Startowa Do nadrzędnej Nowości English Komunikaty Pro Anty English articles O nas Współpraca Linki Polecamy Ściągnij sobie Zastrzeżenie
| |
Dokąd zmierzamy?
[artykuł z 2007 r.]
W naszym społeczeństwie rywalizacja jest tak rozpowszechniona, że nawet dzieci
szkolne są pod wpływem wszechobecnych nacisków, które w konsekwencji prowadzą do
stresu. Sama szkoła jest wielkim źródłem stresu, zwłaszcza dla dzieci, których
wyniki szkolne są słabe. Bez wątpienia szkoła jest doświadczeniem definiującym
człowieka. Poczucie własnej wartości, wybór kariery, oczekiwania w życiu
kształtują się w dużym stopniu pod wpływem ocen, nagród, które otrzymujemy w
szkole. Słabe wyniki w szkole przynoszą wiele negatywnych emocji, które prowadzą
do lęku i postrzegania zagrożenia, i niebezpieczeństwa, czyli stresu. Upośledza
on uczącego się uruchamiając błędne koło, po którym oceny szkolne spadają
spiralą w dół....................
Ogólnie nauczyciele szkolni testują i
doceniają zadania półkuli logicznej. Logika, sekwencje, liczenie,
kategoryzowanie, umiejętności werbalne wszystko to jest wysoko nagradzane w
szkole.
Intuicja , emocje, humor, ruch rytmiczny, tworzenie obrazu i inne "gestaltowe"
możliwości mózgu nie są używane, testowane i szczególnie cenione. Dopiero w
prawdziwym świecie, poza klasą, gdzie sukces zależy od twórczej wyobraźni, która
umożliwia ustanawianie i prowadzenie biznesu i innych działalności, zaczynamy
doceniać wagę mózgu "gestalt".
"Smart moves, why learning is not all in your head" dr Carla Hannaford
Życie w nieustannym stresie wiąże się z poważnymi konsekwencjami. The American
Medical Association zgodnie twierdzi, że ponad 90% chorób ma powiązanie ze
stresem.
Kiedy jesteśmy w stanie konfrontacji z sytuacją , którą nasz twórczy umysł
postrzega jako niebezpieczną, nasz organizm zaczyna wydzielać kilkadziesiąt
neurotransmiterów, z których najbardziej znanym jest hormon walki lub ucieczki -
adrenalina.
To nasza indywidualna interpretacja świata decyduje o tym, czy daną sytuację
będziemy postrzegać jako zagrożenie, czy możliwość poznawania otaczającej
rzeczywistości.
Wydzielanie adrenaliny, to reakcja stopniowa zależna od stanu zagrożenia, stąd
by ją organizm rozłożył, potrzebny jest czas zanim poczujemy się znowu
spokojni. W czasie stresu kora nadnerczy również wydziela grupę hormonów zwanych glukokortykoidami, z których najważniejszy to kortyzol. Kortyzol podnosi poziom
cukru we krwi, aby wydzielić energię potrzebną do aktywności mięśni. Badania na
Uniwersytecie McGill wykazały, że większa ilość kortyzolu wiąże się z mniejszą
możliwością uczenia się i słabszą pamięcią, a także z problemami w koncentracji.
Dzieci w sytuacjach, które postrzegają jako stresujące reagują roztargnieniem, i
"walczą". W trudnej sytuacji reakcja "przetrwanie" jest bardziej pożądana niż
racjonalne myślenie. Ale gdy stres jest przewlekły i długotrwały płacimy za to
coraz większą cenę. Ponieważ rozwój sieci nerwowych i mielinizacja są
skoncentrowane na obszarach przetrwania, rozwój sieci w odpowiedzialnym za tzw.
wysokopoziomowe myślenie przyczynowo-skutkowe mózgu limbicznym i nowej korze
jest ograniczone.
Ludzie żyjący w dużym stresie nieodpowiednio rozwijają drogi nerwowe, tworzące
fundamenty dla nowego uczenia się, rozumowania i twórczości.
Często też są nieświadomi tego, jak bardzo są zestresowani.
Jest tak, ponieważ stało się to dla nich stylem życia. Hans Selye nazywa tę
nieświadomość "General Adaptive Syndrome - GAS", skomplikowanym fizjologicznym
mechanizmem, którego celem jest pozwolić organizmowi dostosować się do stresu.
Adaptacja jednak niekoniecznie zawiera w sobie zdolności wyższego myślenia i
twórczego funkcjonowania.
A konsekwencje?
Czy nieumiejętność radzenia sobie z wyzwaniami życiowymi wynikająca z braku
mielinizacji sieci nerwowych u dzieci, nie przekształca się w problemy związane
z brakiem zaspokojenia własnych ekonomicznych potrzeb u ludzi dorosłych?
Czy stres związany z tą sytuacją nie przekłada się na rozwój chorób takich jak
rak?
"Plaga nowotworów dziesiątkuje Polskę" - donosi sobotnie wydanie informacji na
www.wp.pl
"Wybrzeże i Mazury - najmniej skażone regiony Polski - są dotknięte
plagą zachorowań na raka płuc. Te szokujące informacje podaje ostatni raport
przygotowany przez Centrum Onkologii w Warszawie. Największy wpływ na
zachorowalność ma zachowanie i styl życia ludzi, a nie stan otaczającego ich
środowiska - uważa współtwórczyni raportu dr Joanna Didkowska z Zakładu
Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii w Warszawie."
Znakomita większość lekarzy i psychologów zdaje sobie sprawę z tego, że stres
osłabia działanie układu immunologicznego. Dopóki układ immunologiczny jest
sprawny, powstające bezustannie komórki nowotworowe są eliminowane zanim
poczynią jakiekolwiek szkody. Wzmożone wydzielanie kortyzolu towarzyszące
"zespołowi przetrwania", tłumi działanie systemu immunologicznego, a co z tym
się wiąże, wzrasta podatność na zachorowanie m.in. na schorzenia nowotworowe.
Biorąc pod uwagę wyniki prac wielu specjalistów z zakresu pedagogiki,
psychologii i medycyny, nie trudno jest odgadnąć iż droga, którą jako
społeczeństwo podążamy, wiedzie do krajobrazów dalekich od wyśnionego raju.
Myślę, że raczej należałoby się zastanowić, co zmienić, by konsekwencje
podjętych działań były bardziej zadowalające zarówno ze społecznego jak i
medycznego punktu widzenia.
Pozdrawiam
Teresa Maria Zalewska
--
Centrum OBK "Vega"
| |
Wyszukiwarka
lokalna
Także w Komunikaty
Zapisz się na
▼Biuletyn▼
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne,
za zapis - upominek)
Twoja
Super Ochrona Medyczna
|