających się na
siebie czynników wpływających na przewlekłe
dolegliwości:
1. Choroba z Lyme i jej koinfekcje
2. Dysfunkcje immunologiczne
3. Stany zapalne
4. Toksyny środowiskowe
5. Zaburzenia z zakresu medycyny funkcjonalnej związane
niedoborem składników odżywczych
6. Dysfunkcje mitochondrialne
7. Zaburzenia endokrynologiczne
8. Zaburzenia neurodegeneracyjne
9. Zaburzenia neuropsychiatryczne. Zaburzenia snu
10. Dysfunkcje autonomicznego układu nerwowego i zespół
posturalnej tachykardii ortostatycznej (postural
orthostatic tachycardia syndrome, POTSJ)
11. Alergie
12. Zaburzenia układu trawiennego
13. Zaburzenia pracy wątroby
14. Zaburzenia bólowe/uzależnienie
15. Brak ruchu/kiepska kondycja fizyczna.
W książce zawarta jest bardzo obszerna tabela
ujmująca symptomy i powiązane z nimi dolegliwości
(stany) medyczne oraz badania laboratoryjne które trzeba
rozważyć.
W praktyce istnieją zatem różne „warianty”
leczenia i stosowania systemu ILADS.
W przypadku występowania koinfekcji do boreliozy system
ILADS proponuje - podobnie jak w przypadku boreliozy -
leczenia multiterapią antybiotykową.
Krytyka ILADS wiąże się właśnie z długotrwałym stosowaniem wielu antybiotyków.
Ta praktyka wynika
między innymi z występowaniem wielu form bakterii
boreliozy. Nie chodzi o rodzaje boreliozy, których jest
rozpoznanych ok. 30, tylko o formy jakie bakteria przybiera
przebywając w organizmie człowieka. Borelioza ma formę
klasyczną oraz 3 formy przetrwalnikowe: forma L (bez
błony komórkowej), forma cysty, forma biofilmu.
Natomiast co do koinfekcji to w
przeciwieństwie do ILADS, IDSA. nie
proponuje ich leczenia. Stosowanie grupy
kilku antybiotyków na koinfekcje zależy od właściwego
rozpoznania koinfekcji. Z tym jest duży problem w Polsce ,
ponieważ jest wykonywanych mało badań w tym kierunku,
które jak wiemy mają ograniczoną
wiarygodność diagnostyczną oraz problemy z interpretacją
wyników. W przypadku, gdzie występuje zarówno borelioza
i np. koinfekcja bartonella trzeba tak opracować
podawania poszczególnych antybiotyków, aby dało się
osiągnąć pozytywną synergię w działaniu, co jest sprawą
trudną. Bardzo ważnym elementem podczas stosowania
systemu ILADS jest dobra suplementacja oraz dobra dieta.
Bakteria odżywia się m.in. w ramach metabolizmu żelaza,
zatem pożądana jest regulacja jego poziomu .
Plusem
ILADS jest to, że borelioza jest dużo lepiej rozpoznawana i
traktowana jako poważna choroba. Natomiast IDSA "wypycha" ludzi do mnogości terapii pojedynczych
objawów, co jest niezwykle trudne, czasochłonne i
kosztowne i prawdopodobnie nieskuteczne, ponieważ nie
została odkryta pierwotna jedna przyczyna tych objawów,
jaką może być borelioza. Podejrzewam, że jest to w ...
interesie farmacji i wielu lekarzy, którzy na tym
zarabiają.
Co do lekarzy leczących w Polsce metodą ILADS, to jest
ich jeszcze niewielu - są raczej niemile traktowani w
środowisku medycznym, wobec dominacji zalecanej metody
wg IDSA.
Minusem ILADS jest. że jeśli terapię ILADS stosuje się przez dłuższy czas, to przy niedostatecznym zwracaniu uwagi na właściwą suplementację i dietę następuje spadek odporności organizmu z powodu negatywnego wpływu antybiotyków na między innymi jakość flory bakteryjnej jelit.
