Startowa Do nadrzędnej Nowości English Komunikaty Anty Inne English articles O nas Współpraca Linki Polecamy Ściągnij sobie Zastrzeżenie
| |
Twórczość i zdrowie
Twórczość.
Uprawiamy ją w każdej chwili naszego istnienia. Świadomie, czy nie, jesteśmy
odpowiedzialni za nasze dzieło i sami też zbieramy żniwo naszych wyborów.
Twórczość. Ta „mała" i ta „duża", znana i nigdy poza nami nie oglądana,
prowadząca do harmonii, i ta niosąca ból i cierpienie.
Jakże jesteśmy płodni, lecz czy aby na pewno rozumiemy, czemu służą rezultaty
naszego kreowania?
Czemu uprawiając sztukę życiem zwaną tworzymy ból?
Czy potrafimy odczytać swoje własne przesłanie dla siebie?
Czy jesteśmy otwarci na wiedzę płynącą z tworzenia doświadczeń niosących ból,
czy raczej przyjmujemy postawę obronną, która mnoży nasze cierpienie?
To wszystko wydaje nam się tak zagmatwane, że najczęściej przypisujemy nasze
przykre doznania tzw. innym, no w ostateczności pozostaje zawsze Pan Bóg, gdy
nie potrafimy ustalić sprawcy naszych przypadłości.
Zdrowie.
Stan pełnej sprawności psycho-fizycznej.
Rezultat naszej twórczej działalności.
Dążenie do harmonii towarzyszy kreacji opartej na własnych odczuciach,.
Niezrozumienie własnej sytuacji i wszystkiego, co nas otacza, prowadzące do bólu
i cierpienia pojawia się wówczas, gdy usiłujemy utożsamiać się z ofertą
programową innych.
Jak zróżnicować inspirację z poziomu własnej mądrości intuicyjnej gwarantującą
poczucie spełnionego życia, od myśli pochodzących z programów, którymi
naszpikowani jesteśmy od „zarania dziejów”?
Praca z emocjami.
To podstawa, by odczuć tę różnicę na „własnej skórze".
A tu wielka oferta: terapia przez sztukę, przez twórczość.
Zatoczyliśmy w rozważaniach pełne koło.
Stwórca i jego dzieło.
Zdrowie czy dysharmonia?
A także dzieło, które może uzdrawiać, ale tylko wówczas, gdy bazą dla twórczej
pracy jest odczucie miłości tworzącego.
O uzdrawiającej roli sztuki, a także o tym, w jaki sposób dzięki sztuce dotrzeć
do własnej mądrości w kolejnych częściach cyklu.
---
Malarstwo.
Biorę do ręki pędzel. Szybkim zdecydowanym ruchem nanoszę kolejne plamy. Skąd
płynie inspiracja? Dlaczego właśnie ten kolor, ta farba? Wewnętrzna moc wyraża
się przeze mnie, przez narzędzie, którym jest moje ciało. Odczucie spokoju,
pewności i radość.
Twórcze wyrażenie siebie. Sposób na wyciszenie. Sposób na kontakt z mocą w
sobie. Sposób na przełożenie ODCZUCIA na postrzegalną przez zmysły materię.
Doświadczenie siebie, jeszcze raz. Jeszcze raz, choć inaczej niż dotychczas. A
potem nowa inspiracja i ta siła, która nieodparcie pcha mnie do nowego
doświadczenia. Kolejne plamy układające się w kształty i formy.
Maluję swoje wnętrze.
Tworzę, bo CZUJĘ.
Czy potrafię podążając ścieżkami świata tego, tworzyć wszystkie doświadczenia w
jedności z własnymi odczuciami? Czy to jest możliwe, a jeśli tak, to dlaczego to
czynię?
Spoglądam za okno. Białe kiście bzu nabierają odcienia brązu. Dalej w takt
wiatru pląsają gibkie gałązki brzozy, odbijając złote promyki zachodzącego
słońca.
Cisza.
Spokój.
Czego doświadczają…………….?
Jestem twórcą siebie.
Wciąż określam siebie na nowo i doświadczam w działaniu. Rozwijam się. Czy
potrzebuję do tego jakiegoś programu, czy raczej wsparcia miłujących ludzi, bym
mogła wyrazić po raz kolejny siebie w sposób najbardziej odzwierciedlający
odczucia. A może jestem w tej podróży zdana tylko na siebie?
Cisza.
Kolejny dzień i nowe inspiracje. Uruchamiam działanie i doświadczam zgodnie z
wyborem. Maluję swoje życie, maluję swój świat.
---
Sztuka tworzenia
Wczoraj rozmawiałam ze wspaniałą malarką. Jej prace, to przekaz z poziomu
intuicji, to kopalnia wiedzy do wykorzystania przez osoby czujące siebie, swą
własną Energię. Co jest dla ciebie najważniejsze -zapytałam, przerywając długi
monolog....
Moja twórczość - odparła.
To ona wypełnia mi czas.
To w niej rozpoznaję siebie.
Jest dla mnie czymś więcej niż sposobem zarobkowania, choć owszem, daje mi
możliwości utrzymania się. To moje niematerialne wnętrze, które dzięki
narzędziom do tworzenia, mogę przedstawić. Daje mi to wiele radości i niesie
kolejne pomysły do zagospodarowania. To droga na której odkrywam nowe elementy
siebie samej.
Czy potrafimy dotrzeć do tego miejsca w sobie, które można nazwać źródłem
twórczości?
Czy to jest nam potrzebne do czegokolwiek?
W trakcie rozwoju dziecka, ogromną uwagę przywiązujemy do właściwego rozwoju
półkuli logicznej. Intuicyjna jest nadal, choć w mniejszym stopniu traktowana po
macoszemu. A to przecież źródło naszych inspiracji, które daje nam radość
tworzenia. Artyści doceniają ten najistotniejszy element decydujący o ich
indywidualności. W ciszy, nierzadko z dala od zgiełku i gwaru tworzą swój świat.
Cieszą się i rozwijają wydobywając z siebie kolejne pomysły i wdrażając je w
życie. A potem już pozostaje tylko doświadczanie swego dzieła, cokolwiek by to
nie było.
Dlaczego stawiamy na twórczość?
Wiele osób z kręgów sztuki odpowiada, że to jedyny prawdziwy sposób na życie,
niosący spełnienie nawet wtedy, gdy odbiorca jest nieprzygotowany na odbiór
dzieła.
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, czy nie, wszyscy jesteśmy twórcami naszego
życia. Myśli, słowa, czyny wypełniają nasz codzienny rytm istnienia. Czy
potrafimy tworzyć nasze codzienne dzieła w oparciu o intuicję?
Czy nasze wybory niosą spełnienie i cieszą nas?
Myślę, że na to pytanie, każdy człowiek powinien udzielić sobie sam odpowiedzi.
Życzę Państwu odkrywczego oglądu siebie i doznawania wciąż nieustającej radości
temu towarzyszącej.
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
(2007 r.)
Share
| |
Wyszukiwarka
lokalna
Także w Komunikaty
Zapisz się na
▼Biuletyn▼
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne,
za zapis - upominek)
Twoja
Super Ochrona Medyczna
|