|
|
Stare przysłowie 'W zdrowym ciele zdrowy duch"
zamieniam dziś na i spoglądam na życie z szerszej perspektywy...
Przeprowadzam kolejny ‘remanent’ życia, a
przynajmniej znalazłem wolę i czas aby się nad nim zastanowić. Młodzi ludzie
zastanawiają się nad tym zapewne rzadziej. To, co napiszę dalej, może do nich
nie trafić… Ale czas leci.
Niektóre sprawy i sformułowania w artykule może są
przerysowane, ale czyż nie jest tak, że martwimy się często o rzeczy nieistotne,
boimy się o to, co się nigdy nie wydarzy, zbyt liczymy się z opinia innych…? Czy wiesz PO CO coś robisz?
Koresponduje to (w kontekście głównie biznesowym) z głośną książką Simona
Sinek'a
To wszystko jest warte pogłębienia przez lektury i zastanowienie, ale teraz przejdę już do owego artykułu. - - -
12 mitów, które prowadzą do zabieganego i niespełnionego życia.Greg McKeown
15 lat temu rzuciłem szkołę prawa do znalezienia odpowiedzi na jedno nadrzędne pytanie: "Dlaczego zdolni ludzie nie są zdolni wznieść się na następny poziom (rozwoju, sukcesu)?" Odpowiedź na pytanie, ku mojemu zaskoczeniu, to… sukces. Po raz pierwszy zauważyłem to zjawisko podczas pracy z zespołami wykonawczymi w niektórych najbardziej innowacyjnych firmach w Dolinie Krzemowej. Kiedy koncentrowały się na niewielu, paru właściwych rzeczach, osiągali sukces. Ale sukces rodził nowe opcje i możliwości, które rozpraszały pierwotne skupienie, to które doprowadziło wcześniej do sukcesu. Innymi słowy, uważam, że sukces może być katalizatorem niepowodzenia. Jeśli nie będziemy ostrożni, to prowadzi do tego, co Jim Collins opisał jako "niezdyscyplinowana pogoń za więcej". To jest prawdziwe w odniesieniu do firm i ludzi. Ostatnio spotkałem się ze zdolnym i zmotywowanym dyrektorem i zapytałem go: "Jak się masz?" Dał szybką odpowiedz wspominając o wszystkim co robi: Podróże, nowości biznesowe, zmiany zawodowe i o niezliczonych działaniach swoich dzieci. Pojawił się obraz intensywnego, ale satysfakcjonującego życia. Następnie zapytałem go ponownie: "Jak się masz naprawdę?"
W momencie gdy to zrobiłem, stał się emocjonalny i rzeczywistość życia wylała się z niego: stres, frustracja - przy próbie by to wszystko pogodzić, jego poczucie, że nie miał czasu, aby naprawdę pomyśleć lub bawić się z dziećmi i cieszyć tymi doznaniami.
Krótkie podsumowanie: jego harmonogram był zawsze
wypełniony ale jego życie nie było spełnione [fajna gra słów angielskich: his
schedule was always filled but his life wasn’t fulfilled]. Australijska pielęgniarka, Bronnie Ware, napisała o żalu umierających na podstawie rozmów z ludźmi w opiece paliatywnej. Na szczycie tej listy częstych wypowiedzi jest "Szkoda, że nie miałem odwagi do prawdziwego życia do siebie, zamiast takiego życia jakiego inni ode mnie oczekiwali." Drugą pozycją na liście było "Szkoda, że tak ciężko pracowałem." Co fascynuje mnie w tej liście, to że nikt nie mówi wtedy sobie: "Moim celem jest żyć, jak inni oczekują ode mnie, nawet jeśli nie jest to prawdą dla mnie."
Pytanie, które powinno nami potrząsnąć, to:
Co z tobą? Czy kiedykolwiek czułeś raczej chorobę lokomocyjną, a nie moc pędu? Czy kiedykolwiek czułeś, że bardziej znaczące życie było dostępne dla ciebie, ale twoja lista rzeczy do zrobienia utrzymywała cię z dala od niego? Czy kiedykolwiek czujesz się wymanewrowany przez rzeczy trywialne? Dlaczego zdolni, energiczni ludzie są ofiarami rzeczy trywialnych?
Jednym z wyjaśnień jest to, że, jeśli nie jesteś ostrożny, często nasze życie staje się dyktowane przez pomysły, które brzmią przekonująco na pewnym poziomie, ale są to naprawdę mity. ‘Kupujemy’ je nie zdając sobie sprawy, jak bardzo są one obciążające, a gdy już dajemy się im wchłonąć, biorą górę nad naszym życiem i po cichu odbierają nam rozumienie czego naprawdę pragniemy. Skompilowałem niektóre z tych pomysłów w liście, który nazywam Manifest o stresującym, niesatysfakcjonującym życiu. Istnieje 12 mitów (i 12 prawd których można użyć do ich zwalczania).
Mit nr 1: "Jestem zbyt zajęty codziennymi sprawami by myśleć o życiu."