Na podstawie doświadczeń Wielkopolskiego Centrum Boreliozy, cytuję: "...klienci, którzy trafiają do nas po leczeniu zarówno w systemie IDSA i ILADS ... taki sposób leczenia nie przyniósł im pozytywnych skutków, okazał się nieskuteczny. Gdyby był skuteczny nie byłoby powodu aby klienci po takim leczeniu trafiali do naszego Centrum z celem powrotu do zdrowia. Jak jest naprawdę – trudno powiedzieć. Nasze opinie wynikają z doświadczeń naszego Centrum, ale jest to obraz ze swej natury ograniczony tylko do osób, które szukają pomocy po zastosowaniu terapii medycznych IDSA i ILADS".
Pewnym dodatkowym argumentem za praktyką ILADS jest podobieństwo przewlekłej boreliozy do syfilisu (treponema pallidum). To też krętek, jak borrelia, podobnie występuje tu postać wczesna i późna, a nawet wznowy po wielu latach utajenia choroby. W przypadku tej infekcji środowisko lekarskie po kilku wiekach niewiedzy i stosowania toksycznej rtęci, a potem salwarsanu oraz z wyniku odkrycia penicyliny, osiągnęło w końcu konsensus, że późna postać kiły wymaga stosowania dużych dawek antybiotyku przez dłuższy czas. Pacjentowi podaje się obecnie penicylinę benzatynową G domięśniowo przez 28 dni i zaleca leczenie szpitalne. Jeśli w płynie mózgowo-rdzeniowym nadal znajdują się bakterie krętka bladego, leczenie kontynuuje się. W tym przypadku środowisko lekarskie nie kwestionuje szkodliwości intensywnej antybiotykoterapii, podobnie zresztą jak w przypadku gruźlicy.
O kontrowersjach związanych z ILADS kontra IDSA czytaj
też komentarz Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę
(i komentarze czytelników) po głośnym o tym artykule w "Polityce" - tutaj:
https://www.facebook.com/borelioza.org/posts/1608645565848002.
Jeden z komentarzy: "Nie znam sensownej kliniki w Polsce, czy Niemczech,
gdzie leczyliby wg standardów IDSA".
Zatem można-się skłaniać ku jeszcze innym metodom leczenia.
W myśl leczenia ogólnoustrojowego dobre wyniki daje zastosowanie fitoterapii, tj. zastosowanie pewnych preparatów z roślin leczniczych (ziół). Wielu terapeutów a także lekarzy twierdzi że w leczeniu boreliozy jest to niezbędne.
Ta dziedzina
to galaktyka wiedzy i metod - także wielu fitoterapeutów
tego nie ogarnia. Tym bardziej oczywiście nie podejmuję się ocenić
jakie metody są właściwe, mogę co najwyżej podać
niektóre przykłady. Nawet wśród zielarzy istnieją
sprzeczne opinie a czasem wzajemne animozje. Za autorytet
uważa się dra Henryka Różańskiego -
http://rozanski.li/ - tam sporo informacji i o
boreliozie -
https://rozanski.li/?s=borelioza . Szczególnie
polecam od
odcinka 3, ze wzgledu na ogólniejsze refleksje
o medycynie oraz pierwsze konkretne przepisy (nalewki
oraz odwary). Dokładnie o tych ziołach -
http://etnomedycyna.blogspot.com/. Szereg ziół ma działanie immunostymulujące jak piołun i jeżówka (intrakty i
nalewki), inne zioła maja działanie przeciwzapalne.
Autor poleca też fitoncydy (np, z kurkumy lub czeremchy)
i inne preparaty (> artykuły i
www.lymeprotection.pl ).
Cenionym fitoterapeutą jest Jan Oruba.
W aspekcie boreliozy prowadzi bloga
https://borelioza-zielarz.com/.
