Czytelnik przesłał mi poniższy tekst (odszukałem, że pochodzi
stąd, podane źródła są bardzo stare) w obronie amalgamatów zębowych:
"Warto poznać skład wypełnień amalgamatowych, aby lepiej zrozumieć tematykę.
Amalgamaty dzielimy na konwencjonalne z fazą gamma-2 (niskomiedziowe) i wolne od
fazy gamma-2 (wysokosrebrowe, niskosrebrowe), uwzględniając ich skład. Te
pierwsze to amalgamaty srebrowo-cynowe (1). Cząsteczki tego stopu po połączeniu
się z rtęcią tworzą fazę srebrowo-rtęciową (gamma-1), a potem cynowo-rtęciową
(gamma 2) i srebrowo-cynową, natomiast amalgamaty wysokosrebrowe wolne od fazy
gamma-2 zawierają 70% srebra, 18% cyny i 12% miedzi, niskosrebrowe wolne od fazy
gamma-2 zawierają 60% srebra, 28% cyny i 11-13% miedzi, a wysokomiedziowe wolne
od fazy gamma-2 zawierają 41-50% srebra, 27-31% cyny i 29-39% miedzi.
Według zaleceń American Dental Association, Federation Dentaire Internationale i
International Standard Organization konwencjonalny amalgamat powinien mieć
następujący skład: srebro 65%, cyna 29%, miedź 6%, cynk 2% i rtęć 3% (1). W
badaniach wykazano, że w ciągu 9 dni po wypełnieniu amalgamatem wysokomiedziowym
wolnym od fazy gamma-2 we krwi i moczu badanych pacjentów nie ma nawet śladu
rtęci niezależnie od liczby założonych wypełnień. Ulepszone amalgamaty bez fazy
gamma-2 zawierające do 30% miedzi są uznane za bezpieczne (1). Zgodnie z prawem
Rebla zaleca się, by nie przekraczać liczby 7 wypełnień średniej wielkości u
jednego pacjenta. Mimo że przeciętna absorpcja rtęci u pacjentów z wypełnieniami
amalgamatowymi wynosi 1-2 µg w ciągu 24 godzin - jest to zaledwie 10% normalnego
spożycia codziennego rtęci z pożywienia, powietrza i wody (L.E. Nyman) (1).
Natomiast podczas usuwania wypełnienia amalgamatowego uwalniana rtęć i inne
składniki nie dostają się do organizmu pacjenta, gdyż lekarz używając chłodzenia
wodno-powietrznego i ssaka skutecznie zapobiega jego dystrybucji."
Chociaż ta informacja może być przydatna, to przypuszczam, że ta opinia ma
podtrzymać praktykę stosowania takich plomb.
Mój szybki komentarz na FB (wykorzystuję starszy artykuł :
Zęby, usta i ... choroby).
Zależy kto o tym mówi...
Przemysł stomatologiczny przy wsparciu autorytetów medycznych oraz
stowarzyszonych mediów medycznych czerpał zyski z niewiedzy o zagrożeniach,
próbując zamieść sprawę pod dywan. Sprawa dotyczy starej generacji plomb,
których jest jeszcze wiele u starszych ludzi.
Wiele krajów odeszło od stosowania plomb amalgamatowych. Jako pierwsza zakazała
używania amalgamatu Japonia, i to już w latach 70 tych ubiegłego wieku. W
krajach Unii Europejskiej nie rekomenduje się już tego typu materiału do
wypełnień. W Polsce od 1 lipca 2018 r. nie wolno będzie go stosować u dzieci do
16 roku życia oraz u kobiet w ciąży i karmiących piersią. Docelowo ma zniknąć z
naszych gabinetów do 2030 r.
Nawet jeśli nie zawsze jest to jednoznaczne to obowiązuje zasada ostrożności.
Z rekomendacji International Academy of Oral Medicine & Toxicology przychodnie
dentystyczne usuwają amalgamaty w możliwie bezpieczny sposób. Ale nie wszyscy
dentyści...
O tym że rtęć jest trucizną, w tym neurotoksyną, nawet nie trzeba się rozwodzić.
Przykładowo [4].
W 2008 roku Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) potwierdziła
toksyczność plomb amalgamatowych zawierających rtęć. Jest to bardzo
niebezpieczna neurotoksyna dla zdrowia i mózgu.
W Polsce zużywano rtęć w stomatologii na poziomie ok. 10 tys. kg rocznie! [1]
... mimo że nie ma istotnych, technicznych przeciwwskazań do zastąpienia wyrobów
medycznych zawierających rtęć, innymi wyrobami, wolnymi od tego pierwiastka [2].
W zależności od rodzaju amalgamatu rtęć stanowi do ok. 40–45% mieszaniny w
plombach o których mowa. ... Amalgamat, którym wypełniono Ci ubytki w zębach,
stale wydziela opary rtęci. Zostają one wchłonięte przez błony śluzowe i
przedostają się do płuc i w 80% do krwi.
Amalgamat o powierzchni 0,4 cm2 uwalnia 15 mikrogramów rtęci dziennie.