Mój przyjaciel powiedział kiedyś mimochodem, "Och,
jestem zbyt zajęty, by myśleć o życiu." W dzisiejszych czasach trzeba być zawsze
włączonym i podłączonym, zawsze w ruchu. PRAWDA: W celu skupienia potrzebujemy ‘miejsca’, aby nastawić się na skupienie.
Mit nr 2: "Jeśli możesz się dopasować, to należy się dopasować." Chcesz więcej zarabiać czy mieć więcej czasu z rodziną? Dla zestresowanej i niezaspokojonej osoby, odpowiedź brzmi: "Tak." Czy chcesz zrobić imprezę w pracy czy pójść oglądać film z rodziną? "Tak." W obliczu kompromisu, wybiera obie możliwości po trochu. Załóżmy, że możesz mieć co najlepsze z obu światów. PRAWDA: Możemy starać się unikać kompromisów, ale nie możemy ich uniknąć. Musimy dokonać wyboru.
Mit nr 3: "Jeśli każdy to robi, to ja też muszę to zrobić." Zrobić wszystko, co jest popularne, teraz. Niech pochłonie cię strach że coś cię ominęło. Daj się pochłonąć kulturowej gloryfikacji bycia zajętym, sprawdzaj stale social media i e-maile. Nie zwracaj uwagi na ten cichy głos, który podpowiadał ci, że jest możliwe inne życie. Idź z tłumem. PRAWDA: Jest i radość z niezaangażowania, w zlekceważeniu czegoś. Odkryj ją.
Mit nr 4: "Wszystko jest ważne." Jednym ze znaków, że schodzisz na złą drogę, to uczucie że wszystko jest ważne. Jeśli jest to prawdą dla ciebie, jedyną opcją będzie kłaść nacisk na wszystko. Wtedy nie należy podejmować trudnych decyzji wyboru tylko nadać wszystkiemu priorytety i pracować bez wytchnienia, aby wykonać wszystkie zadania. PRAWDA: Nie można nadać ważności wszystkiemu - to jest oczywiste.
Mit nr 5: "Bycie w zespole zobowiązuje zawsze do mówienia ‘tak’ z uśmiechem." Być pomocnym dla każdego, przez cały czas. Nie martw się o to, czy rzeczywiście możesz wykonać zadania, które bierzesz na siebie jako dobry gracz zespołu. To rodzaj obywatelstwa korporacyjnego, które należy w pełni przyjąć, nawet nie myśląc o tym. PRAWDA: Mówiąc ‘tak’ na wszystko jest formą szaleństwa.
Mit nr 6: "Nie wystarczy, aby pomagać ludziom, trzeba ich wybawić." Trzeba przyjąć jako coś dobrego podejmowanie problemów innych ludzi jako własnych. Nie wystarczy widzieć czyjeś wyzwanie - trzeba je wziąć na siebie, aby go rozwiązać. To nie wystarcza, by komuś pomóc, trzeba wybawić człowieka z jego problemu, rozwiązać go. Nie martw się o ograniczenia. Uczyń sprawę twoją osobistą, przyjmij ją na siebie. PRAWDA: Nie musisz i nie powinieneś okradać ludzi z ich problemów.
Mit nr 7: "Gdy powiem, że coś zrobię, to muszę to zrobić. " Jak pisze Edgar A. Guest w swoim słynnym poemacie "To kiedy rzeczy wydają się najgorsze, wtedy nie możesz odejść." Skoro tak pisze ktoś sławny w wierszu, to musi być prawda, czyż nie? Jeśli powiedziałeś, że coś zrobisz, to musisz to zrobić. Jeśli zacząłeś, to trzeba skończyć. Zaangażowałeś się i nie możesz odejść. Bo nikt nie lubi tych co się poddają. PRAWDA: Jeżeli nie należy robić tego, co robisz, to nie jest i nie była to sprawa warta zrobienia.
Mit nr 8: "Popracuję nad tym do późna i zrobię to." Jeśli kiedykolwiek będzie rozmowa o spaniu, pamiętaj, aby mówić o tym jak mało spałeś ostatnio. Pochwal się tym że było to tylko pięć godzin, albo o tym, jak bardzo wcześnie wstałeś. Dobrze jest być zmęczonym i się do tego przyznać. Nie pokazuj słabości lub gorzej - lenistwa – sugerując że potrzebujesz pełnych ośmiu godzin snu. PRAWDA: Sen to atrybut ludzi wydajnych.
Mit nr 9: "Kiedy coś nie daje się zrobić, pokaż na siłę że się da." Kiedy ktoś mówi: "Nie sądzę, że można to pogodzić czy dopasować do siebie", przyjmij jako osobiste wyzwanie, aby udowodnić że to można zrobić. Nie martw się o stres jaki sprawa spowoduje dla ciebie lub innych. Tak przyzwyczaj się do presji, że nie zauważysz już nigdy owego stresu. Ignoruj napięcie w szyi i ramionach. Powtarzaj sobie, że nie jesteś zestresowany. PRAWDA: Nigdy nie powinieneś niczego robić na siłę.