W poniższych artykułach znajdziesz opis jednej z metod
jak należy leczyć
boreliozę :
https://borelioza-zielarz.com/2016/05/01/terapa-antycytokinowa-wygaszanie-reakcji-autoimmunologicznych-immunomodulacja-cz-1/
Czytamy tam np. że są badania na temat tego, jak bakterie ewoluowały w kierunku manipulowania układem immunologicznym dla własnych korzyści reprodukcyjnych. Bakterie manipulują tzw. cytokinami, molekułami układu immunologicznego. Taka manipulacja coraz częściej jest uważana przez mikrobiologów za faktyczny czynnik wirulencji większości bakterii.
To ważny temat, który jest dalej rozwinięty aspekcie leczenia w cz. 2 https://borelioza-zielarz.com/2016/06/01/terapa-antycytokinowa-wygaszanie-reakcji-autoimmunologicznych-immunomodulacja-w-boreliozie-z-lyme-cz-2/
A tu książka J. Oruby - Naturalna terapia biologiczna w leczeniu boreliozy z Lyme.
O fitoterapii boreliozy mówi wspomniany Jarosław Kasprzak - https://youtu.be/WSL9G1TqtKU .
Mam ogólne zaufanie do ziołolecznictwa Bonifratrów.
Sposoby ziołowe stosuje m.in. Łukasz Lubicki, mimo że uważany jest za zielarza kontrowersyjnego. Myślę, że liczą się wyniki praktyczne. Oto fragment poświęcony boreliozie z wrocławskiego seminarium Lubickiego z grudnia 2016 r.- https://youtu.be/A5u5fxQSrME.
Może nie powinienem przytaczać ziół i receptur, ponieważ ich nie próbowałem ani nie mam o nich dostatecznej wiedzy, ale podaję pewne przykłady, by były dla Czytelników punktem zaczepienia do własnych poszukiwań.
Wrotycz
Jeśli zaparzymy wrotycz i spryskamy się nim - kleszcz nas nie zaatakuje. Sproszkowane liście czy kwiaty wrotycza - rozsypane po mieszkaniu przy wejściu i oknach - stanowią doskonałą barierę przeciwko kleszczom i pajęczakom. Parę przepisów (wg prof. Różańskiego) znajdziesz tutaj.
30-50 gram zaparzonego wrotyczu wypita trzykrotnie co 8 godzin powoduje po 24 godzinach chwilowe zniknięcie niemal wszystkich objawów boreliozy. Wrotycz z boreliozy nie leczy i nie można go dłużej stosować, gdyż jest toksyczny i groźny dla kobiet w ciąży.
Szczeć i stewia.
Ekstrakt alkoholowy (min 5-dniowy) ze stewii stosuje się by wspomóc leczenie szczecią. Stewia w tej postaci niszczy otoczkę w której krętek boreliozy się otorbia i wtedy łatwiej zniszczyć samą bakterię. Badania na ten temat są na YT przez lekarkę/naukowca https://www.youtube.com/watch?v=_gOjG7QZomw&t=236s. Także o stosowaniu stewii w kontekście boreliozy: https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/tag/borelioza/.
Branie alkoholowego roztworu z rośliny Artemisa Annua w połączeniu z alkoholowym ekstraktem Stewii ma podobne działanie.
Wśród ziół, które poleca się na boreliozę, wymienia się często czystek. Badania wykazały, że herbatka z czystka raczej nie pomaga w niszczeniu borrelii, natomiast dzięki ogólnym właściwościom antyoksydacyjnym i wzmacniającym odporność wielu zakażonym pomaga. Jak wskazuje nazwa - czystek oczyszcza organizm. Własności lepsze i bardziej bezpośrednie mają nalewki spirytusowe i maceraty olejowe (olejki eteryczne). Zobacz artykuł O czystku. Istnieją preparaty gotowe z tak przygotowanym czystkiem.
Inne surowce wspomagające: propolis, jeżówka purpurowa (stosowana z przerwami), korzeń hakorosli, goździki, czarny orzech, różne antyoksydanty, citrosept (do rozbijania cyst), środki immunostymulujące - powiększające odporność.