Wydzielanie rtęci jest znacznie większe przy tarciu bądź w wysokiej
temperaturze. Gdy szczotkujesz zęby, żujesz, a w szczególności gdy pijesz ciepłe
napoje, poziom uwalniania rtęci wzrasta piętnastokrotnie. Sytuację pogarszają
również żucie gumy i nocne zgrzytanie zębami (bruksizm).
Dostępny w Internecie ten filmik (http://www.youtube.com/watch?v=9ylnQ-T7oiA
) - pozwala zauważyć mgiełkę rtęci stale ulatniającą się z plomby.
Znajdujący się za specjalnym filtrem ząb – usunięty podczas zabiegu
stomatologicznego 25-letniej pacjentce – sfilmowano w taki sposób, że możesz
dostrzec wydobywające się z zęba opary metalu. Pokazano też wpływ oparów rtęci
na różne narządy wewnętrzne.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) amalgamaty stomatologiczne są główną
przyczyną wchłaniania rtęci przez człowieka, daleko wyprzedzając zakażenia
związane ze spożyciem ryb i owoców morza (2,3 mikrograma na dzień) czy też ze
spożyciem zanieczyszczonej wody (0,3 mikrograma na dzień) [3].
... W najgorszym przypadku mały kawałeczek plomby może odłamać się podczas
jedzenia, po czym połkniesz go, a on zatrzyma się w zachyłku wyrostka
robaczkowego. Przez lata będzie wydzielał toksyczną metylortęć o właściwościach
bioakumulacyjnych, która przyczyni się do stopniowego wzrostu poziomu rtęci w
organizmie, szczególnie w mózgu oraz nerkach.
Powołane źródła
1] http://komunalny.pl/index.php?name=article&op=show&id=11583
2] http://www2.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=m111111&ms=&ml=pl...
3] World Health Organization, Inorganic mercury, Environmental health criteria
(1991).
4] Mercury and autism: Accelerating Evidence? Neuroendocrinol Lett 2005;
26(5):439–446 PMID:16264412 NEL260505A10
Przyczynkowo dodam, że rtęć ma zdolność kumulowania się w organizmach
żywych, szczególnie w tkance nerwowej, przy czym najgroźniejsze są pary rtęci –
w temperaturze pokojowej jest ona cieczą i bardzo łatwo paruje. Pary rtęci
przenikają wraz z powietrzem atmosferycznym do płuc, skąd z łatwością dostają
się do krwi. Pary działają również drażniąco na śluzówki i podrażniają oczy.
To że wiele krajów wycofało stosowanie amalgamatów nie było bez przyczyny.
Przykładowo, jak wspomniano, w Japonii i Szwecji zakaz stosowania
amalgamatów wprowadzono już w latach 70. Trudno określić, ilu Polaków ma do tej
pory w zębach toksyczne wypełnienia. Wiadomo tylko, że skala problemu była
(jest?) ogromna. W oficjalnym oświadczeniu ministra zdrowia w sprawie wyrobów
medycznych zawierających rtęć czytamy, że w I półroczu 2005 roku wykonano blisko
6,5 mln wypełnień dentystycznych.
W 1991 roku w Szwecji podjęto decyzję o usunięciu amalgamatów u wszystkich
Szwedów. W tym czasie w Polsce nadal stosowano amalgamaty z rtęcią.
Oczywiście plomby amalgamatowe nie są jedynym potencjalnym źródłem rtęci na
którą możemy być narażeni.
W sieci jest wiele informacji o tym - np.
https://portal.abczdrowie.pl/zatrucia-rtecia ,
https://wiadomosci.onet.pl/amalgamatowe-plomby-z-rtecia-niebezpieczne-dla-zdrowia/tsgnc
...
Jedna z relacji na FB (M. Mularska):
Miałam usuwany amalgamat w profesjonalnym gabinecie, lekarz miał maskę , ja
miałam podany tlen przez nos i założona taka ochronę gumową na całe usta, gdzie
był wycięty tylko mały otwór na tego zęba, w którym była zmieniana plomba. Było
to urządzenie z rura wciągające wszystkie opary. Plombę usunięto przez okrojenie
jej z nawiązką (wycięto naokoło z odrobiną zęba) tak, żeby jej nie ruszać i
utylizowano w specjalnym pojemniku, założono nowa plombę żywiczną. Dzień przed
brałam duże ilości chlorelli, spiruliny i alfalfa i piłam biodostępną wodę, to
też po zabiegu jeszcze kilka dni. Trochę to przypominało operacje. Usuniecie z
założeniem plomby zajęło blisko godzinę bo pani stomatolog była bardzo dokładna.
Cieszę się, że są już takie gabinety gdzie można pozbyć się tych plomb bez
szkody dla zdrowia i pacjenta i lekarza. Niestety jeszcze są gabinety gdzie się
je zakłada :(
...
----------
PS.
czy widziałeś co kryje się pod ikonkami na
prawym marginesie?
PS2. Jest pewne "zawirowanie" z tutejszą stopką na niektórych stronach -
ten błąd będzie usunięty w marcu 2020.
Prawidłowe linki do podstron:
Copyright,
Zastrzeżenie i Polityka Prywatności .