Mit nr 10: "Muszę to zrobić." OK., można przyznać, że, teoretycznie rzecz biorąc, masz wybór. Ale w praktyce działasz tak, że nie ma wyboru. Ta postawa pozwoli ci często powiedzieć: "muszę", bo to jest przydatna fraza w kontaktach. Jeśli coś robisz, co jest niewygodne dla klienta lub przyjaciela, to jesteś w porządku, ponieważ to "musi" być zrobione. To nie tak, że chcesz przysporzyć kłopotów, ale po prostu ”nie ma innego wyboru”. I myśląc tak na co dzień, może uważasz i będziesz wierzyć w to głęboko w swoim sercu, że naprawdę nie masz wyboru. Brawo! PRAWDA: możliwość wyboru nie może być zabrana lub rozdana, co najwyżej tylko zapomniana.
Mit nr 11: "Więcej jest lepiej niż mniej." Pamiętaj, że kluczem jest mieć więcej rzeczy, niż ktoś inny, czy to pieniądze, prestiż, lub osobista satysfakcja. Facebook jest dobrym miejscem, aby rozpocząć. Celem jest, aby mieć więcej znajomych, niż ktokolwiek inny. Wybierz płytkie interakcje ponad rzeczywiste relacje. PRAWDA: Wybór jakości zamiast ilości sprawia, że jesteśmy bardziej prawdziwie spełnieni - zawsze.
Mit nr 12: "Mam jeszcze dużo czasu, aby dostać co chcę." Oczywiście nie robię dokładnie tego, co czuję że powinienem robić, ale przyjdzie czas, aby zrobić to, co chcę - po zakończeniu tego, co trzeba zrobić. Zabiorę się za to później. Życie jest długie. PRAWDA: Życie jest żałośnie krótkie.
Życie, które naprawdę się liczy
Jest historia w Biblii hebrajskiej o Nehemiaszu,
który ma za zadanie odbudowę murów Jerozolimy, która została zburzona przez
najeźdźców. Nehemiasz wyrusza ze swoimi ludźmi i zaczyna pracę, ale jego
wrogowie spiskują, aby odciągnąć go od jego zasadniczego celu. Wśród innych
działań, pisali do niego nie mniej niż cztery razy próbując przekonać go,
aby zatrzymać się i przynajmniej porozmawiać z nimi na temat projektu. Za każdym
razem, odpowiadał tak samo: Jest mało prawdopodobne, aby znaleźć się w sytuacji odbudowy murów Jerozolimy, ale istnieją dwa zasadnicze wnioski z tej historii jakie możemy zastosować.
Jeśli nie jesteśmy ostrożni, często nasze życie staje się podyktowane pomysłami, które brzmią przekonująco na pewnym poziomie, ale są to naprawdę mity. Ulegamy im ... a gdy już je przyjmiemy, biorą górę nad naszym życiem i skrycie odbierają nam jego sens, którego naprawdę pragniemy. Pierwszą lekcją jest to, że nasze myślenie o priorytetach jest całkowicie błędne. Słowo "priorytet" weszło do języka angielskiego w XIII stuleciu. Było w liczbie pojedynczej i oznaczało coś wcześniejszego lub pierwszą rzecz, i jako takie (w l. pojedynczej) przetrwało 500 lat. Następnie – po r. 1900 przyjęto liczbę mnogą terminu i zaczęto mówić o "priorytetach". Zamiast tego, powinniśmy wziąć stronę z księgi Nehemiasza. Zadaj sobie pytanie: "Jeśli mogę zrobić tylko jedną rzecz, co by to było?"
Po drugie, słowo "zdecydować" pochodzi od łacińskiego "cid" lub "cis", korzeni słów takich jak "nożyczki", "podzielić" i "zabójstwo". Słowo oznaczało pierwotnie "ciąć" lub "zabić". Tak wiec miej w zwyczaju zadawać sobie pytanie: Czy np. w ostatnim tygodniu powiedziałem ‘nie’ dobrej okazji, aby zrobić miejsce dla tej jedynej najlepszej? Gdy organizujesz swoje życie, są tylko dwie opcje: zdyscyplinowane prowadzenia działań zasadniczych (niezbędnych) lub niezdyscyplinowane pogonie za nieistotnymi. Liczy się to dlatego, że jeśli w ten sposób nie wytyczysz priorytetu swojego życia, wytyczy je ktoś inny .
Greg McKeown jest autorem książki Esencjalizm:
Zdyscyplinowana pogoń za Mniej .
Tekst oryginału artykułu możesz pobrać w postaci PDF z adresu:
http://changethis.com/manifesto/117.04.Essentialism/pdf/117.04.Essentialism.pdf
|
Zapisz się na
(Twoje dane sa całkowicie bezpieczne, Twoja Super Ochrona Medyczna
|
Wyszukiwarka lokalna Umożliwia wyszukiwanie wg stopnia
dopasowania lub dat (patrz opcje wyników po wyświetleniu).
Copyright Leszek
Korolkiewicz 2007-19
admin( @ )lepszezdrowie.info
Zastrzeżenie i
Polityka Prywatności |