Pamiętajmy też, że mamy sporo naturalnych antybiotyków jak surowy czosnek, cebula,. oregano, imbir, pieprz, kurkuma i wiele innych.
Dr R. Horowitz też stosuje zioła . Przykładowo: Od 30 do 60 kropli dziennie mieszaniny, w skład której wchodzą: cumanda, banderol, enula, samento (koci pazur).
Z kolei o
bylicy
rocznej wiadomo, że działa zarówno na chorobę
wywołaną przez bakterie Borrelia, jak i na
babeszjozę.
Dr Horowitz podaje
szczegóły protokołu, który okazał się skuteczny u 70%
jego pacjentów!
Inny protokół to protokół Buhnera, a w nim takie składniki jak: andrographis, rdestowiec ostrokończysty, koci pazur, traganek błoniasty i eleuterokok.
W Polsce nic się nie mówi o leczeniu boreliozy marihuaną. Zagraniczna prasa medyczna publikuje doskonale wyniki leczenia boreliozy za pomocą właśnie marihuany. Praktyczne wyleczenie osiąga się za pomocą oleju z konopi. W związku z faktem, że borelioza dotyczy głownie ludzi lasu, dr Jerzy Jaśkowski sugeruje, że każdy leśnik powinien mieć własną grządkę konopi. Jest to lepsze, aniżeli trucie się antybiotykiem.
Są też dość radykalne poglądy, że jedynym skutecznym
sposobem na choroby odkleszczowe jest mocny układ
odpornościowy. Przyznałbym temu rację w przypadku
profilaktyki i wczesnych objawów. Patrz pogadankę Jedyny
"lekarz" na boreliozę? -
https://youtu.be/OZA0gtIqrwk oraz więcej
informacji w książce -
https://www.surowezdrowieksiazka.com .
Sprowadza się to głównie do stosowania odpowiedniej
diety.
Organizacje na rzecz świadomości boreliozy i jej zwalczania oraz ich działania
Oprócz wymienionych w rozdziale o leczeniu ośrodków istnieją grupy nieformalne złożone głównie z ludzi chorych na boreliozę i choroby odkleszczowe, którzy nawzajem się wspierają, np.:
https://www.facebook.com/groups/akademiaboreliozy/
Stowarzyszenie Chorych Na Boreliozę http://www.borelioza.org/, strona na FB: https://www.facebook.com/borelioza.org/
Powstają coraz to nowe takie społeczności ludzi chorych na boreliozę, np. https://www.facebook.com/groups/265308557394534/
Instytut Ochrony Zdrowia Naturalnego https://iozn.pl/
przywołam dokładniej ponieważ wystąpił kiedyś z
petycją do władz, w której wskazanych jest parę ważnych
problemów, w tym wspomniane deprecjonowanie metod ILADS.
(jest z 2016 r.,..ale wciąż funkcjonuje
Wspierając ją swoim podpisem tutaj
http://petycja.iozn.pl/borelioza/IO02AEIO03 mogą Państwo
znacznie ulżyć w cierpieniach setkom tysięcy chorych, a
nawet uratować niejedno życie).
Przytoczę ją w zasadniczym fragmencie.:
Nosi tytuł CZY GROZI NAM SKANDAL Z ZAKAŻONĄ KRWIĄ?
Brak działań na rzecz poprawy świadomości lekarzy na temat boreliozy i dostępności skutecznych badań jest tym bardziej skandaliczna, że choroba ta może być przenoszona podczas transfuzji krwi. Oznacza to ryzyko kolejnego skandalu z zakażoną krwią, gdyż — jak dotąd — nie są podejmowane żadne środki ostrożności. Tymczasem w niektórych krajach obowiązuje zakaz oddawania krwi lub organów przez chorych na boreliozę.
[Z drugiej strony - czas przebywania bakterii we krwi jest relatywnie krótki - dość szybko migrują do tkanek. To zmniejsza prawdopodobieństwo wspomnianego zagrożenia, aczkolwiek nadal jest to "rosyjska ruletka"].DZIAŁAJMY JUŻ TERAZ: TO MOŻLIWE
Istnieje wiele prostych rozwiązań, których wprowadzenie mogłoby przyczynić się do lepszego wykrywania boreliozy i leczenia dotkniętych nią osób.
- Pierwszą kwestią jest poprawa dostępności do dobrze wyszkolonych lekarzy znających się na tej chorobie oraz do możliwości jakiejkolwiek diagnostyki. Według obecnych zasad ustalonych przez NFZ testy na wykrywanie boreliozy mogą zlecić tylko specjaliści chorób zakaźnych. Na wizytę u nich czeka się miesiącami, a choroba postępuje!!!
- Należałoby poszerzyć rutynową diagnostykę oraz zweryfikować dotychczasowe schematy leczenia. Testy oficjalnie zalecane przez lekarzy: ELISA i Western-blot są zbyt nieprecyzyjne. Dają za dużo wyników fałszywie dodatnich lub fałszywie ujemnych. Nie można tylko na ich podstawie wykluczać lub potwierdzać zakażenia.
- Domagamy się dopuszczenia do głosu lekarzy zajmujących się niestandardowymi metodami leczenia boreliozy. Na przykład lekarze leczący tę chorobę metodą ILADS – choć pomogli tysiącom pacjentów – są przez oficjalne gremia lekarskie piętnowani. Czy nie należałoby skorzystać z ich doświadczeń zamiast ich wyśmiewać?
- Domaganie się transparentności w zakresie informowania o epidemii, rozpowszechniania informacji na ten temat oraz rozpoczęcia obiektywnych, prowadzonych w niezależny sposób badań nad drogami przenoszenia bakterii, które pozwolą na uzyskanie rzetelnej wiedzy o transfuzjach krwi lub przenoszeniu choroby przez łożysko, karmienie piersią itd.
- Domaganie się, by w sytuacji, gdy stoimy u progu epidemii, Ministerstwo Zdrowia przyznało środki na skuteczne badania wykrywające boreliozę .
Wdrożenie podstawowej polityki zapobiegania boreliozie pozwoliłoby każdego roku na zaoszczędzenie milionów złotych.
Wprowadzenie dokładniejszych testów, dzięki którym trafne diagnozowanie umożliwiłoby objęcie pacjentów opieką znacznie wcześniej i ze znacznie lepszym skutkiem. Ponadto, pacjenci wybierający zdrowe odżywianie i zdrowy tryb życia, obejmujący regularną aktywność fizyczną, mają być może szansę żyć z tą chorobą przez wiele lat, bez odczuwania skutków ubocznych lekarstw.
Są stulatkowie chorujący na boreliozę. Są też pacjenci, którzy w 80% wracają do zdrowia, jeśli zaczynają leczenie już w pierwszych miesiącach.
Leczmy boreliozę. To możliwe. Możliwe jest też normalne życie z tą chorobą.
Wracając do technik biorezonansowych. Jak wspomniałem - temat jest obszerny (Quantec, QUINTSTATION Christiana Steinera, Holoyerapia, EAV - elektroakupunktura Voll’a, itp.). Raczej odeślę do licznych materiałów, niektóre podam poniżej, i zatrzymam się przy samych zapperach.
Przypomnę. Zapper zgodnie z opisem Huldy Clark - jednego z pionierów metody – to pierwotnie proste urządzenie elektroniczne, które generuje prąd stały o częstotliwościach potrafiących zabijać wybrane pasożyty. Później urządzenie to było doskonalone i już bardziej skomplikowane. Opinie co do możliwości i skuteczności jego działania są różne. Choć większa część przedstawicieli parazytologii drwi z samej idei, firm produkujących różne wersje zapperów oraz ich użytkowników przybywa. Niektóre opisy urządzeń brzmią poważnie, inne są przesycone pseudonaukowym bełkotem i zapewnieniami, że taki rodzaj kuracji „uleczy wszystko”. Jednak mimo wielkiego szumu robionego wokół tematu nikt nie udowodnił, że idea nie działa. Przeciwnie - udowodniono wielokrotnie praktycznie, że działa. A o tym, że działa, pisała już z wielkim entuzjazmem Hulda Clark i wiele osób, które go wykorzystują. Metodę charakteryzuje bezinwazyjność i brak efektów ubocznych - o ile aparat jest dobry i prawidłowo stosowany.
Warto przypomnieć też o osobie
która techniki biorezonansowe zaszczepiła w Polsce i
rozwija od ponad 20 lat wśród wielu innych metod oczyszczania
organizmu - Liliann Kristinn Elmborg.
Zobacz np. ten jej wykład pt. Zapper prawda i
mity -
https://youtu.be/DUUEAGFtHPo. Wg jej doświadczeń
jest to najbardziej skuteczna metoda na zwalczanie
pasożytów, Candida Albicans, gronkowiec, itp.,
ale i wzmacnia układ odpornościowy. Na wykładzie
podano przykłady wyjścia z chorób takich jak
łuszczyca. Podobny materiał był w NTV w 2015
r. -
https://youtu.be/DmAX6ntz0m0 .
Pani Liliann miała też artykuły na ten temat w
"Nieznanym Świecie" (np. nr 4, 5, 7/2019), ale
pierwszy jej artykuł był tam już w roku 2000. Poleca
aparat o nazwie
Medikzap którego działanie oprócz praktyki
zweryfikowano (bodajże jako jedyne) w dwóch pracach naukowych (2006 r.).
Wg niej aparat nie leczy a wzmacnia organizm dla
wyjścia z chorób, podobnie jak akupunktura. Zaleca
połączenie z kuracją ziołową. Więcej -
https://medi-flowery.com/ .
Co do samych urządzeń - od lat
jestem w kontakcie z
Romanem Nowakiem
(http://www.vibronika.eu/
),
jednym z twórczych konstruktorów zapperów.
Posiada on dużą wiedzę oraz praktykę w zakresie metod
bioelektronicznych w odzyskiwaniu zdrowia.
W kontekście boreliozy (i o samej boreliozie) pisał
w ebooku "Maszyna Rife'a".
Tam opisał parę urządzeń, w tym dość dokładnie tzw.
Maszynę Douga, którą specjalnie w celu prezentacji zbudował, jak również dość dokładnie strojenie i
eksploatację. Operowanie tą
maszyną jest bardzo kłopotliwe,
obwarowane bardzo ścisłymi procedurami postępowania,
co pokazuje, że nie przestrzeganie procedur
eksploatacyjnych skończyć się może
poważnym uszkodzeniem samego urządzenia i złymi
wynikami. Prostszym zamiennikiem Maszyny Douga jest
Maszyna Aubrey'a.
Pan Roman podchodzi do tych technik szeroko np. jak wykorzystać fale skalarne do zdalnych zabiegów elektroterapii, oraz jak skorzystać z tzw. suplementacyjnych pól magnetycznych. Wg Romana można budować już (opinia sprzed paru lat) protokoły działające zdalnie przez pole skalarne (pola tordyjne).
Stosunkowo prostym i sprawdzonym urządzeniem do terapii jest Spooky 2. Polecano mi też rosyjski aparat CEM TECH.
Biorezonansem, głównie w powiązaniu z boreliozą,
zajmuje się lekarz Jerzy Stasiak, który ma duże
doświadczenie w tej technice. Szereg jego relacji od 2013 r.
znajdziemy na YT, w tym dowody skuteczności,
elementy historii wynalazku, status w innych krajach (w Rosji i na
Ukrainie od 1989 r. jest częścią medycyny akademickiej , w
Niemczech taka terapia jest refundowana) -
patrz
https://www.youtube.com/watch?v=UPaylwjxraM
Dalej
https://www.youtube.com/watch?v=T4ojohDZwhs -
przykład cofnięcia się zmian demieliniazacyjnych, czyli
uszkodzenia układu nerwowego -
https://www.youtube.com/watch?v=IiOmVG3-sXk
itd. (https://www.youtube.com/watch?v=IiOmVG3-sXk
https://www.youtube.com/watch?v=yMzRhG6HgcI),
np. ciekawe konstatacje że
przyczyną stwardnienia rozsianego SM są
retrowirusy - które w ten sposób tez można niszczyć,
podobnie jak o wirusowym
pochodzeniu białaczki, co stwierdził starszy podręcznik
mikrobiologii.
Jarosław Kasprzak we wspomnianej Akademii Boreliozy w odcinku 11 z 28.01.2014 - https://youtu.be/1h26Iq7glHQ mówi głównie o biorezonansie wskazując jego skuteczność wieloczynnikową, w tym diagnostykę różnych obciążeń organizmu (wg Volla). Wskazuje na BioZapper (nie mam o nim informacji). Patrz też jego wystąpienie https://www.youtube.com/watch?v=biuG_tDXmRs.
Także od lat Jan Taratajcio - wynalazca i konstruktor zajmuje się budową biorezonatorów i zapperów - zobacz https://lancuchzycia.pl/kategoria-produktu/aparaty/ a ogólnie o konstruktorze np. fragment z https://youtu.be/KMdQeuip8es .
O zastosowaniu urządzeń biorezonansowych traktuje strona Krzysztofa Czoby https://biotronika.pl/ .
Są też opinie, że jedyną skuteczną metodą leczenia
boreliozy albo innej chronicznej infekcji jest
właśnie działanie polami elektromagnetycznymi. W kanale
Uwaga. Przy leczeniu zapperem i w ogóle przy pozbywaniu się patogenów może wystąpić reakcja Herxheimera (uwalnianie dużej ilości toksyn z organizmu). Reakcja Herxheimera może być bardzo nieprzyjemna i czasami trudno ją przetrwać bez substancji pomocniczych typu naturalne suplementy.
Dodatkowe materiały
Wybrane książki po polsku, oprócz wspomnianych książek R. Horowitza, J. Oruby, to (kolejność przypadkowa, nie oceniam ich wartości):
Naturalne leczenie boreliozy
Autor: Storl Wolf-Dieter
Rok wydania2012
Wydawnictwo Purana
Ze Stowarzyszenia
Chorych na Boreliozę
www.borelioza.org
:
Prosto o
diagnozie i leczeniu boreliozy choroby z Lyme: poradnik
dla początkujących
Praca zbiorowa pod redakcją Nicola McFadzean
Książka, napisana prostym językiem, jest skierowana do ludzi chorych na boreliozę i osób zajmujących się leczeniem, którzy chcą lepiej zrozumieć problematykę związaną z chorobą z Lyme.
Pokonać boreliozę
Stephan Harrod Buhner
Książka jest skierowana do
ludzi chorych na boreliozę i osób zajmujących się
leczeniem, którzy chcą lepiej zrozumieć mechanizmy
działania procesów chorobotwórczych.
Użycie ziół, jako alternatywy dla antybiotyków, jest
czasami jedyną nadzieją na normalne życie - życie bez
bólu.
Borelioza i współinfekcje Praca zbiorowa pod redakcją lek. med. Artura Klimaszewskiego
Głównym celem naszej publikacji jest pomoc w
zrozumieniu zawiłości boreliozy i innych koinfekcji, ostrzeżenie społeczeństwa przed ich
bagatelizownaniem oraz wskazanie schematów
postępowania, które pozwolą uniknąć nadmiernej
paniki po ugryzieniu przez kleszcza. |
Nowsze
BORELIOZA
Autor: Radomska Małgorzata
Liczba stron: 240
Data premiery: 05-06-2019
Wydawca: Wydawnictwo Harde
Borelioza
Autor: Ute Fischer, Bernhard Siegmund
Stron: 148
Rok: 2017
WYDAWCA: MEDPHARM
BORELIOZA. JAK SIĘ CHRONIĆ, JAK ROZPOZNAĆ I JAK RADZIĆ SOBIE Z OBJAWAMI
Autor: Ingels Darin
Data premiery: 27-03-2019
Wydawca: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Borelioza
Autor: Grzeszczuk Anna, Zajkowska Joanna M.
Wydanie: 2
Rok: 2018
Stron: 104
BORELIOZA. PRZEWODNIK DLA LEKARZY PIERWSZEGO
KONTAKTU
Autor: Korczak-Rogoń Anna
Liczba stron: 64
Data premiery: 11-12-2018
Wydawca: Wydawnictwo Medyczne Alfa-Medica Press
...
Konspekt dra R. Horowitz'a dot. diagnostyki i leczenia boreliozy (po angielsku)
...
Konkluzje
Konkluzje nie są łatwe - poszczególne przypadki zachorowań mogą się znacznie różnić. Podstawą jest dobra, jednoznaczna diagnostyka. Co do diagnostyki i leczenia - metody ewoluują i są doskonalone wraz z postępem nauki i nabytej praktyki. Na dziś najbardziej skuteczna wydaje się połączenie paru metod, co sprowadza się do pojęcia leczenia kompleksowego. Zabezpieczeniem i po części rękojmią pozytywnego leczenia jest silny układ immunologiczny. Budowanie odporności jest zadaniem, które musimy wziąć na siebie. Ponieważ ok. dwie trzecie naszej odporności pochodzi z jelit, to przy zastosowaniu terapii antybiotykowej według ILADS nie tylko sugerowane jest zastosowanie preparatów pre- i probiotycznych, ale również przejście na dietę przeciwgrzybiczą oraz przeciwpasożytniczą, która głównie obejmuje eliminację z diety cukrów prostych oraz produktów pszenicznych.
Samo leczenie też powinno mieć bardzo istotny etap
doprowadzania organizmu do porządku w sensie ogólnym.
Ważna jest wiedza pacjenta i każdego kto jest
potencjalnie zagrożony boreliozą - zarówno dla
profilaktyki jak i by umieć lekarzowi zadać pytania i
nie dać-się łatwo zbyć podejściem lekceważącym albo
niekompetentnym.
Wierzę w rozwój nowoczesnych metod typu biorezonans,
które to podejście jest już z powodzeniem stosowane.
Należy wspomnieć, że nie chodzi tylko o działanie
częstotliwościami dopasowanymi do poszczególnych
patogenów, rozwijany jest też aspekt medycyny
informacyjnej - prawdopodobnie będzie to ważny element
medycyny przyszłości.
Na rynkach europejskich są dostępne urządzenia produkcji
firmy IMEDIS (nie reklamuję), które posiadają certyfikat
do użycia medycznego. Z tej metody, wg szacunków,
korzysta ponad 30000 lekarzy na całym świecie.
Osobiście, jako ktoś, kto dużą część roku spędza w
lesie, nie chciałbym aby zagrożenia od kleszczy
zniechęciły mnie i innych od leśnych uroków.
Może znajdzie się w końcu sposób na zmniejszenie
populacji tych pajęczaków na drodze biologicznej, przez
rozsądną introdukcję naturalnego przeciwnika lub
bezpieczne opryski? Z informacji, jakie znajduję w sieci
wynika, że prowadzi się zbyt mało badań (przynajmniej w
Polsce) zarówno nad takimi zabezpieczeniami jak i
skutecznymi metodami leczenia.
Zatem konkluzją jest też apel by bardziej-się tym zająć.
Oczywiście niniejszy artykuł nie jest poradą lekarską -
jest zbiorem informacji na podstawie których czytelnik
powinien sam podjąć stosowne decyzje. Mam nadzieję, że
przedstawiony materiał będzie pomocą w takich
poszukiwaniach i w znalezieniu odpowiedniego
lekarza/terapeuty.
opracował Leszek Korolkiewicz
PS. powiedz o
www.LepszeZdrowie.info innym...
Aha, sprawdź, proszę, co się kryje pod ikonkami (bannerami) na prawym marginesie.
__